W teatrze debiutowała w 1934. W latach 40. XX wieku występowała w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. Po II wojnie światowej na stałe związała się ze scenami warszawskimi.
Od strony baśniowej super, od strony realnej szkoda gadać. Główny bohater męski w "Kopciuszku i królewiczu" to rozkapryszony, znudzony cham, któremu rano nie chce się wstać. A "Przygoda Jasia i Małgosi" jest pełna strasznych stereotypów na temat podziału ról w domu (dziewczynka miała harować, chłopiec paść się na prosiaka),do tego pojawia się w niej wątek okradania nieboszczyka. Tak, czepiam się, choć uważam że te wersje są dużo lepsze od tych disneyowskich, ooo.
Przeczytałam w ramach wyzwania LC. Marcina Szancera nie trzeba przedstawiać! Jego rysunki są przepiękne. Miał tak charakterystyczną "kreskę", że wątpię, by kiedykolwiek ktoś lepiej ilustrował - zwłaszcza książki dla dzieci. Mam ogromny sentyment do szancerowych ilustracji - jako mała dziewczynka potrafiłam się długo wpatrywać w każdy narysowany szczegół. Teraz, już jako dorosła osoba, kolekcjonuję książki z Szancera ilustracjami i na nowo odkrywam w sobie dziecko a także miłość do rysunku.