Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant64
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński32
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ian Ogilvy
Źródło: http://www.goodreads.com/
3
7,0/10
Urodzony: 30.09.1943
Aktor i pisarz. W latach siedemdziesiątych zastąpił Rogera Moore'a w serialu "Święty". Był gwiazdą trzech tuzinów innych seriali telewizyjnych, a od czasu do czasu występował także w przedstawieniach teatralnych i filmach. Swoją pierwszą książkę napisał i samodzielnie zilustrował w wieku 6 lat. Opowiadała o pewnym kurczaku i była dość niepozorna. Nigdy nie została wydana, ale Ian wciąż przetrzymuje ją w szufladzie i pokazuje z dumą. Nieco później spod jego pióra wyszły dwie powieści i sztuka teatralna. Prawdziwą sławę przyniosła mu jednak dopiero seria książek dla dzieci, której bohaterem jest mały, zabiedzony chłopiec zwany Lichotkiem.
Chris Mould - ilustrator, grafik. Rysował już jako mały chłopiec. Swoje umiejętności szkolił studiując na politechnice oraz ucząc się w Dewsbury College i Leeds College. Przez kilka lat pracował jako ilustrator i grafik nie związany na stałe z żadną instytucją. Od pewnego czasu rysuje dla wydawnictwa Oxford University Press, dla którego stworzył m.in. bohatera opisanego przez Iana Ogilvy'ego oraz świat, w którym rozgrywają się przygody Lichotka.http://www.ianogilvy.com/
Chris Mould - ilustrator, grafik. Rysował już jako mały chłopiec. Swoje umiejętności szkolił studiując na politechnice oraz ucząc się w Dewsbury College i Leeds College. Przez kilka lat pracował jako ilustrator i grafik nie związany na stałe z żadną instytucją. Od pewnego czasu rysuje dla wydawnictwa Oxford University Press, dla którego stworzył m.in. bohatera opisanego przez Iana Ogilvy'ego oraz świat, w którym rozgrywają się przygody Lichotka.http://www.ianogilvy.com/
7,0/10średnia ocena książek autora
207 przeczytało książki autora
83 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Lichotek i Czarodzidło
Ian Ogilvy
Cykl: Lichotek Stubbs (tom 3)
7,2 z 44 ocen
110 czytelników 4 opinie
2015
Lichotek i Dragodon
Ian Ogilvy
Cykl: Lichotek Stubbs (tom 2)
6,8 z 56 ocen
120 czytelników 8 opinii
2015
Lichotek i czarnoksiężnik
Ian Ogilvy
Cykl: Lichotek Stubbs (tom 1)
7,0 z 120 ocen
215 czytelników 13 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Lichotek i czarnoksiężnik Ian Ogilvy
7,0
W pewnym niewielkim miasteczku na końcu smutnej ulicy stoi brzydki, ponury dom, nad którym przez cały czas wisi czarna chmura. Pech to może albo i nie, ale tylko na to miejsce z chmury pada deszcz. Dom zamieszkują przeróżne insekty, jak też i inne istoty oraz przede wszystkim Bazyli Deptacz. W tym strasznym miejscu przebywa także Lichotek Stubbs – mały, zaniedbany chudziutki i zazwyczaj smutny chłopiec będący pod opieką Bazylego. W życiu tego malca niewiele jest radosnych chwil, ale do jednej z takich zaliczyć można oglądanie niezwykłej kolejki elektrycznej należącej do Deptacza. Nie wolno mu jednak pod żadnym pozorem jej dotykać. Złamanie tego zakazu oraz pewien okropnie śmierdzący wietrzyk sprawiły, że będzie się bawił, ale na niej. Co to oznacza? Czy może być jeszcze gorzej?
