Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Czesław Madajczyk
11
7,4/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,4/10średnia ocena książek autora
45 przeczytało książki autora
84 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Studia z historii Polski XIX i XX wieku ofiarowane Profesorowi Józefowi Buszce w pięćdziesięciolecie doktoratu
8,5 z 2 ocen
8 czytelników 0 opinii
1999
Faszyzm i okupacje 1938-1945: Wykonywanie okupacji przez państwa Osi w Europie, t.2 : Mechanizmy realizowania okupacji
Czesław Madajczyk
6,5 z 2 ocen
6 czytelników 1 opinia
1984
Faszyzm i okupacje 1938-1945. Wykonywanie okupacji przez państwa Osi w Europie, t.1. : Ukształtowanie się zarządów okupacyjnych
Czesław Madajczyk
6,5 z 2 ocen
9 czytelników 1 opinia
1983
Ludność cywilna w Powstaniu Warszawskim: Tom 1: Pamiętniki, relacje, zeznania: Cz. 1
Czesław Madajczyk
7,3 z 3 ocen
10 czytelników 1 opinia
1974
Ludność cywilna w Powstaniu Warszawskim: Tom 1: Pamiętniki, relacje, zeznania: Cz. 2
Czesław Madajczyk
10,0 z 1 ocen
8 czytelników 0 opinii
1974
Ludność cywilna w Powstaniu Warszawskim: Tom 2: Archiwalia
Czesław Madajczyk
10,0 z 1 ocen
4 czytelników 0 opinii
1974
Ludność cywilna w Powstaniu Warszawskim: Tom 3: Prasa, druki ulotne i inne publikacje powstańcze
Czesław Madajczyk
0,0 z ocen
4 czytelników 0 opinii
1974
Polityka III Rzeszy w okupowanej Polsce, Tom I/II
Czesław Madajczyk
7,8 z 4 ocen
17 czytelników 3 opinie
1970
Najnowsze opinie o książkach autora
Faszyzm i okupacje 1938-1945: Wykonywanie okupacji przez państwa Osi w Europie, t.2 : Mechanizmy realizowania okupacji Czesław Madajczyk
6,5
Uwagi do części pierwszej pasują też do drugiej.
Autor często pisze „ruch oporu”.
Na przykład
„W Warszawie wykonano tych egzekucji ulicznych więcej aniżeli w całej GG. Sądzić można, że szczególnie tutaj oczekiwano nie tyle zastraszenia ruchu oporu, co konsekwencji psychologicznych u mieszakńców Warszawy.” (s. 435 zdanie powtórzone z „Polityki III Rzeszy” cz. 2 s. 241)
I szereg podobnych zdań.
Połączenie „ruch oporu” było używane przez peerelowską propagandę, by uniknąć nazwy „Państwo Podziemne”. I nawet, z rzadka, ale jednak, w pierwszym obiegu czasem ktoś był w stanie zauważyć: „Nie lubię określenia "ruch oporu". To kurtuazyjne tłumaczenie francuskiej "Résistance" nie pasuje do polskiej rzeczywistości lat 1939 — 1945. Polacy nigdy nie organizowali "oporu" przeciw zbrodniczej polityce okupacji. Polacy po prostu nigdy nie przestali walczyć. Raz podjąwszy walkę, nie przerywali jej ani na chwilę” (wstęp do książki Tomasza Sobańskiego „Ucieczki oświęcimskie” s. 7 wydania z 1969 i kolejnych).
„Zatrudnionych w Rzeszy obcokrajowców z obszarów okupowanych karano od 1941 r. kierowaniem do wychowawczego obozu pracy. Przy kolejnym ukaraniu kierowani byli oni nieraz do KL.” (s. 445) Zdania te łatwo przeoczyć, a jeśli kto zwróci na nie uwagę, uzyska z nich wiedzę połowiczną.
