Najnowsze artykuły
- ArtykułyAgnieszka Janiszewska: Relacje między bliskimi potrafią się zapętlić tak, że aż kusi, by je zerwaćBarbaraDorosz4
- ArtykułyPrzemysław Piotrowski odpowiedział na wasze pytania. Co czytelnikom mówi autor „Smolarza“?LubimyCzytać3
- ArtykułyPięć książek na nowy tydzień. Szukajcie na nich oznaczenia patronatu Lubimyczytać!LubimyCzytać2
- Artykuły7 książek o małym wielkim życiuKonrad Wrzesiński40
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kamil Kajkowski
17
7,2/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
71 przeczytało książki autora
374 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Magia wojny i wojna magii w świecie dawnych Słowian
Kamil Kajkowski
0,0 z ocen
8 czytelników 0 opinii
2024
New researches on the religion and mythology of the pagan Slavs
Kamil Kajkowski, Jiří Dynda
7,0 z 1 ocen
4 czytelników 1 opinia
2019
Obrzędowość religijna Pomorzan we wczesnym średniowieczu. Studium archeologiczne
Kamil Kajkowski
8,0 z 8 ocen
28 czytelników 3 opinie
2019
Hierofanie, wierzenia, obrzędy... Kultura symboliczna w średniowieczu między pogaństwem a chrześcijaństwem
8,5 z 2 ocen
18 czytelników 0 opinii
2018
Mity, kult i rytuał. O duchowości nadbałtyckich Słowian
Kamil Kajkowski
7,7 z 37 ocen
208 czytelników 7 opinii
2017
Kulturowe projekcje Słowian w tradycji polskiej
Kamil Kajkowski, Zbigniew Chojnowski
7,0 z 2 ocen
16 czytelników 0 opinii
2016
Pochówki w grobach komorowych na ziemiach polskich w okresie wczesnego średniowiecza
7,5 z 2 ocen
8 czytelników 0 opinii
2016
Migracje. Podróże w dziejach. Starożytność i średniowiecze. Mare Integrans. Studia nad dziejami wybrzeży Morza Bałtyckiego.
5,0 z 2 ocen
9 czytelników 1 opinia
2015
Królowie i biskupi, rycerze i chłopi — identyfikacja zmarłych. Funeralia Lednickie — spotkanie 16
7,0 z 2 ocen
11 czytelników 0 opinii
2014
Grób w przestrzeni, przestrzeń w grobie. Przestrzenne uwarunkowania w dawnej obrzędowości pogrzebowej
7,7 z 3 ocen
22 czytelników 0 opinii
2014
Barbarzyńcy u bram. Mare integrans. Studia nad dziejami wybrzeży Morza Bałtyckiego
8,0 z 3 ocen
32 czytelników 0 opinii
2012
Religia Pomorzan we wczesnym średniowieczu
Andrzej Kuczkowski, Kamil Kajkowski
7,4 z 8 ocen
34 czytelników 2 opinie
2010
Religia ludów Morza Bałtyckiego. Stosunki polsko-duńskie w dziejach
6,3 z 4 ocen
32 czytelników 1 opinia
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Mity, kult i rytuał. O duchowości nadbałtyckich Słowian Kamil Kajkowski
7,7
Pewnie dobrze pamiętacie, jak bardzo lubię książki z motywami słowiańskich wierzeń i ludowej demonologii. Od czasu do czasu staram się skonfrontować sposób ukazywania słowiańskości w - najczęściej - fantastyce, z tym, co naukowcy mają do powiedzenia na ten temat. Dobrze jest wiedzieć, co jest przez autorów powieści zaczerpnięte ze źródeł (lub przynajmniej nimi zainspirowane),a co jest ich osobistą fantazją. (Nawiasem mówiąc, do tej pory myślałam, że ci twórcy rzeczywiście sięgają najpierw do źródeł, a potem dopiero modelują je według swoich potrzeb. Tymczasem doszły mnie słuchy, że twórcy netflixowego serialu "Krakowskie potwory", zapowiadanego jako słowiański, nie sięgnęli po żadne, nawet podstawowe źródła. Ktoś nawet analizował skład "specjalistów" w produkcji serialu - przepraszam, nie pamiętam fachowej nazwy takich osób - i nie było tam nikogo od słowiańskości. Sama jeszcze tego serialu nie oglądałam, ale takie sygnały uważam za wysoce niepokojące.)
