Amanda Scott - autorka bestsellerów i zdobywca Pisarzy Romans RITA Ameryki / Golden Medalion (NEMESIS Pan Abberley'S) i Nagrody Romantic Times, za całokształt twórczości. Scott dorastała w rodzinie prawników. Jej ojciec był Prokuratorem Okręgowym w Monterey County. Jej dziadek był prokuratorem miasta Salinas przez 36 lat, a dwoje z jej przodków byli Sędziami Sądu Najwyższego (jeden w Missouri, drugi sędzia Sądu Najwyższego w stanie Arkansas).
Autorka chciała stworzyć średniowieczną baśń dla starszych czytelników, jednakże wyszła jej nieporadna powieść będąca czymś pomiędzy Balladyną, a Tristianem i Izoldą. Bohaterów drugoplanowych jest mnóstwo i nie sposób ich zapamiętać, świat fantastyczny, który właściwie popycha wydarzenia do przodu, w ogólnie nie jest nam przedstawiony, a relacje między postaciami są bezzasadne, potrafiące przejść od nienawiści przez obojętność aż przez wielką miłość i to w jednym rozdziale!
,,Przystanęli na chwilę, by podziwiać widok, który niestety częściowo zasłaniały budynki. Gdyby nie one, rozciągałaby się przed nimi imponująca panorama miasta, które sięga po sam horyzont, przecięte na południu srebrzystą wstęgą Tamizy."
A czy miasto przypadkiem nie składa się z budynków? Bez budynków nie była by panoramy miasta.
Czytając streszczenie, nie byłam raczej pozytywnie nastawiona do tej książki. Wątpiłam, czy autorka napisze coś, co mnie zaciekawi. A jednak autorka się postarała i oprócz powyższego urywka były inne fajne ciekawostki.
Jeśli nie wiesz, czy zabrać się do czytania tego, to myślę, że tak. Powód: SZKOCJA. Jeśli to cię nie przekonuje to trudno.