Najnowsze artykuły
- ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
- ArtykułyMiędzynarodowe Targi Książki w Warszawie już 23 maja. Włochy gościem honorowymLubimyCzytać2
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant70
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marta Rogala
Źródło: http://www.portalwww.eu/pl/artykuly/2011/4/12/po-slubie-z-praca-po-rozwodzie-z-zyciem/
1
5,4/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,4/10średnia ocena książek autora
119 przeczytało książki autora
66 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Poślubiona korporacji Marta Rogala
5,4
Przeczytałam z ciekawości, zainspirowana tytułem ale również samą okładką. Dodatkowo chciałam zderzyć punkt widzenia autorki z własnymi doświadczeniami.
"Poślubione korporacji" to opowieść nie tylko o długich godzinach w spędzonych w korporacjach, ale również o indywidualnych wyborach. Każda z głównych bohaterek podejmuje w pełni świadome decyzje. Powoli wyłania się obraz, w którym tak naprawdę można zostać samemu na własne żądanie, bez rodziny, przyjaciół, znajomych ale za to z mailami, służbowym telefonem i w końcu ze strachem. Bo co stanie się kiedy korporacja ze mnie zrezygnuje?
W końcu pojawia się krzepiąca moim zdaniem postawa Grety, prawniczki, samotnie wychowującej dziecko. Mimo zobowiązań zrywa z korporacyjnym światem. Dumnie rzuca szefowej wypowiedzenie i nie daje się więcej wykorzystywać. Skupia się na córce i znajduje sobie nowe zajęcie, a w zasadzie zajęcia.
Wniosek wysuwa się jeden, pęd i stos "asap'ów" potrafi uzależnić. Pytanie tylko czy warto w to brnąć?
Poślubiona korporacji Marta Rogala
5,4
Tytuł ten przedstawia historię Walerii Ross, która podejmuje pracę w tytułowej korporacji i zatraca się w niej. Nienawidząc swojej pracy poświęca jej w zasadzie cały swój czas także wolny. Pokazany w książce proces odsuwania się od przyjaciół, rodziny a nawet odrzucenie miłości dla pracy, pieniędzy czy awansu jest przerażającym krzykiem skierowanym przeciw "nowoczesnemu" społeczeństwu korporacyjnych "mrówek" zatracających siebie w pracy, która nie przynosi im ani zadowolenia ani spełnienia.
Czy jednak jest to udany literacko "krzyk"? Niestety nie do końca.
O ile początkowo czyta się ją dobrze to natrafiając na kolejne opisy "codziennych" spotkań, biznesowych lunchów, konferencji i korporacyjnej krzątaniny zaczynamy czuć się znudzeni. Nie poprawiają sytuacji przedstawienia tego co Waleria robi w nielicznych chwilach wolnych (spotkania z przyjaciółką czy popijanie wina nie wnoszą powiewu świeżości w treść). Cały czas czujemy się znudzeni i choć kilka wątków zapowiadało się ciekawie to ich potencjał nie został wyzyskany. Nieco bardziej interesująco robi się gdy w pewnym momencie otrzymujemy rozwinięcie wątku życia siostry głównej bohaterki Grety. Tym niemniej pojawia się on za późno i kończy nijako.
"Poślubiona..." to książka przeciętna. Technicznie stoi na niezłym poziomie ale fabularnie wieje nudą. Brakuje tu dodatkowych wątków czegoś co jak w przypadku postaci Grety "podkręca" postać i choć trochę zaciekawia czytelnika. Ideowo książka ta trafia do mnie jednak nudny sposób przedstawienia fabuły i słaby klimat znacznie obniżają ocenę końcową.
Zatem czy warto? Niekoniecznie, chyba, że bardzo chcecie zanurzyć się w "korporacyjną beznadzieję". Nie liczcie jednak na dobrze skrojoną fabułę czy choć minimalne przyśpieszenie akcji.