Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książkę przeczytałam tylko dlatego, że komuś obiecałam i przed zrobieniem tego nie zapoznałam się z jej opisem. Na szczęście jest ona krótka, więc męka nie trwała długo. Książka opowiada o historii Jerozolimy oraz pewnych rytuałach, które się tam odbywają i mają związek z wiarą chrześcijańską. Napisana jest jednak mocno jednostronnie, cały czas udowadniając, że jedyną słuszną i akceptowaną przez Boga wiarą jest prawosławie. Autorka udowadnia to opisując cuda dziejące się w cerkwiach prawosławnych na terenie Jerozolimy i okolic. Cuda wydarzają się co roku, dokładnie o tej samej porze, w związku z prawosławnymi świętami. Nie przytrafiają się żadnym innym wyznaniom, tylko prawosławie osiąga taki zaszczyt. Ja osobiście wkładam to wszystko między bajki. Jako osoba wierząca mam dwie refleksje na ten temat. Pierwsza: mogę być nieobiektywna, ostatecznie należę do Kościoła Katolickiego, więc może nie powinnam się wypowiadać... Druga: szkoda, że takie książki w ogóle powstają - Bóg nie chce dzielić ludzi i nie dał nikomu monopolu na zbawienie!!!