I had a rather short area here telling a little about me but then I had more than a few people ask me to expand it so... here goes. LOL. I'm a full time home 'supervisor' which is a nice word for saying I'm a housewife. I'm married happily, I met my dream guy 20 years ago, and we have 4 children. I live in Southern California and I can't function without iced coffee. I believe in romance, I've always been a daydreamer, and I'm a HUGE fan of books, always have been.
No, I didn't know that I always wanted to write. I inhaled books as a child. I read entire series (Pippi Longstocking, Nancy Drew and The Hardy Boys, Trixie Beldon, The Borrowers, etc) in a matter of days at a time. By the time I was nine years old I had an adult library card where I visited often. I moved on to John Saul, Stephen King, Richard Laymon, Agatha Christie, and then found romance. I was hooked. I wrote poetry in my teens and then moved on to short stories. My first book was started after I read a real bomb of a book that ticked me off with really horrible characters and a plot that was shabby at best and I thought...I could do better. LOL.
I wrote my first book which will probably never see the light of day in the early 90's. I wrote a series of a few books from it. I'm a series fan! I kept writing for fun, wrote MANY books and then in 2009 I decided to try to get published. I wrote my first Sci Fi romance and Ral's Woman came to be. I submitted it and with a little tweaking, Ellorascave sent me an acceptance letter. It was kind of a 'Cinderella' experience for me. It's been a terrific ride so far and I'm really happy that I finally had the time to commit to writing full time. It's a dream come true.http://www.lauranndohner.com/
"Wspomniałam przecież, że jestem zdesperowana. Ludzie często znajdują siłę do robienia rzeczy, których normalnie by nie zrobili, żeby tylko ...
"Wspomniałam przecież, że jestem zdesperowana. Ludzie często znajdują siłę do robienia rzeczy, których normalnie by nie zrobili, żeby tylko przeżyć" - Vivan
Kolejna świetna część VLG autorstwa Laurann Dohner.
Tym razem przyszła pora na Trayisa - przywódcę jednej z grup WampLycan. Podczas odwiedzin u brata Lycana, alfy watahy, spotyka swoje przeznaczenie.
Shay to w połowie człowiek w połowie lykanka. Mimo, że chroniona przez alfę i przybrane rodzeństwo nie miała łatwo dorastając wśród niezbyt przychylnych zmiennych. Wychowana w poczuciu bycia gorszą i słabszą czuje się mniej wartościowa.
Dzięki umowie z Marcie - przybraną siostrą i najlepszą przyjaciółką, że obie wystartują do mężczyzn, którzy im się podobają znajduje się w łóżku Trayisa. Na początku to tylko pociąg, ale szybko okazuje się, że jeden raz żadnemu z nich nie wystarczy.
Do tego dochodzi niebezpieczeństwo dla naszej w większości ludzkiej Shay...
Czy Trayis zorientuje się, że spotkał swoją prawdziwą partnerkę i czy uda mu się uratować kobietę, przed niebezpieczeństwem?
Ogólnie - uwielbiam Trayisa i to, że nie przyznał naszej dziewczynie, że jest przywódcą - nieźle się z tego uśmiałam. Poza tym polubiłam alfę watahy - Arlisa i jego prawa stworzone dla Shay :) To urocze :)
POLECAM!
Kolejna część VLG już za mną. Tym razm na tepatę trafia zmienny wilkołak - sędzia i egzekutor Graves i ludzka kobiet wychowana wstadzie zmiennych - Joni.
Joni zostaje przekazana Graves'owi jako prezent przez swojego przybranego, wilczego ojca. Jest to jednak jedyny sposób by ochronić kobietę przed zmiennym, który rzucił mu wyzwanie, a nienawidzi ludzkiej kobiety.
Graves nie planował posiadania ludzkiej kobiety, co więcej nie jest zachwycony podarunkiem, jednak świadomość jakie dziewczyna może mieć kłopoty nie pozwalają mu jej wyrzucić czy oddać.
Graves to mega dobry facet - nienawidzi krzywdzenia kobiet i nie toleruje dupków...
Akcja między nimi jest szybka i łatwa do domyślenia jednak bardzo mi się podobało.
POLECAM :)