Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant6
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński45
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać426
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Glenda Sanders
12
6,2/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,2/10średnia ocena książek autora
61 przeczytało książki autora
130 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Isadora Glenda Sanders
6,0
Książka ta, następna Na Liście z Harlequinami do przeczytania, powiem to od razu nie powaliła mnie. Uważam, że jest wiele podobnych, które są o niebo lepsze. Zatem po kolei ;)
Główni bohaterowie: Dory i Scott nie wierzą w instytucję małżeństwa. Oboje są zgodni co do tego, że ten świstek papieru niczego nie zmienia w ich relacjach. Ba! nawet lepiej, że go nie ma. W ten sposób tych dwojga tworzy związek opierający się na spotkaniach, które mają miejsce co dwa tygodnie. Wszystko przebiega zgodnie z ich planami: w ich związku nie ma nudy, monotonii, czy głupich kłótni jakie bywają w małżeństwie. Niestety pewnego dnia okazuje się, że Dory jest w ciąży. Scott jest przerażony i nie wyobraża sobie dalszego związku. Czy Scott pokona bariery, które stworzył wokół siebie w dzieciństwie? Jak zareaguje Dory na propozycję Scottta dotyczącą aborcji? Czy ich związek w ogóle przetrwa?
Oh Boże jakbym potrząsnęła Scottem! Cóż to za mężczyzna, który tchórzy i ucieka przed odpowiedzialnością? Dory moim zdaniem też do najmądrzejszych kobiet nie należy, ale skoro po raz setny dostaje przysłowiowego liścia, to myślę, że powinna dać sobie spokój. Nikogo nie możemy zmusić do miłości, a już zwłaszcza, jeśli osoba ta posiada traumatyczne przeżycia z lat dziecięcych. W zasadzie książka opowiada o próbach dotarcia Dory do serca Scotta, obudzenia w nim miłości do ICH WSPÓLNEGO DZIECKA, poprzez odrzucenia ze strony Scotta, jego lęki i brak zdecydowania. W kółko jeden i ten sam schemat. Mimo wszystko książka nadaje się na leniwy wieczór w ogrodzie, chociaż mnie niemiłosiernie zmęczyła! Ciągle spoglądałam ile jeszcze stron pozostało, zastanawiając się ile razy jeszcze przeczytam o tej samej scenie.
Zdecydowanie nie polecam, naprawdę istnieje kilka podobnych dzieł, które zasługują na większe uznanie.
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania:
https://2.bp.blogspot.com/-TOG75laRXmQ/WVk_w-LY3jI/AAAAAAAAEJU/7z81q3H9S9cjoxlXhnX7VfF2BpmX830UwCLcBGAs/s1600/olipiada2017.jpg