W każdym z nas, do końca życia, tkwi dziecko. I to właśnie wielka sztuka potrafi je, przynajmniej na chwilę, obudzić.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel17
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik272
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Floria Netnicka
1
3,7/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
3,7/10średnia ocena książek autora
40 przeczytało książki autora
8 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
(...) wielka sztuka trwa i jest wspaniała zawsze. Ona zostaje. A rozmaite mody przemijają.
1 osoba to lubiw sieci, oprócz miliardów bzdur, można znaleźć również rzeczy naprawdę interesujące i poznać niezwykłych ludzi z każdego zakątka świata
w sieci, oprócz miliardów bzdur, można znaleźć również rzeczy naprawdę interesujące i poznać niezwykłych ludzi z każdego zakątka świata
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Dziennik klikomanki Floria Netnicka
3,7
,,Dziennik klikomanki” otrzymałam jako nagrodę(bodajże za ilość wypożyczonych ze szkolnej biblioteki książek) w piątej klasie podstawówki. Początkowo spodziewałam się, że będzie to typowa książka o perypetiach dorastającej dziewczyny. Jakże się myliłam. Ta książka to świetne, przekazujące rzetelną wiedzę w lekkiej formie źródło wiedzy o operze i innych formach teatralnych. Myślę, że była jednym z czynników, które sprawiły, że zainteresowałam się teatrem.
Forma książki jest stylizowana na internetowy dziennik nastolatki(biorąc pod uwagę niektóre jej opinie, można powiedzieć, że młodszej nastolatki). Do tego stopnia, że autor Piotr Bogusław Jędrzejczak ukrył się pod pseudonimem Florii Netnickiej(narratorka powieści),a ilustrator Ryszard Kaja pod nazwiskiem Leon Sztankiet(książkowy wuj Florii). Floria otrzymała to oryginalne imię po głównej bohaterce opery ,,Tosca”, a było to życzenie jej ciotki Praksedy, znanej śpiewaczki operowej. Gdy Floria zaczyna dorastać, ciotka postanawia zarazić ją miłością do opery i zaprasza do siebie na podwieczorki na których oprócz ciastek i napoi serwuje się też gościom niezwykłe teatralne opowieści.
Nie rozumiem niskich ocen tej książki. Owszem, nie jest to typowy dziennik nastolatki, może jestem dziwna, ale dla mnie to była wspaniała przygoda z mnóstwem cennych informacji. Oczywiście, dla tych, którzy znają się na teatrze i operze ,,Dziennik klikomanki” nie jest może niczym odkrywczym, ale dla dwunastolatków(tyle miałam mniej więcej lat, gdy po raz pierwszy przeczytałam tą książkę) to świetne źródło wiedzy i bodziec, by zainteresować się sztuką. Książkę czyta się bardzo lekko i przyjemnie, a anegdotki i teatralne przygody ciotki Praksedy, jej męża Leona, dyrygenta Funia oraz tanecznego duetu Pas de Deux dodają książce uroku i humoru. ,,Dziennik klikomanki” jest świetny na poprawę humoru, a zarazem(właśnie przez swoją lekką i prostą formę) pozwala przyswoić sobie wiele informacji. Postacie są zabawne, barwne i cudownie ekscentryczne. Jak ktoś już wspomniał - ,,żurki” u ciotki Praksedy mają w sobie coś z podwieczorków u Szalonego Kapelusznika.
Polecam gorąco. Tylko trzeba przymknąć oko na prostotę i niekiedy łopatologiczne wyjaśnienie pewnych kwestii – to w końcu książka skierowana głównie do młodszych czytelników.
,,W każdym z nas, do końca życia, tkwi dziecko. I to właśnie wielka sztuka potrafi je, przynajmniej na chwilę, obudzić.”
Dziennik klikomanki Floria Netnicka
3,7
Ach, jakże męczyłam się, czytając tę pozycję! Pamiętam, że byłam wtedy chora i poprosiłam mamę o wypożyczenie jakichś książek z biblioteki. Jedną z nich była ta, więc zabrałam się za czytanie. "Dziennik klikomanki" był tak nudny, że praktycznie spałam, wertując kartki. Nie wiedziałam, że cała książka będzie kręcić się wokół opery. A że z reguły nie zostawiam książek niedokończonych, "użerałam się" z nią przez kilka miesięcy. Wystawiam jedną gwiazdkę i ZDECYDOWANIE nie polecam.