Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kim Munhak
Źródło: http://www.kwiatyorientu.com/
1
6,0/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Urodzony: 01.01.1962
Kim Mun-Hak (Jin Wenxue) - rocznik 1962, urodził się w Shenyangu w rodzinie koreańskiej mniejszości narodowej zamieszkałej w Chinach od trzech pokoleń. W 1991 roku wyjechał do Japonii, gdzie zamieszkał już na stałe. Obecnie, z dużym powodzeniem, zajmuje się pisarstwem w trzech językach: japońskim, koreańskim i chińskim, głównie na tematy dotyczące Japonii.http://
6,0/10średnia ocena książek autora
131 przeczytało książki autora
246 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Koreańczycy, Chińczycy, Japończycy Kim Munhak
6,0
Czas spędzony z tą książką nie był czasem straconym, aczkolwiek Kim Munhak porwał się na temat, który zdecydowanie go przerósł. Jak na dwustu pięćdziesięciu stronach porównać różne aspekty życia trzech odmiennych kultur? Nie dziwota, że autor ślizga się tylko po powierzchni podejmowanych tematów jak po lodowisku, aż w koncu wykłada się jak długi. Nie powiem, rozdział o toaletach był świetny (i bardzo pouczający),ale analiza urody kobiet trzech narodowości była... powalająca w swej głupocie. Generalnie wiele aspektów porównawczych było robionych na siłę i da się to wyczuć, część książki była jak dla mnie po prostu infantylna. W każdym badź razie trudno ugadnąć, czy był to zabieg zamierzony, bo jeśli tak, to przynajmniej było... zabawnie.
Koreańczycy, Chińczycy, Japończycy Kim Munhak
6,0
Porażka, porażka, porażka.
Przedmówcy wypunktowali już wady tego dzieła, pozostaje mi się tylko podpisać. Nie mieści mi się w głowie, jak naukowiec może wypisywać takie niedorzeczności.
W ogromnym uproszczeniu można powiedzieć, że kultura chińska, koreańska i japońska wywodzą się ze wspólnego rdzenia dawnej cywilizacji chińskiej. Pewne jej elementy zakorzeniły się głębiej, inne zostały przejęte raczej powierzchownie czy zostały z czasem odrzucone na rzecz rodzimych. Co za wspaniały materiał dla studiów porównawczych literatury, sztuki, obyczajów! Niestety, autor wolał skupić się na tym, że Koreanki mają ładne buzie, Japonki cycki, a Chinki nogi, a kobieta idealna musiałaby być ich połączeniem. Na jakiej podstawie wysnuł ten wniosek? Własnych przemyśleń. I to by było na tyle w temacie tej książki.
Trzy gwiazdki daję za to, że udało mi się wyłuskać parę ciekawostek o życiu codziennym tytułowych narodów, ale straconego czasu to nie zrekompensowało.