Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński13
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać347
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marilyn Manson
1
7,5/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Urodzony: 05.01.1969
Marilyn Manson, właściwie Brian Hugh Warner (ur. 5 stycznia 1969 w Canton) – amerykański wokalista, lider zespołu Marilyn Manson, artysta-malarz.
Jest znany przede wszystkim z prowokujących tekstów, kontrowersyjnego wizerunku i zachowania. Uznany za skandalistę, był tematem wielu kontrowersji, szczególnie pod koniec lat 90. XX wieku.
W 2006 roku piosenkarz został sklasyfikowany na 44. miejscu listy 100 najlepszych wokalistów metalowych wszech czasów według Hit Parader. Z kolei w 2009 roku został sklasyfikowany na 19. miejscu listy 50 najlepszych heavymetalowych frontmanów wszech czasów według Roadrunner Records. W 2011 został sklasyfikowany na 30. miejscu listy 50 największych współcześnie gwiazd rocka wg Kerrang.http://marilynmanson.com/
Jest znany przede wszystkim z prowokujących tekstów, kontrowersyjnego wizerunku i zachowania. Uznany za skandalistę, był tematem wielu kontrowersji, szczególnie pod koniec lat 90. XX wieku.
W 2006 roku piosenkarz został sklasyfikowany na 44. miejscu listy 100 najlepszych wokalistów metalowych wszech czasów według Hit Parader. Z kolei w 2009 roku został sklasyfikowany na 19. miejscu listy 50 najlepszych heavymetalowych frontmanów wszech czasów według Roadrunner Records. W 2011 został sklasyfikowany na 30. miejscu listy 50 największych współcześnie gwiazd rocka wg Kerrang.http://marilynmanson.com/
7,5/10średnia ocena książek autora
1 738 przeczytało książki autora
1 272 chce przeczytać książki autora
43fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Publicystyka
7
Popularne cytaty autora
Miłość i nienawiść są pokrewnymi uczuciami, a poza tym łatwiej jest znienawidzić kogoś, na kim ci zależało, niż tego, kto był ci obojętny.
Miłość i nienawiść są pokrewnymi uczuciami, a poza tym łatwiej jest znienawidzić kogoś, na kim ci zależało, niż tego, kto był ci obojętny.
57 osób to lubiPrawdziwe związki nie rozpadają się tak łatwo. Są jak cenny wazon, który tłucze się, a potem skleja z kawałeczków, znowu tłucze i znowu skle...
Prawdziwe związki nie rozpadają się tak łatwo. Są jak cenny wazon, który tłucze się, a potem skleja z kawałeczków, znowu tłucze i znowu skleja, tak długo, aż kawałki przestaną do siebie pasować.
49 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Trudna droga z piekła Neil Strauss
7,5
Wróciłam do tej książki na chwilę po latach, ponieważ teraz, gdy MM oficjalnie oskarżony jest o znęcanie się nad ERW (w latach ich związku) i innymi kobietami, chciałam dowiedzieć się, o które fragmenty ma do niego pretensje Trent Reznor. Znalazłam. I jeżeli faktycznie to fabrykacja, to pretensje są uzasadnione, szczególnie przez wzgląd na obecną sprawę.
Za szóstkę Autor nie obrazi się, w zasadzie w ogóle go to nie obejdzie, bo ma teraz większe problemy. ;)
DOBRA, ponieważ nawet po tych latach, robi wrażenie. Mam swoje ulubione fragmenty. Naturalistyczny opis zepsucia, ciągów narkotykowych i całego tego bałaganu u wejścia/na progu/w przedsionku do wielkiego showbiznesu. Czasami chamskie, brutalne, a czasami po prostu ekscentryczne podejście do różnych spraw, a najbardziej – co jest typowe dla Mansona – chęć i umiejętność szokowania. Widać jednak jego ambicje i motywacje do zrobienia kariery, do robienia show, robienia muzyki. I Missi... jego wielka miłość, o którą dbał, którą szanował. Z perspektywy czasu zastanawiam się, czy właśnie ONA nie była jego jedyną prawdziwą miłością.
Nie podoba mi się skład książki. Panuje w nim bałagan i chaos, chociaż równie dobrze można powiedzieć: cały Manson. Albo też: cały showbiz.