W każdym razie, czytałam już "Mitologię Słowian" Gieysztora i "Polską demonologię ludową" Pełki i - zgodnie z zasadą głoszącą, że "apetyt rośnie w miarę jedzenia" - postanowiłam przeczytać coś jeszcze. Po długiej analizie dostępnych publikacji naukowych na temat Słowian zdecydowałam się na "Mity, kult i rytuał" Kamila Kajkowskiego. A powiem Wam, że trzeba w tym temacie uważać, bo na rynku mnóstwo jest pozycji turbolechickich (w skrócie: chodzi o osoby, które uważają, że przed chrztem Polski istniało ogromne imperium Wielkiej Lechii, zajmujące większość Europy, będące kontrą dla Imperium Rzymskiego, zaś historia została sfałszowana). Co więcej, często okładki i tytuły w ogóle nie wskazują na to, że w środku są takie farmazony.
Książka Kajkowskiego jest jednak uważana za stojącą po właściwej stronie barykady. I rzeczywiście, nie ma w środku nic turbolechickiego. A jakby ktoś się zastanawiał, kim jest autor, to proszę: doktor nauk humanistycznych w zakresie archeologii (archeologia na Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika w Toruniu) i kustosz w Muzeum Zachodniokaszubskim w Bytowie. Mnie to przekonuje.
Co możemy znaleźć w tej publikacji? Już Wam mówię. Jak możecie zauważyć, podtytuł książki brzmi "O duchowości nadbałtyckich Słowian" i rzeczywiście, autor stara się nie wykraczać poza wskazany obszar. Jeśli są jakieś dygresje, to mają one na celu skonfrontować znaleziska z Pomorza z analogicznymi - lub przynajmniej mogącymi wskazywać jakiś kierunek badań - znaleziskami u Słowian Wschodnich czy też Skandynawów.
1) Po pierwsze, znajdziemy tu rozdział poświęcony roli wody w przedchrześcijańskich wierzeniach na wczesnośredniowiecznym Pomorzu. Są odwołania do folkloru, próba rekonstrukcji mitów, rola pioruna i - jak wynika z tytułu - wody, zwłaszcza źródeł, studni, jezior. To był jednocześnie najnudniejszy i najtrudniejszy rozdział, bo pełen specjalistycznych słów, których znaczenie nie do końca rozumiałam. Warto jednak przez to przebrnąć, bo następne części książki są znacznie łatwiejsze w odbiorze.
2) Wyspy. Tutaj znajdziecie przykłady wysp, na których odkryto pozostałości słowiańskich grodów i osad. Może się przydać, jakby ktoś chciał sobie urządzić wycieczkę śladami Słowian zamieszkujących tereny dzisiejszego województwa zachodniopomorskiego.
3) Święte gaje. Co mówią o nich źródła pisane, czy odgradzano je w jakiś sposób od innych części lasu, a także ciekawostka, czyli kropielnica przekuta prawdopodobnie z pogańskiego kamienia kultowego w Górce Klasztornej koło Łobżenicy (miejsce to uznano w tekście za południową granicę Pomorza).
4) Kamień w kulturze Pomorza. "Diabelskie" kamienie, legendy o przemienianiu ludzi w kamień.
5) Ofiary z ludzi - czy występowały u Słowian, analiza znalezisk cmentarnych i miejsc uznanych za sanktuaria, źródła pisane.
6) Głowa ludzka. Znaleziska cmentarne - pochówki samych czaszek, a także ciał bez głów.
7) Białobog i Czarnobog - czy rzeczywiście ich czczono, czy też coś błędnie zinterpretowano, oraz jaki związek z tym wszystkim mają rodzanice.
8) Rola napojów alkoholowych w obrzędowości nadbałtyckich Słowian. Miody, wino, uczty po zakończeniu ceremonii, róg należący do rzeźby Świętowita z Arkony, czerpaki z uchwytem w kształcie wodnego ptaka, puchary, skąd się wzięła tradycja stypy.
9) Taniec, muzyka i śpiew. Światowid ze Zbrucza, ornamenty na naczyniach, dziady wędrowne, odnalezione ustniki instrumentów.
10) Zaświaty. Postrzeganie śmierci, duszy, nawie, Nawia, wyposażenie grobowe i monety, Wyraj.
11) Pies. Odnalezione szkielety psów, pies w mitologii (jaka mogła być jego rola).
12) Dzik. Rola dzika w wierzeniach Słowian, czy był wysłannikiem boga podziemi, znaleziska z kłami dzika, troszkę o lunulach.
