Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel9
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marek Probosz
Źródło: www.filmweb.pl
2
5,6/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, literatura dziecięca
Urodzony: 24.03.1959
Aktor, reżyser filmowy i teatralny, scenarzysta, pisarz, producent i wykładowca Uniwersytetu Kalifornijskiego. Ukończył PWSFTviT w Łodzi oraz Amerykański Instytut Filmowy w Los Angeles. W 1987 roku wyemigrował do USA. Zagrał w ponad pięćdziesięciu filmach, m.in.: Helter Skelter, Śmierć rotmistrza Pileckiego, Janosik. Prawdziwa historia, Rewers. Polskiej publiczności znany jest również z seriali M jak miłość i Klan. W USA debiutował jako reżyser i scenarzysta filmem fabularnym Y.M.I., nagrodzonym w 2004 roku na festiwalu The Other Venice. Literacko debiutował książką Eldorado (2008). Zbiór opowiadań Zadzwoń, jak cię zabiją to jego druga książka . Na stałe mieszka w Los Angeles.
5,6/10średnia ocena książek autora
22 przeczytało książki autora
30 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Zadzwoń, jak cię zabiją Marek Probosz
4,4
"Ludzkość jest krótkowzroczna, zapomniała o swojej drodze powrotnej do domu. Świat śmierci nie należy do naszego świata."
„Zadzwoń, jak cię zabiją!” Właśnie te słowa usłyszał Marek od matki na pożegnanie, gdy ruszał do Czechosłowacji zagrać scenę śmierci swego bohatera. To i wiele innych wspomnień autora znajdziecie w jego powieści pod tym właśnie tytułem.
Sięgając po powieść Marka Probosza, zastanawiałam się co też może mieć do powiedzenia ten słabo znany mi aktor. Pierwsze co przyszło mi na myśl to, że pewnie chwali się swoimi podróżami i aktorskimi sukcesami. Na szczęście myliłam się. Książka wciąga od pierwszych stron. Zaskakuje niebywałymi przeżyciami autora i jego przyjaciół. Probosz szkicuje obraz swojego życia, który jest pełen wielowymiarowych płaszczyzn mieniących się bogatą paletą barw, jak grafika na okładce. Opowiada o pasji, w spełnieniu której nikt nie był wstanie mu przeszkodzić. Nawet służba wojskowa, przed którą uciekł na Zachód, by w końcu wylądować w Hollywood.
Dzięki tej książce poznajemy człowieka o mocnym charakterze i silnej woli walki. Dowiadujemy się jak na planie filmowym poznał Gosię. O tym, że pokrewne dusze zawsze się odnajdą, bo przeznaczenie musi się dopełnić. Zakochani wzięli symboliczny ślub w rezerwacie Indian Hopi w Arizonie, po czym już jako Bacavi i Owatsmo zanurzyli się w fascynującej historii swych wcześniejszych wcieleń. Odnaleźli drogę do siebie samych. Pozwoliło im to w lepszym zrozumieniu świata. Stali się otwarci na wszelkiego rodzaju impulsy i spełnieni.
Wydarzenia opisane przez autora są tak nieprawdopodobne, iż wydaje się wręcz niemożliwe, by miały miejsce. Ludzie, o których czytamy, łączy jedna ważna rzecz- wiara. Są święcie przekonani, że istnieje życie pozagrobowe i pozaziemskie. Bez wątpienia przyjmują wiedzę o swoich poprzednich wcieleniach. Są szczęśliwi i wolni dzięki tej świadomości.
Fabułę wzbogacają opisy indiańskich obrzędów, plemiennych rytuałów i podróży w zaświaty. To wszystko sprawia, że czytelnik czuje się oczarowany. Wielka Podróż nabiera iście kosmicznego wymiaru.
Przerzucając karty powieści nie mamy pewności gdzie zaniesie nas kolejny rozdział. Ta niesamowita przygoda prowadzi do „Zaginionego Świata” Majów, Azteków, Inków, Olmeków i Zapoteków. Podróżujemy po Belize, Meksyku i Gwatemali, by sięgnąć początków zapomnianych cywilizacji. "Tam, gdzie duchowy świat jest bardziej rzeczywisty od widzialnego."
Książkę „Zadzwoń, jak cię zabija” czytałam rano i wieczorem. Po otwarciu powiek i przed ich zamknięciem. Jak mawiał dziadek Marka- "całe nasze życie jest jak to zamknięcie i otwarcie powiek." Po lekturze czułam niedosyt. Skończyła się w momencie, gdy emocje sięgnęły zenitu. Ale cóż Autor mógł powiedzieć więcej? Pewne rzeczy muszą zostać niedopowiedziane. Probosz z całym szacunkiem dla czytelnika, pozostawił mu szansę odkrycia wielkiego sekretu grobowca Pacala na własną rękę. Nie zmarnujcie szansy. Zatrzymajcie się na chwilę, sięgnijcie po tę książkę, która wciąga w zaświaty. Sprawdźcie czy rzeczywistość, którą opisuje Autor jest Wam bliska. Czy to, co zobaczył na własne oczy jest prawdą, czy tylko wizją spragnionego umysłu. W życiu człowieka są takie chwile, kiedy serce po prostu wie. Wszystko zależy od Was i od tego jaką drogą pójdziecie. Zadecydujcie sami.
Joanna Markowska
Eldorado Marek Probosz
6,9
Co za bzdura! Kupiłem dla pięknych ilustracji i tu trzeba przyznać, że warto. W sumie na treść też nie narzekałem, bo spodziewałem się jakiegoś zamknięcia, morału, puenty, zastanawiałem się dokąd opowieść prowadzi. Okazuje się, że donikąd!
To jest opowieść, bajdurzenie, o niczym. W skrócie: narrator znał staruszka, który dotarł do Eldorado. Para królewska Eldorado nagrodziła dobroć staruszka kolbą kukurydzy ze złota. Zakazała mu jednak mówić komukolwiek o Eldorado. Staruszek jednak postanowił się podzielić tą wiedzą, aby inni też mieli skarby. W wiosce wyśmiali go, ale jednak udało mu się zebrać wojsko na wyprawę. Eldorado nie znalazł, sam zwariował, zaś z kolby wyrosła orchidea.
Najlepsze na koniec: narrator opowiadający tę historię swoim dzieciom twierdzi - ni z gruszki, ni z pietruszki - że to one są jego Eldorado... Jasne, tylko to się kupy nie trzyma!
Większej bzdury niż ta opowieść dawno już nie czytałem. Powinna być minus jedna gwiazdka, są trzy tylko ze względu na ilustracje.