Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michael Kurland
3
6,6/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
209 przeczytało książki autora
234 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
A Professor Moriarty Novel The Infernal Device
Michael Kurland
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Wielka księga opowieści o czarodziejach. Tom I praca zbiorowa
6,2
Kiedyś opowiadań unikałam jak ognia. Teraz stwierdzam, że cudownie się je czyta, jak się ma mnóstwo spraw na głowie i ciężko człowiekowi zabrać się za jakąś obszerniejszą, wielowątkową powieść. Z tego też powodu sięgnęłam po "Wielką księgę...", która od jakiegoś czasu leżała samotnie ma mojej półce. Jak się łatwo domyślić, miałam przyjemność czytać o wszelkiego rodzaju czarodziejach. Przyznaję jednak, że aż takiej kreatywności autorów się nie spodziewałam.
Opowiadań jest jedenaście, pięć z nich po prostu uwielbiam ( inne również są świetne, choć nie spodobały mi się już tak bardzo). Moim faworytem jest "Drugi cień", który opowiada historię dwóch nekromantów - mistrza i jego ucznia. Dwaj mężczyźni przypadkiem odkrywają magiczny artefakt, w którym zaklęta jest tajemnicza i niezwykle potężna moc. Z czarną magią nie ma żartów, a przestrogę tą lekceważy starszy mag, uwalniając złowieszczego... cienia, który zaczyna za nim podążać, z każdą sekundą przybliżając się do jego ciała. Jak potoczyła się dalej ta historia? - tego dowiedzieć się musicie już sami. Jeśli tak jak ja macie sentyment do nekromancji i wszystkiego co Złe i Niebezpieczne - "Drugi cień" na pewno wam się spodoba.
Kolejnym genialnym opowiadaniem jest "Gra magicznej śmierci". Wyróżnia się ono dość mocno na tle pozostałych, bowiem ciężko powiedzieć tu o zastosowaniu magii, raczej uznałabym to za zaawansowaną technologię (no chyba, że jedno i drugie uznajemy za to samo). W skrócie - chłopak kupuje sobie grę, która ma 6 poziomów. Musi w niej wykorzystywać logiczne, strategiczne myślenie, by przejść do kolejnej misji. Zagrać w nią może tylko raz dziennie. Gdy przechodzi pierwszy level, tego samego dnia dowiaduje się o śmierci młodego chłopaka, który posiadał takie samo nazwisko jak jego przeciwnik z gry... Jak się domyślacie, ciekawski młodzieniec postanawia grać dalej, mimo że ostatni etap nosi nazwę "Śmierć własna".
Do grona moich ulubionych zaliczam również "Rower wiedźmy" o prawie że nieśmiertelnej czarownicy, która odkryła sekret wiecznego życia. Nie trzeba wcale jeść dwadzieścia pomidorów dziennie, by zawsze być młodym, nie. Wystarczy co jakiś czas powtarzać pewien schemat morderstwa... w którym udział wziąć muszą młode dzieciaki. Jeszcze inne, równie ciekawe opowiadanie nosi tytuł "Zegarmistrz". Jak wskazuje tytuł jest ono o... zegarmistrzu, ale nie takim byle jakim... Prawdziwa z niego złota rączka, ale prócz naprawiania czasomierzów, ma jeszcze inne hobby - bawienie się Czasem. Przyznaję się bez bicia, główny bohater mnie oczarował... *.* Ostatni z moich faworytów to "Siedem kropli krwi" - ostatnie opowiadanie, taka wisienka na torcie. Historia detektywa, którego najnowszym zleceniem, jest odnalezienie Graala. Jak się okazuje owy artefakt to nie tylko legenda - to potężna rzecz, którą chcą wykorzystać...dealerzy narkotyków. A czemu? Nie zdradzę.
W pozostałych opowiadaniach możecie się spotkać np. z typowym, średniowiecznym czarodziejem, który miał nietypowe pragnienie - stworzenia sobie kobiety idealnej, która by go pokochała. Jeszcze w innym poznacie kogoś w rodzaju faceta-czarodzieja XXI wieku, tylko pracującego w dość haniebnym dla niego zawodzie - za pomocą magii sprawdza beczki z rybami, aż pewnego razu w jednej z nich odkrywa...smoka. Ani zwierze, ani czarodziej nie są w tym przypadku tacy, za jakich zwykliśmy ich uważać. Jeszcze inna historia opowiada o czarodzieju-detektywie i jego pomocnicy Elfce oraz o nowatorskich (magicznych) metodach ścigania przestępców...
Pomysłów co niemiara, ale każdy z nich jest oryginalny i często posiada nieprzewidywalne zakończenie. Jak głosi Przedmowa, nie znajdziecie tu słodkich, brodatych, sympatycznych staruszków. Nie, tutejsi czarodzieje skrywają mroczne sekrety, twardo stąpają po ziemi, są przesiąknięci złem do szpiku kości i wcale nie uważają, że zabawa ludzkim życiem to coś złego.
Opowiadania czyta się niezwykle szybko, a każde z nich dodatkowo poprzedzone jest rewelacyjnym rysunkiem, nawiązującym do treści - co jak co, ale Fabryka Słów zadbała o szatę graficzna książki.
"Wielką księgę opowieści o czarodziejach" polecam więc wszystkim, którzy lubują się w magii i czarodziejach wszelakiej maści. Jeśli chodzi o mnie - nie mogę się doczekać, jak dorwę się do drugiego tomu z opowiadaniami o tych zacnych osobowościach.
Wielka księga opowieści o czarodziejach. Tom I praca zbiorowa
6,2
Niestety sposób nastawienia się na konkretną książkę może bardzo zepsuć przyjemność czytania... Sięgając po tę książkę spodziewałem się zupełnie czegoś innego. Owszem zapoznałem się z opiniami czytelników, że nie jest to zbiór opowiadań o brodatych starszych panach w spiczastych kapeluszach rzucających zaklęcia typu "BADUM TSSS". Ale mimo wszystko spodziewałem się JAKIŚ magów. Srogo niestety się zawiodłem ponieważ jest to zbiór opowiadań, które łączy nie postać czarodzieja a mniej lub bardziej zaawansowany czynnik fantastyczny. Bardzo źle dobrany tytuł znaczniej umniejsza frajdę czytania. Chociaż same opowiadanie nie są niestety jakoś szczególnie porywające i zapadające w pamięci. Jedno opowiadanie bardzo dobre, kilka przeciętnych i niestety reszta po prostu słaba. A jestem w posiadaniu jeszcze II tomu. Ech...