Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Elisabeth Waters
2
5,4/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,4/10średnia ocena książek autora
89 przeczytało książki autora
104 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wielka księga fantastycznego humoru t.1 Gene Wolfe
5,4
Ten spory zbiór może być przykładem tego, że trudniej pisać zabawne historie od tych poważnych. W 17 opowiadaniach autorzy wzieli sobie na celownik prawie wszystkie aspekty fantasy, SF i paru innych gatunków literackich. Zwykle efekty były takie sobie. Większość tych historii to najzwyklejsze lekkie fantasy, tak dobrze parodiujące kanon, że praktycznie niczym się od niego nie różniące. A że humor miał być głównym atutem tych historii, to w razie jego braku naprawdę nie mają się one czym bronić. Jedynie kilka opowiadań: PRE–HISTORIA J. Hogana,
SPRAWA KUBY OBCINACZA D. Langforda, TAŃCZĄCY Z ELFAMI C. Ward i OBCY, KTÓRZY WIEDZIELI WSZYSTKO. ABSOLUTNIE WSZYSTKO G. Effingera przypadło mi do gustu. Ale muszę przyznać, że ich poziom był tak wysoki, że zrekompensował mi trud przedzierania się przez znacznie większą liczbę historii naprawdę kiepskich i równie licznych średniaków, dzięki czemu czasu poświęconemu tej książce RACZEJ nie żałuję.
Wielka księga fantastycznego humoru t.1 Gene Wolfe
5,4
Wielka Księga Fantastycznego Humoru czyli osiemnaście opowiadań które w swoim założeniu miały bawić... i część z nich pokładane w nich nadzieje spełnia a część cóż - delikatnie rozczarowuje...
Jak to z antologiami bywa mamy tutaj przedstawiony różny sposób podejścia do kwestii humoru... mi osobiście do gustu przypadły cztery opowiadania:
- Pożegnanie wujka Henry'ego - Esther Freisner - za właściwie absurdalne podejście do kwestii zwierząt domowych oraz małżeństwa
- Diabelnie nudny dzień w Piekle - Julia S. Mandala - za ukazanie że nawet Lucyfer i Mefisto stroją sobie żarty kiedy się nudzą
- Upadek Hope'a & Wandela - za pastisz "genialnych biznesmenów"
- Obcy, którzy wiedzieli wszystko. Absolutnie wszystko - George Alec Effinger - za niestandardowe podejście do kwestii Obcych oraz ich misji pokojowego współzycia
Reszta opowiadań jest średnia - nie wywarła na mnie takiego wpływu jak wyżej wymienione... czyta się je przyjemnie jednakże niekiedy brakuje odpowiedniej pointy...