Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Luigi Piccatto
3
7,0/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
75 przeczytało książki autora
24 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dylan Dog: Golkonda! Piąta pora roku.
Tiziano Sclavi, Luigi Piccatto
Cykl: Dylan Dog (tom 14)
6,8 z 33 ocen
45 czytelników 4 opinie
2012
Dylan Dog: Powrót potwora
Tiziano Sclavi, Luigi Piccatto
Cykl: Dylan Dog (tom 3)
7,1 z 31 ocen
54 czytelników 2 opinie
2002
Dylan Dog: Cagliostro!
Tiziano Sclavi, Luigi Piccatto
Cykl: Dylan Dog (tom 5)
7,1 z 30 ocen
50 czytelników 2 opinie
2002
Najnowsze opinie o książkach autora
Dylan Dog: Golkonda! Piąta pora roku. Tiziano Sclavi
6,8
Najbardziej kwasowe z czytanych przeze mnie dotychczas historii z Dylanem - i to zdecydowanie nie jest "Dylan" dla mnie. Pierwsza część (z dwóch zawartych tu) na początku wydawała mi się genialna, ale później z każdą kolejną stroną coraz bardziej mnie męczyła brakiem choćby namiastki dramaturgicznej konsekwencji. Drugi z rozdziałów wszedł już raczej gładko, ale może dlatego, że - nieco zrezygnowany - nie wymagałem zbyt wiele. Tak czy owak, w podobnych absurdalnych klimatach polecam raczej "Miasteczko Ramblyn".
https://www.instagram.com/polishpopkulture/
Dylan Dog: Golkonda! Piąta pora roku. Tiziano Sclavi
6,8
(...) Ojcem Dylana Doga jest włoski scenarzysta Tiziano Sclavi, który w 1986 roku powołał do życia postać Detektywa Mroku. Od tego czasu seria cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem, głownie we Włoszech, gdzie ukazało się już prawie 350 tomów z jego przygodami. Tytułowy bohater rezyduje w Londynie, kiedyś był funkcjonariuszem Scotland Yardu, a aktualnie prowadzi prywatną agencję detektywistyczną specjalizującą się w szeroko rozumianych sprawach paranormalnych. Asystentem i wiernym towarzyszem detektywa jest Groucho, postać wizualnie i charakterologicznie wzorowana na słynnymi komiku „Groucho” Marksie.
Dwie historie umieszczono w jednym zbiorczym tomie, ponieważ opowieści spaja postać atrakcyjnej i obdarzonej niezwykle silnym charakterem Amber Cat, która stanie się obiektem westchnień (i nie tylko) głównego bohatera. W pierwszej to ona, w wyniku pomyłki telefonicznej, ściąga do swojego baru, który nosi nazwę nomen omen Inferno, iście piekielną i demoniczną kapelę. W drugiej, rozgrywającej się sześć lat później, Amber powraca z zaświatów, aby znów usidlić demonicznego detektywa i przy okazji zrozumieć, skąd i dlaczego wypełzły potwory nękające londyńczyków.
Ciężko w kilku zdaniach opowiedzieć wydarzenia przedstawione w komiksie. Dzieje się bardzo wiele, niektóre epizody, niby nie mające bezpośredniego wpływu na akcję, rozgrywają się na przestrzeni zaledwie kilku plansz. Całość jest zmyślnie zbudowana. Szczególnie Piąta pora roku unaocznia mistrzostwo Sclaviego w budowaniu szkatułkowych opowieści. Postmodernistyczne pomieszanie z poplątaniem, bo są elementy literatury grozy, makabreski, czarnego humoru, a wszystko podlane onirycznym sosem. Całość zespolono ze sobą za pomocą surrealistycznej logiki, która sprawdza się wyśmienicie.
Przyznaję się: to było dopiero drugie moje spotkanie z Dylanem Dogiem. Na szczęście właściwości serii pozwalają na satysfakcjonująca lekturę, bez znajomości fabuły z uprzednio wydanych albumów. Osobiście bardzo dobrze się bawiłem, polecam wszystkim, którzy mają ochotę na garść grozy i niezapomniane spotkanie z demonami.
- - -
cały tekst można przeczytać tu:
https://dybuk.wordpress.com/2015/09/21/dylan-dog-14-golkonda-piata-pora-roku/