Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ewa Bartnik
3
6,6/10
Pisze książki: popularnonaukowa, zdrowie, medycyna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
87 przeczytało książki autora
196 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Co kryje się w naszych genach? Największa łamigłówka ludzkości
Ewa Bartnik
6,8 z 68 ocen
232 czytelników 12 opinii
2020
Najnowsze opinie o książkach autora
Co kryje się w naszych genach? Największa łamigłówka ludzkości Ewa Bartnik
6,8
Po książkę sięgnęłam z ciekawości i mam co do niej mieszane uczucia. We wstępie możemy przeczytać m.in. że jest ona odpowiedzią na nigdy niezadane autorce pytanie, co laik powinien wiedzieć o dziedziczeniu, genetyce, żeby niestworzone historie o modyfikowanych organizmach nie odzwierciedlały ludzkiej wiedzy, postrzegania tej dziedziny. Książka jak dla mnie w sporej części spełnia to zadanie. Dużą zaletą jest jej prostota. Nie ma wodolejstwa, szczegółów nie do zapamiętania, czy serwowania całego podręcznika, nakreślania histori odkryć wałkowanych już n-razy. Widać skupienie na ludziach, nie badaczach i omawianie bez zadęcia z pozycji naukowca. Dużo dają zamieszczane obok tekstu schematy, pigułki wiedzy.
To co mi się nie podoba, to zbyt krótka forma. Omawianych, czy wspominanych zagadnień było sporo, ale można by omówić więcej i bardziej doładnie. Spodziewałam się więcej o obecnym wirusie np. argumentów za stosowaniem się do zasad, opisu powikłań. Największa zaleta była też trochę wadą. Fragmenty pytania-odpowiedzi mogły by zostać rozwinięte. Poza tym, czy Watson, Crick i Wilkins nie otrzymali nagrody Nobla w 1962 r., a nie 1966? (To potwierdzony błąd). Ponadto książka nie posiada listy źródeł, tylko przypisy w tekście z pracami i polecane lektury dla rozszerzenia tematu, które są częściowo bibliografią. Książka ma mały format i dużą czcionkę, duże marginesy, które sztucznie dodają objętości.
Grupa docelowa będzie zadowolona. Ja spodziewałam się jednak po prof. Bartnik raczej wiedzy dla odbiorców bardziej zaawansowanych, nie tylko prywatnej pogadanki w celu przybliżenia bieżących problemów i wyzwań, która jest trampoliną do innych lektur. Takie rzeczy są obecnie przypuszczam i w podręcznikach szkolnych. Z drugiej strony osoby kończące naukę już dawno, autrytet autorki może przekonać do aktualizacji wiedzy bez niepotrzebnego gmatwania.
Co kryje się w naszych genach? Największa łamigłówka ludzkości Ewa Bartnik
6,8
Genetyka to niezwykle zawiła i trudna dziedzina wiedzy. Podziwiam ludzi, którzy zajmują się takim tematem, specjalizują w nim, bo to niezwykła sztuka odnaleźć się w tych wszystkich skomplikowanych nazwach, a co dopiero w działaniu organizmów.
Z wielką ciekawością sięgnęłam po lekturę "Co kryje się w naszych genach", nie czytając nawet wcześniej opisu książki; przyciągnął mnie tytuł.
Jak się zapewne domyślacie, przeczytacie trochę o dziedziczeniu, ale nie tylko. Ta książka to także informacje o różnych wirusach (w tym także o tym, który kilka lat temu dał nam popalić),ale też nowotworach; skąd one się biorą? Jakie jest ryzyko ich wystąpienia? Autorka pisze też o testach genetycznych - czy faktycznie są one takie potrzebne i wiarygodne? Które tak? Które nie? Jaka jest potrzeba ich wykonywania? Nie zabrakło też rozdziału o GMO, który rozważa wszelkie obawy związane z tym tematem. Czy należy się bać takiej żywności? Dlaczego w ogóle pojawiła się w naszym życiu?
Przyznam, że biologia nigdy mnie jakoś nie fascynowała, lekcje wydawały mi się nudne, oparte tylko na gadaniu, i ten świat na swój sposób odkrywam na nowo. Na początku ciężko mi się czytało tę książkę ze względu na trudne nazwy, które od zawsze ciężko było mi wymówić, a co dopiero zapamiętać. Tytuł zaczął mnie ciekawić od 3.rozdziału, a potem chciało się czytać więcej, z większym zainteresowaniem.