Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać29
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel3
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Robert J. Schoenberg
1
7,0/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
111 przeczytało książki autora
106 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Al Capone Robert J. Schoenberg
7,0
Autor w obszerny sposób opisuje życie Alphonsa Capone, nie unikając wątków pobocznych budujących obraz lat '30 w Chicago. W książce pojawia się nieprawdopodobna ilość nazwisk, celem nie pogubienia się zalecam zapoznanie się w pierwszej kolejności z galerią na końcu książki ( nie zdradza fabuły),wynotowanie wymienionych tam osób i dopiero rozpoczęcie czytania ze zwróceniem szczególnej uwagi na nazwiska z galerii. Książkę mimo to zdecydowanie polecam.
Al Capone Robert J. Schoenberg
7,0
Recenzja dotyczy wydania audiobook i pochodzi z bloga http://blurppp.com/blog/robert-j-schoenberg-al-capone-audiobook/
Alfonso Al Capone to jedna z tych postaci o których słyszeli wszyscy, stała się częścią pop kultury. Ale jeżeli zastanowimy się co tak naprawdę o niej wiemy, to okaże się, że nie wiele. Od kilka ogólnie krążących i często błędnych informacji. Że był związanym z Chicago, że działał w latach dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku. Że zarobił na prohibicji i że odpowiada za niestworzoną ilość śmierci w walkach gangów, ale ukarano go jedynie za nie płacenie podatków. Takim kazały nam zapamiętać go telewizyjne i hollywoodzkie produkcje. Tymczasem mało w tym prawdy, a jak mało najlepiej pokazuje świetnie napisana i niedawno wydana w formie audiobooka biografia „Al Capone” autorstwa Roberta J. Schoenberga.
Zacznę od wyświechtanego truizmu i napiszę, cytując klasyka, oczywistą oczywistość oto ona: życie jest najlepszym ze scenarzystów i historie które pisze są tak ciekawe, że wyspecjalizowani w fabule mistrzowie opowieści nie są mu w stanie sprostać. Wspaniale tego dowiodło konstruując żywot Alfonsa Ala Capone, najwspanialszego dziecka swoich czasów.
I wydaję mi się, że określenie „dziecko swoich czasów” było kluczem, jaki do opowiedzenia losów Capone przyjął Robert J. Schoenberg. To też początkiem opowieści jest zbudowanie tła czyli ameryki pierwszych dekad XX wieku. Czasu trudnego do opisania. Z jednej strony był to czas imigrantów, umacniania się legendy amerykańskiego snu i dalszy rozwój typowo amerykańskiej cnoty jaką jest przedsiębiorczość. Wszystko to kształtowało się w jednym procesie, mieszając się ze sobą i wzajemnie na siebie oddziaływująca. A autor świetnie to analizuje i dokonuje swoistej wiwisekcji tych zmian. Uwzględniając przy tym materialne i etniczne rozwarstwienie amerykańskich miast.
I właśnie w tej gruntownej analizie tkanki z której wyrósł Capone i otoczenia w którym przyszło mu działać widzę największą siłę tej pozycji. Choćby wspaniały rozdział pokazujący jak powstało i ukształtowało się Chicago. Przecież Al był jedynie nasionem, które dało na żyznej i świetnie nawożonej przez działania sprzedajnych polityków glebie tak majestatyczny plon.
Robert J. Schoenberg doskonale widzi to powiązanie i prowadzi opowieść nijako dwutorowo. Pierwszą, bardziej oczywistą ścieżką opowieści jest opis kolejnych stopni jakie Al pokonuje w swoim marszu na szczyt. Druga, bez której nie była możliwa ta pierwsza jest opis amerykańskiego społeczeństwa, jego nawyków i zmian jakie się w nim dokonują. Tu oczywiście najważniejszym bohaterem jest Chicago, ale autor nie ogranicza się tylko do niego. Pisze o Ameryce jako takiej.
I jest to jedyne możliwe przedstawienie losów Capone. Przecież gdyby nie uciekające z biednych farm dziewczyny nie powstało by najeżone burdelami imperium Johnnego Torrio. A to tam wszystkiego nauczył się Al, tam go ukształtowano i to tam wpojono mu najważniejszą z zasad, a przy okazji zasadę o jakiej nie zobaczycie w żadnej poświęconej gangsterowi pozycji z szeroko rozumianej popkultury. Brzmiała ona „trzymać się daleko od kłopotów”.
O dziwo był tej zasadzie wierny, co w tamtych czasach znaczyło również unikać przemocy. Nikt kto oglądał znakomitych „Nietykalnych” w reżyserii Briana De Palma nie da temu wiary. I tak przeszliśmy do kolejnej wielkiej zalety tej pozycji. Mianowicie pokazuje ona Capone takiego jakim był naprawdę a nie jakim widzieć by go chcieli scenarzyści. Czyli zamiast do głębi zepsutym człowiek odnajdującym sporo przyjemności w rozbijaniu głów kijem baseballowym dostaniemy sprawnego i bardzo przedsiębiorczego biznesmena. Jasne często działającego na granicy prawa albo i poza nim, ale trzeba pamiętać, że było to prawo którego nie akceptowało trzech na pięciu Amerykanów.
Pomimo tego, co napisałem akapit wyżej, autor nie pochwala działań Capone, ale też ich nie potępia, jedynie przedstawia fakty, okoliczności i motywacje. Na ich podstawie czytelnik ma sam sobie wyrobić zdanie. Robert J. Schoenberg nie napisał ani hagiografii ani mającej nas wystraszyć bajki o żelaznym wilku. Zamiast tego pokazał z wielu stron jedną z najważniejszych postaci ameryki lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku. I zrobił to dobrze.
Jako, że książkowe wydanie tej pozycji jest od bardzo dawna nie dostępne zdecydowałem się na formę audiobooka i był to znakomity wybór. Interpretacji tekstu podjął się Robert Jarociński, lektor który czytał choćby mafijną trylogie Mario Puzo czy świetnie zaadaptował na potrzeby audiobooka poruszającą „Dziewczynę z sąsiedztwa”. W tym kontekście lekko bałem się, że interpretacja pójdzie odrobinę w stronę budowania napięcia i jakby fabularyzowania co przy opowieści non fiction nie byłoby dobrym pomysłem.
Nic takiego jednak się nie stało, Robert Jarociński to fachowiec czujący tekst i w wypadku tej pozycji postąpił w jedynie słuszny sposób wycofując się delikatnie i wybijając na pierwszy plan sam tekst i masę zawartych w nim faktów i ciekawostek. Równocześnie w odpowiednich momentach potrafił delikatnie pograć napięciem. W efekcie świetnie się tego słucha.
„Al Capone” autorstwa Roberta J. Schoenberga to świetnie wyprodukowany audiobook bazujący na znakomitym tekście. Dla miłośników historii, nie tylko tych gangsterskich, ta pozycja to prawdziwa gratka, bardzo POLECAM.