„Lichotek i czarnoKsiężnik” to pierwsza część nietuzinkowej serii o przygodach tego zapadającego w pamięci chłopca. Ian Ogilvy to brytyjski pisarz, który potrafi w jednej chwili przenieść czytelnika do z pozoru normalnego, choć innego świata, tyleż niezwykłego, co strasznego. Co prawda opowieść niesie ze sobą szczyptę optymizmu i wiary w ludzi, chociaż jej klimat bywa także mroczniejszy. Atmosfera jest zdecydowanie walorem książki i wyróżnia ją spośród tego typu literatury.
Pomysł na fabułę nieszablonowy, tak jak i sposób jej przedstawienia. Autor wzbudza zainteresowanie umiejętnie stopniując napięcie i wprowadzając do opowieści nowe charakterystyczne postacie oraz różnorodne, często zadziwiające pomysły Lichotka. Czytelnik zastanawia się, co też jeszcze może się bohaterowi przydarzyć i jak wybrnie z kolejnych, zazwyczaj nieprzyjemnych wydarzeń, których bezwolnie staje się uczestnikiem. Chłopiec mimo niewielkiej wiary we własne możliwości i strachu przeszywającego jego malutkie serce staje na wysokości zadań, jakie los mu przynosi i stara się je wykonać jak najlepiej potrafi. W jednej chwili smutny i nieszczęśliwy, w następnej przezwyciężający własne słabości. Do tej pory mrok rozjaśniały mu chwile, gdy mógł na strychu oglądać niespotykaną makietę z elektryczną kolejką. Teraz staje się jej częścią. Czy może wyniknąć z tego coś dobrego?
W książce występuje jednoznaczne rozdzielenie postaci pozytywnych i negatywnych. Bohaterowie zostali ciekawie zaprezentowani i poznajemy ich pełen wachlarz. Różnice w ich charakterach i postawach widać na każdym kroku, a w szczególności w obliczu zagrożenia. Na plan pierwszy wysuwa się zazwyczaj Lichotek, choć nie jest to jego zamierzeniem. Można by śmiało stwierdzić, że nieszczęścia go przyciągają. Dzięki jego ciekawym pomysłom i ryzykownym, choć niezwykle skutecznym posunięciom akcja cały czas mknie do przodu, a w tle pojawia się więcej optymizmu rozjaśniającego mrok jak gwiazdki na niebie.
Na uwagę zasługują także wyborne rysunki, które można by śmiało określić spoiwem książki. Dodają kolorystyki oraz wpływają skutecznie na wyobraźnię. Mroczną atmosferę podkreśla barwny język, a smaczku dodają interesujące dialogi.
„Lichotek i czarnoKsiężnik” to pierwszy tom i udane wprowadzenie do serii o chudziutkim chłopcu. Z książki bije mroczna i zapadająca w pamięci atmosfera, a sympatię i współczucie wzbudza smutny i zabiedzony bohater. Interesujące postacie i nieszablonowa fabuła to tylko część zalet tej lektury, a resztę poznajcie sami, jeżeli chociaż trochę lubicie się bać. Książka przeznaczona jest dla młodszych czytelników, lecz niezależnie od wieku może dostarczyć wielu ciekawych wrażeń. Przede mną kolejna część cyklu, czyli „Lichotek i Dragodon”, która ukaże się już niebawem.
http://ksiazki-moj-maly-swiat.blog.pl/2015/03/11/lichotek-i-czarnoksieznik-ian-ogilvy/
Lichotek i Dragodon Ian Ogilvy
6,8
W życiu Lichotka nastały pogodne dni. Wreszcie na jego twarzy gości uśmiech i otaczają go bliscy: rodzice, niania Flanelcia i niezastąpiony włochaty przyjaciel Partacz. Niestety nie trwa to długo. Pierwszy dzień świętowania jego sześciu zaległych urodzin, który miał być bardzo szczęśliwy staje się początkiem lawiny nieprzyjemnych wydarzeń. Lichotek ponownie musi stawić czoło groźnemu przeciwnikowi. Tym razem jest to banda czarnoKsiężników, na których czele stoi potężny Dragodon.