Co mi się bardzo podoba, to obszerna bibliografia i przypisy na każdej stronie. Zawsze można sobie więc sprawdzić, skąd autor wziął taką a nie inną informację. Nie jestem żadną specjalistką, jeśli chodzi o kulturę i wierzenia Słowian, więc ja mu wierzę. Z małym zastrzeżeniem. O ile nie jestem w stanie zweryfikować większości przekazanej tu wiedzy (nie będę przecież szukać innych źródeł tematu niż te z przypisów),to w jednej kwestii mam wątpliwości. Mianowicie, w rozdziale o psach autor stwierdza kategorycznie, że "rytuał polegający na składaniu dzieci wraz z psami w ofierze znamy już z okresów pradziejowych". Przyznam jako plus dla autora, że w spornych sytuacjach z reguły wstawiał słowo "prawdopodobnie" czy też wyjaśniał wątpliwości. Tutaj jednak, jak widzimy, jest to stwierdzenie kategoryczne, bez żadnego "prawdopodobnie". W przypisie do tego zdania autor powołuje się na znalezisko, jakim jest studnia na ateńskiej agorze, w której odnaleziono szczątki "450 noworodków i blisko 150 psów" (cytat skrócony) i pisze, że "odkrycie interpretuje się w sensie działań rytualnych związanych z aktem puryfikacyjnym" (tu powołuje się na jedno jedyne źródło). Co mi się tu nie podoba? Mianowicie, owszem, znaleziono taką studnię, ale to żaden kategoryczny dowód, że był to "rytuał polegający na składaniu dzieci wraz z psami w ofierze". Co więcej, istnieje dużo prostsze wytłumaczenie - autor nie wspomniał bowiem, że niektóre ze znalezionych niemowląt posiadały widoczne defekty, takie jak różnice w długości kończyn, rozszczep podniebienia, zespół żebra szyjnego. Istnieją hipotezy zakładające, że są to po prostu dzieci wykluczone z formalnego pochówku przez wzgląd na niepełnosprawność, co może być argumentem za istnieniem praktyki dzieciobójstwa w Atenach*. Są też oczywiście hipotezy inne, ale to nie ma dużego znaczenia - w każdym razie, na pewno nie można kategorycznie stwierdzić, że był to rytuał składania dzieci w ofierze. W tym wypadku wygląda to niestety jak dopasowywanie źródeł do postawionej sobie tezy (być może jest to błąd wynikający ze zbytniego zawierzenia temu jednemu źródłu, ale jednak taka kategoryczność bardzo razi).
Na szczęście żadnych więcej minusów nie wyłapałam, ale też, jak mówiłam, nie jestem w tym zakresie specjalistką. Dlatego postanawiam nie skreślać autora (oraz wydawnictwa) po tej małej wpadce - zresztą, jak mówiłam, są przypisy, więc jak ktoś ma wątpliwości, to może je zweryfikować. Teraz może się Wam wydawać, że uznam tę książkę za niezbyt dobrą, ale tu Was zaskoczę - to świetna pozycja, mimo niefortunnego powołania się na studnię w Atenach. Przede wszystkim, wszędzie czytam o tym, że "tak mało źródeł, tak mało źródeł, nic o Słowianach nie da się powiedzieć" - i rzeczywiście, może nie jest to poziom znalezisk w innych rejonach świata, ale nie jest aż tak źle! Właściwie, to po lekturze jestem wprost zdumiona, ile odkryto - i to na samym Pomorzu! - cmentarzysk, grodów, naczyń itp. I ile jest źródeł pisanych - ze szkoły wywiodłam przeświadczenie, że o Polsce przedchrześcijańskiej czy wczesnośredniowiecznej pisały możne 3 osoby, a tu jest tego jednak więcej. Straszna szkoda, że nie ma o tym nic na lekcjach historii - a to takie ciekawe!
Na przyszłość miło by też było, gdyby wydawnictwo bardziej przyłożyło się do korekty, bo jest bardzo dużo błędów interpunkcyjnych czy literówek i momentami zaburza to płynność czytania. A szkoda, bo to pozycja naprawdę dobra i ciekawa. I okładka - ładna, przyjemna, ale w tekście nie było nic o tym czymś, co jest na niej przedstawione.
Ale to już uwagi do samego wydawnictwa. Osobiście czuję się zachęcona do dalszych badań na temat słowiańskości - a to chyba ważne, żeby książka pchnęła nas do dalszego rozwoju, a nie do stwierdzenia, że to jednak nie dla nas ;)
http://arnikaczyta.blogspot.com/2022/03/sowianie-nadbatyccy-co-wasciwie-o-nich.html
Mity, kult i rytuał. O duchowości nadbałtyckich Słowian Kamil Kajkowski
7,7
Jako społeczeństwo coraz częściej i chętniej sięgamy do swego dziedzictwa kulturowego, szukając korzeni. Ważną rolę odgrywają w tym projekty popularyzujące przeszłość, np. festiwale, inscenizacje, a przede wszystkim filmy, gry i powieści. Jednak skąd twórcy owych artystycznych kreacji czerpią swą wiedzę? Gdzie my sami jej szukamy?