Cudzoziemscy pracownicy w Rzeszy (na ogół przebywający tam przymusowo) mogli trafić do „wychowawczego obozu pracy” (Arbeitserziehungslager),mogli też już za pierwszym razem znaleść się za drutami obozu koncentracyjnego jako „więźniowie wychowawczy” (Erziehunghäftlinge),część z nich, mniejszą oczywiście, stanowili Niemcy. „AE Lager były poniekąd częścią składową systemu obozów koncentracyjnych występowały bądź samodzielnie, bądź też bywały przydzielane do "normalnych" obozów. [Szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy] Kaltenbrunner, zapytany w Norymberdze, czy "wychowawcze obozy pracy" były identyczne z obozami koncentracyjnymi, odpowiedział, że nie. Było to częściowe kłamstwo. Prawdą było, co dalej wyjaśnił Kaltenbrunner, że do obozów tych kierowano za drobne wykroczenia związane z pracą przymusową robotników cywilnych oraz że uwięzienie tam trwało od 2 do 8 tygodni.” (Andrzej Jóżef Kamiński „Hitlerowskie obozy” Poznań 1964 s. 202)
„Kobiety z robót dostawały się do Ravensbrück za różne przekroczenia, z których najczęstszymi były : usiłowanie ucieczki, samowolne przedłużenie urlopu, pobicie pracodawcy, kradzież lub stosunek miłosny z Niemcem” (Wanda Kiedrzyńska „Ravensbrück” 1965 s. 81)
„Esesmani przyłapali furmana – ojca tego, który dla mnie i Kleniewskiego woził listy od jego siostry. Na furze pod kozłem znaleziono wódkę. Komendant z własnej inicjatywy skazuje go na 4 tygodnie obozu. Strzygą go i przydzielają do bloku; postarałem się, aby go wzięli na stubendiensta. W ten sposób spłaciłem dług wdzięczności, jaki miałem wobec niego za bezinteresowne przewożenie naszych listów i paczek. Ale pech chce, że stary łapie tyfus i umiera. Stanowczo nie opłacił mu się szmugiel wódki.” (Jerzy Kwiatkowski „485 dni na Majdanku” Wydawnictwo Lubelskie 1966 s. 338)
„Byli oni osobno rejestrowani, mieli oddzielną numerację i przebywali w osobnym bloku. Grupa ta nie wytrzymywała jednak kilkutygodniowego pobytu, a zgon w obozie któregoś z nich był jeszcze jednym pretekstem do terroryzowania wielojęzycznych środowisk w cywilnych obozach pracy.” (Mieczysław Mołdawa „Gross – Rosen” Warszawa Polonia 1967 s. 57)
„26 kwietnia 1945 przebywało w Dachau 4626 kobiet, w tym 4010 Żydówek, 297 kobiet z przymusowych robót w Niemczech, 15 "aspołecznych" (AZR – Arbeitszwang [zmuszonych do pracy]),26 Badaczek Pisma Świętego, 1 przestępczyni kryminalna i 277 więźniarek politycznych.” (Teodor Musioł „Dachau 1933 – 1945” Wydawnictwo „Śląsk” 1971 wydanie 2 s. 99)
„Pod względem składu społecznego i zawodowego istniała też wśród ogółu więźniów Polaków duża rozpiętość. Według stanu z 29 kwietnia 1945 roku najwięcej było tu robotników (przeważnie rolnych) 5500, następnie szli kolejno rzemieślnicy i drobni kupcy 3600, chłopi 1800, uczniowie gimnazjalni (ogromna większość z Łodzi, częściowo z Warszawy i Poznańskiego) 1400, duchowieństwo 800, urzędnicy 500, zawodowi wojskowi 200, nauczyciele 100, wolne zawody (lekarze, adwokaci, inżynierowie) 200, właściciele ziemscy 100. Najliczniejsza była więc grupa mężczyzn, chłopców i dorosłych, z robót przymusowych lub dobrowolnych w Niemczech.” (tamże s. 107)
„Późniejsze transporty, zwłaszcza z dosłanych z przymusowych robót za drobne wykroczenia, albo narażenie się kierownictwu przedsiębiorstw czy majątków, zmniejszyły przewagę inteligencji.” (Tadeusz Cieślak „Oranienburg – Sachsenhausen 1933 – 1945” Warszawa 1972 s. 84)
„Zgodnie z wydanymi zarządzeniami więźniowie wychowawczy powinni być kierowani do specjalnych "wychowawczych obozów pracy". Oczywiście nie przestrzegano tego w stosunku do więźniów tej kategorii umieszczonych w KL Auschwitz wydzielano im jedynie część któregoś z bloków. W początkowym okresie więźniów wychowawczych oszpecano przy rejestracji, pozostawiając na czubku ostrzyżonej głowy pasmo włosów, stąd powstało dosyć powszechnie używane określenie "koguty". Przebywając na terenie obozu, nadzorowani przez wartowników SS, kierowani do najcięższych prac i podlegając wszystkim rygorom stosowanym w hitlerowskich obozach koncentracyjnych, niczym nie różnili się od pozostałych więźniów. Szczególnie tragiczny był los więźniów wychowawczych osadzonych w Auschwitz w latach 1941 i 1942. Ze względu na prymitywne warunki w jakich przebywali, głodowe racje żywnościowe oraz szerzące się epidemie tyfusu znaczna część tych więźniów ginęła z wyczerpania i chorób przed upływem 56 dni, po których miało rzekomo nastąpić zwolnienie.” („Oświęcim: hitlerowski obóz masowej zagłady” red. Wanda Michalak, Interpress Warszawa 1977 s. 58)
„Pobyt więźniów wychowawczych w obozie był określony na 56 dni lub wielokrotność tej liczby. Prawie 15 procent więźniów osadzonych w obozie na "wychowanie" umierało na skutek panujących tam warunków, nie doczekawszy terminu zwolnienia.” (Konrad Ciechanowski „Stutthof hitlerowski obóz koncentracyjny” 1988 s. 126)
To samo dotyczy innych obozów, wszystkie wymienione książki ukazały się w pierwszym obiegu i, poza ostatnią, przed „Faszyzmem i okupacjami”.
Dramat katyński Czesław Madajczyk
5,4
Jest to praca naukowa, dlatego polecam szczególnie. Autor jest badaczem sprawy, a ten krótki raport jest opatrzony w szereg ciekawych przypisów z dokumentami, tłumaczonymi stenogramami i korespondencją pomiędzy decydentami krajów zaangażowanych w walkę z Hitlerem. Dowiesz się o tej drugiej odsłonie dramatu gdy sprawa jest zakłamywana i wykorzystywana do gry przeciw Polsce w trakcie II Wojny Światowej. Doskonałe, zwięzłe uzupełnienie wiedzy o tym momencie naszej historii. Taka wiedza wiele rozjaśnia i poszerza perspektywę patrzenia również na dzień dzisiejszy i sytuację w kraju.