Pierwsze udane spotkanie z serią o Lichotku skłoniło mnie do sięgnięcia po kolejną część. Ciekawa byłam, co też jeszcze może się przydarzyć temu spokojnemu i skrzywdzonemu przez los chłopcu o niespotykanej fryzurze.
Fabuła, co nie dziwi jest oryginalna a atmosfera sugestywnie zarysowana. W tej opowieści znajdziecie wiele zaskakujących elementów, które odkrywa się stopniowo. Wiadomo jest od początku tylko tyle, że Lichotek po raz kolejny stanie w obliczu niebezpieczeństwa. Autor ponownie piętrzy przeszkody na jego drodze, choć wydawać by się mogło po pierwszej części, że teraz to już będzie tylko lepiej. Lichotek odzyskał rodziców i zamieszkał w pięknym, dużym domu, nad którym często świeci słońce. Wszyscy o niego dbają i by uczcić dotychczasowe nieobchodzone urodziny wybierają się razem na Wyspę Śmiechów. W tym miejscu rozpoczyna się kolejna przygoda. Podczas czytania tej części czytelnik odkrywa drugie oblicze kojarzącego się dotychczas pozytywnie wesołego miasteczka.
Akcja rozkręca się szybko i skutecznie przykuwa wzrok do stronic książki. Po raz kolejny chłopiec staje przed z pozoru przerastającym go zadaniem. W chwilach grozy pomaga mu niebywała błyskotliwość i można powiedzieć, że łut szczęścia. Zdumiewa sposób, w jaki Lichotek radzi sobie z przeszkodami. W tej części dzieje się znacznie więcej niż w tomie pierwszym. Fabuła tym razem rozgrywa się w różnych sceneriach, choć w znacznej mierze na Wyspie Śmiechów. Uzupełnieniem treści są działające na wyobraźnię ciekawe rysunki.
Autor miał dobry pomysł na kreacje bohaterów. Poza postaciami poznanymi w pierwszej odsłonie otrzymujemy też szereg nowych, niezwykle charakterystycznych. Ich imiona i nazwiska dobrze oddają cechy charakteru i wywołują uśmiech. Przykładowo Zakucjusz Pała, Parchacy Fleja czy Ślamazarin Ćwok. Najbardziej rozbrajająca jednak jest postać jaką przyjął Dragodon. Grono bohaterów zostało starannie dopracowane i przedstawione w sposób zapadający w pamięci. Wiele sympatii wzbudza Lichotek, ale także jego wierny towarzysz, często od niechcenia przychodzący z pomocą, czyli Partacz. Autor niejednokrotnie wplata przemyślenia tego niewielkich rozmiarów psa, które dodają kolorystyki opowieści. Tym, co jeszcze wabi jest sam sposób, w jaki chłopiec radzi sobie z przeciwnościami losu. Z pewną dozą zrezygnowania stawia czoło temu, co los mu przyniesie jakby pogodził się z tym, co go czeka. Bez narzekania, paniki czy też złości.
„Lichotek i Dragodon” to książka, która przyciąga pomysłowością, niepowtarzalną atmosferą i kreacjami bohaterów. Druga część trzyma wysoki poziom i dla mnie okazała się lepsza od poprzedniczki. Burzliwe losy chłopca o smutnym spojrzeniu i charakterystycznej fryzurze wzbudzają emocje i poruszają. Autor przenosi czytelnika do świata wypełnionego swoistą magią i zadziwiającego niczym odbicie w krzywym zwierciadle. Po przeczytaniu tej lektury zmienia się wyobrażenie na temat milutkich pluszowych zabawek, a to dopiero początek. Zanurzcie się więc po raz kolejny w tej klimatycznej serii.
http://ksiazki-moj-maly-swiat.blog.pl/2015/04/06/lichotek-i-dragodon-ian-ogilvy/