Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński34
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać409
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Rafał Kubik
1
7,3/10
Pisze książki: albumy, turystyka, mapy, atlasy
Z urodzenia siedlczanin. Absolwent geografii na Uniwersytecie Łódzkim i kulturoznawstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od czasów licealnych pochłonięty kulturą Wschodu, szczególnie zaś Indiami, którym poświęcił dwie prace magisterskie. Kraj ten, na różne sposoby, przemierzał wielokrotnie, oddając mu łącznie 1,5 roku swojego życia. Tłumaczy na polski książki indyjskiego filozofa Jiddu Krishnamurti, jest twórcą strony poświęconej Azji południowej. Kocha włóczęgę po bezdrożach, a jednocześnie z umiłowaniem wydeptuje miejskie ścieżki. Od wielu lat praktykuje jogę. Obecnie, z żoną Emilią, mieszka w Warszawie
7,3/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
71 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Indie. W poszukiwaniu sacrum Emilia Kubik
7,3
To książka pisana przez pasjonatów Indii. Miesiąc w Indiach obudził w nich tęsknotę, której kolejne siedem nie zaspokoiły. A w domu nauka hindi, praktykowanie jogi, prowadzenie stron azjapoludniowa.pl i kubiksy.com, tłumaczenie Krisznamurtiego, pisanie przewodników. Dopełniają się w swoich pasjach. Jak bym chciała wyciągnąć J. na siedem miesięcy do Indii!
Z tej podróży autorzy przywieźli obrazy Indii, które mnie też frapują swoją duchowością. To właściwie album, jak sam tytuł wskazuje: w poszukiwaniu sacrum. Pełen naprawdę pięknych zdjęć. Samo oglądanie ich już jest podróżą po krajobrazach, po religiach, po twarzach. Trochę tu na temat geografii, historii, kultury Indii. Krótko, w pigułce. O społeczeństwie, mozaice ras i charakterów, jak pisze autorska para. Charakterów cudnie uchwyconych na twarzach. Łapanych w ich codzienności i podczas radości świąt. A potem temat albumu - święte Indie. Święte w hinduizmie z jego pielgrzymowaniem, świętymi rzekami, sadhu, miejscami, charakterystycznymi świętami, z których najsławniejsze jest Holi i Diwali. Święte w islamie, tym który zachwyca w architekturze Wielkich Mogołów, ale i tym z ogarniętego wojną domową Kaszmiru. Święte w buddyzmie, który tu się zrodziwszy wywędrował w świat. Do dziś jednak jak chrześcijanie do Jerozolimy, buddyści pielgrzymują do Biharu i Uttar Pradesh, by stąpać po ziemi, po której chodził Budda, medytować w miejscu, gdzie doświadczył oświecenia, chodzić po ruinach sławnego kiedyś uniwersytetu w Nalandzie, gdzie w V-XIII wieku n.e. kształciło się z 10 tysięcy studentów. Albo iść coraz wyżej ku buddyjskim klasztorom w himalajskim Ladakh. Na miliard trzysta milionów mieszkańców, z których niewielu mówi o sobie: "jestem ateistą" przypadają też mniej liczni wyznawcy innych religii: powstałego w Indiach, zasłaniającego usta, by nie skrzywdzić (połknięciem) nawet muchy dżinizmu, sikhizmu (zrodzonego z syntezy islamu i hinduizmu) i szukających tu schronienia przed prześladowaniami bahaizmu i zaratusztrianizmu. No i oczywiście chrześcijaństwo, zarówno to głoszone przez świętego Tomasza, jak i wprowadzane przez portugalskich czy angielskich kolonizatorów.
Zachwycona patrzę na zdjęcia Emilii i Rafała Kubików. Miło mi odkrywać, że szukamy Indii w podobnych książkach (cytaty z "W Azji" Terzaniego i z "Podróży z Herodotem" Kapuścińskiego). Podziwiam: skąd oni znaleźli świętego Ambrożego, dyskusję Aleksandra Wielkiego z braminem (wydany przez Watykan manuskrypt "Brahman Episode")?!
Znów cuduję się zdjęciom i wypatruję, czy nie znajdę nowych podpowiedzi na temat książek o Indiach "Podróż na Wschód" Junga mam gdzieś w bibliotece, na razie tylko napoczętą, ale "Czego Zachód nauczył się od Wschodu w XX wieku?" krakowskiego antropologa Andrzeja Flisa nie znam. Ciekawa jestem czego? Jak myślicie? Pierwsze co się narzuca, to że nauczył się od Indii: idei "walki bez przemocy" (jak myślałam) i zmiany postawy wobec przyrody (w tym świata zwierząt). Wg autora obie idee "godziły w światopogląd chrześcijański". Zupełnie się z tym nie zgadzam, więc z ciekawością przeczytam, ale to już insza inszość.
Wracając do albumu. Znalazłam w nim błąd - wykuta w VIII wieku n.e. w skale świątynia Kajlasanatha (Kajlaś, Kailash) w Elurze znajduje się w Maharasztrze, a nie w Madhya Pradesh. Wiem, bo akurat w niej byłam. Gdy trafiam na błąd, zastanawiam się, jak jest z resztą informacji. Na ile mogę im ufać? Kilka posprawdzałam w innych źródłach. Mogę ufać, a błąd to ludzka rzecz.
Polecam! Bardzo ciekawe zdjęcia i ucieszyło mnie ujęcie Indii od strony duchowej.
Indie. W poszukiwaniu sacrum Emilia Kubik
7,3
Książka jest formatu A4 co mnie zszokowało i uszczęśliwiło jednocześnie. Zdjęcia oddają rzeczywistość życia w Indiach, pokazują codzienność, święta i religie. Komentarze dodają uroku, a krótkie teksty odnośnie położenia geograficznego, historii kraju czy religii w nim panujących, pomagają dociekliwym zrozumieć kulturę Indii. Jestem ciekawską osobą odnoście innych krajów, więc bardzo się cieszę, że ta książka jest taka, a nie inna. Bardzo Wam ją polecam jeśli macie ochotę poznać bliżej ten kraj.
Fragment tego tekstu pochodzi z mojego bloga, po ciąg dalszy zapraszam tutaj:
http://jabluszkooo.blogspot.com/2016/10/46-emilia-i-rafa-kubik-indie-w.html