Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Fabrice Neaud
Źródło: wikipedia
1
5,7/10
Pisze książki: komiksy
Urodzony: 17.12.1968
Francuski artysta komiksowy. Jest założycielem niezależnego wydawnictwa Ego Comme X, w którym opublikował w 1996 roku "Journal" (Dziennik). Jest pionierem komiksów autobiograficznych. Słynie z opowiadania historii z niespotykaną śmiałością i łatwością, oferując czytelnikom szczegóły ze swojego codziennego życia czy refleksje polityczne na tematy społeczne.
Strona fana: http://soleille.pagesperso-orange.fr/fabriceneaud/eng/
Strona fana: http://soleille.pagesperso-orange.fr/fabriceneaud/eng/
5,7/10średnia ocena książek autora
95 przeczytało książki autora
97 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Japonia widziana oczyma 20 autorów Frédéric Boilet
5,7
po lekturze ciekawy jestem co mieliby do przekazania o Japonii autorzy z takich krajów jak Chiny, Meksyk, Niemcy, Rosja.. itd. Może trochę tego brak, ale w końcu to projekt Francusko - Japoński. I muszę kolejny raz stwierdzić, że Francuzi potrafią rysować a ja na takie coś lubię patrzeć. Dzięki książce można odkryć nie tylko ciut Japonii ale też kilku autorów, którzy czarują nas opowieściami. No i mam taki odruch, że chciałbym jednak tej Japonii dotknąć, ...ale chyba to dobrze.
Japonia widziana oczyma 20 autorów Frédéric Boilet
5,7
Tych dwudziestu autorów nie jest przypadkowych, ponieważ zbiór powstał dzięki wsparciu Wydziału Kultury Ambasady Francji, zatem i spojrzenie na Japonię jest francuskie. Twórcy w większości mają francuskie korzenie, a sam komiks jest zaskakujący. Nie mogę powiedzieć, że któryś z autorów podbił moje serce, że zauroczył mnie swoją kreską lub porwał tematyką. Było kilka komiksów, które chciały przybliżyć kulturę Japonii czytelnikowi i te przeczytałam z uwagą. Niestety, większość była dziwaczna. Albo ze względu na treść, albo na formę. Poszarpana, niechlujna kreska lub w ogóle plama sprawiła, że niektóre historie były nieczytelne. Poczytać można, lecz szału nie ma. I tyle.