Po nitce do kłębka. Część osób zadowoli się łatwymi w odbiorze ogólnymi opracowaniami, część z nich, chcąc zgłębić temat, sięgnie po historyczne podręczniki, może jakieś drobniejsze artykuły. Znacznie trudniejszym wyzwaniem okażą się opracowania archeologiczne ze swoją terminologią, ale czego nie robi się z ciekawości?
Jedną z bardziej interesujących pozycji dostępnych na polskim rynku wydawniczym o tematyce słowiańskiej jest książka Kamila Kajkowskiego pt. "Mity, kult i rytuał. O duchowości nadbałtyckich Słowian" wydanej przez Triglav. Właściwie jest to zbiór artykułów, które autor już gdzieś wcześniej opublikował. Całość została podzielona na cztery rozdziały dotyczące przestrzeni, mocy, człowieka i zwierząt.
Mnie osobiście ta książka porwała w niezwykłą przygodę. O przestrzeni w pojęciu duchowości Słowian Kajkowski poruszył temat wody, wyspy, gajów i kamienia, z czego te mikroregiony zielonych ostoi świętości są najbardziej zagadkowe, ponieważ zostawiły po sobie najmniej materialnych śladów, ale ze samych źródeł pisanych wiemy jak wiele znaczyły dla naszych przodków. Na przykładzie wysp i ich wodnego otoczenia autor pokazuje jak wiele można wyczytać z artefaktów i ich kontekstu. Rozdział o mocy traktuje m.in. o ofiarach dla bogów, znaczeniu ludzkiej głowy dla Pomorzan oraz nieco o tym, kim mógł być czarny i biały bóg dla mieszkańców obszaru nadbałtyckiego. Część poświęcona człowiekowi opowiada co nieco o wczesnośredniowiecznych rozrywkach Słowian w postaci tańca, muzyki, śpiewu oraz znaczeniu alkoholu w obrzędowości. Jednak by nie było zbyt wesoło pojawia się również bardziej nostalgiczny temat słowiańskich zaświatów, a dokładniej wędrówki do nich i kilku słowach o wyposażeniu grobowym oraz ich możliwym znaczeniu dla ówczesnych ludzi. Rozdział poświęcony zwierzętom porusza temat psa i dzika w wierzeniach Słowian. Szczególnie spodobał mi się ten związany z najlepszym przyjacielem człowieka. Kamil Kajkowski przytacza wiele archeoargumentów w postaci pochówków tych zwierząt z dokładnym omówieniem kontekstu grobowego i hipotez dotyczących ich umieszczania m.in. w przypuszczalnych strukturach sanktuariów, osad czy cmentarzach, odwołując się do sfery symbolicznej i szerszego kontekstu kulturowego, biorąc pod uwagę ich znaczenie w kręgu helleńskim, wschodniosłowiańskim i indoeuropejskim. Ten artykuł to dla mnie kwintesencja współczesnego podejścia archeologa do popularyzacji badań. Przedmiot/podmiot zainteresowania zostaje poddany badaniom interdyscyplinarnym, łącząc dobytek wielu nauk w celu ustalenia przypuszczalnej prawdy. Archeologia, historia, zoologia, geologia etc. by móc podjąć próbę zrekonstruowania pewnego elementu przeszłej rzeczywistości, by bliżej poznać i zrozumieć przodków, ich mentalność i ich wpływ na nas i nasze otoczenie. Warto też wspomnieć o bogatej bibliografii, w której każdy znajdzie wskazówki do dalszych badań własnych.
Autora tej pozycji cechuje łatwość pisania o trudnych rzeczach w sposób ciekawy, ale i rzeczowy. Dobór tematyki znacząco przybliża czytelnikowi życie duchowe wczesnośredniowiecznych Pomorzan, biorąc pod uwagę różne jego aspekty, które archeolog może wnioskować z prac wykopaliskowych.
Tę publikację Kamila Kajkowskiego polecam z czystym sumieniem każdemu zainteresowanemu słowiańską przeszłością, ponieważ zawiera wiele godnych uwagi kwestii przedstawionych w sposób klarowny. Przybliża też nieco warsztat pracy archeologa, jego "narzędzi poznawczych", bazując na interdyscyplinarnym podejściu do wybranego zagadnienia. Świetna!
https://loslibros-wehikulczasu.blogspot.com/2021/06/96-archeo-czyli-mity-kult-i-rytua-o.html