Wtedy przez jakieś 7-8 lat byłam fanką. Odeszłam jakoby razem z Ditą, gdyż tak się stało, że po ich rozwodzie zaczęłam "wyrastać" z jego twórczości, szukać gdzieś indziej czegoś nowego i pozytywnego. Linkami do tamtych czasów jest para wspólnych znajomych między innymi. Generalnie nie życzę mu źle, nie mam wobec niego żadnej specjalnej niechęci – wręcz przeciwnie, mam wielki sentyment. Fajnie, gdyby coś jeszcze napisał. Na pewno przeczytałabym z ciekawością.
Trudna droga z piekła Neil Strauss
7,5
Czytanie książek otwiera oczy i pozwala rozjaśnić w umyśle mnóstwo ciemności, tajemnic, wątpliwości, niepewności. Uwalnia nasz umysł i czyni go szczęśliwym, bo z każdą kolejną książką ( wartościową, zapadającą w pamięć, zostawiającą ślad ) poszerzają się horyzonty rozumienia świata i ludzi...
Przed lekturą tej książki nie wiedziałem zbyt wiele o jego życiu, o tym jakim jest człowiekiem. Postać niebywale intrygująca, ale nigdy nie byłem aż tak ciekawy, by szukać za wszelką cenę okazji do poszerzenia wiedzy o nim. Nie było przy tym okazji, jakiejś mądrej książki, do czasu aż dowiedziałem się o tej biografii. Minęło co prawda dość sporo czasu, od kiedy dowiedziałem się o istnieniu tej biografii, ale w końcu udało mi się tę książkę zdobyć.
Znałem kilka jego kawałków, zwłaszcza znana na całym świecie przerobiona wersja "Sweet dreams" i kilka innych. Pojawił się kiedyś w kilku odcinkach "Californication". Ciekawiło mnie jaki człowiek ukrywa się pod tym przebraniem, pod tą maską i makijażem. Z opinii o książce też wiedziałem, że jest to wartościowa treść.
I takie też miałem wrażenie, gdy już zagłębiłem się w lekturze. Bo jeśli jakąś treść przekazuje nam człowiek inteligentny, który uważnie obserwuje świat dookoła siebie, to ta treść siłą rzeczy musi nieść coś wartościowego. Marilyn Manson może nie jest wzorem do naśladowania, ale to, co ma głowie jest kontrastem dla tego, jak sobie go większość ludzi wyobraża.
Zjawisko, o którym zaraz wspomnę nie dotyczy tylko sztuki Marilyn Mansona, ale ogólnie ludzi, artystów, osób których głos i opinia odbija się w świecie szerokim echem. Im echo szerzej się niesie, tym bardziej owo zjawisko jest widoczne. A mianowicie rozchodzi się o kontekst i dajmy dla przykładu sztukę i piosenki Mansona. Do świątobliwych ten wokalista nigdy nie należał, ale w swoim piosenkach przekazywał ważne treści, a kontrowersyjna oprawa miała na celu przyciągnąć jak największą uwagę. Jego celem było obudzenie ludzi z letargu, z uśpienia, z apatii i głupoty, w których to stanach owe społeczeństwo jego zdaniem tkwiło. Prostym i logicznym następstwem jego artystycznej twórczości było oburzenie tej strony społeczeństwa, dla której moralność ( niekiedy umowna, upozorowana ) była szalenie istotna. I co oni w związku z tym robili? Otóż, wyciągali z kontekstu słowa jego piosenek i oskarżali go o łamanie wszelkich praw natury egzystencjalnej, związanej z człowieczeństwem, rasizmem itd, itd. Zastanawia mnie tylko jak wielka część tych krytykujących odbiorców robiła to z głupoty i niezdolności do właściwej interpretacji jego tekstów i przesłań oraz jak mnóstwo z nich robiła to będąc świadomymi tych treści, lecz z czystej zazdrości, w imię własnych interesów pragnęli za wszelką cenę zdyskredytować Mansona, w ich wyobrażeniu kogoś, kto ma coś ważnego do powiedzenia ( bo po co politykom, biznesmenom uświadomione i inteligentne społeczeństwo - łatwiej manipulować jest zbiorowością ograniczoną intelektualnie ).
Dajmy np piosenkę "Rock and Roll Nigger", która mówi o dyskryminacji i izolacji ludzi ze względu na ich przekonania, światopogląd, sztukę. Na jednym z koncertów w Toronto w 1997 roku tamtejsi biali policjanci ostrzegli Mansona, że jeśli zaśpiewa, tę piosenkę zostanie oskarżony o rasizm. Raziło ich słowo "nigger". Próbowali wymusić na nim uległość, czyli dyskryminowali jego przekonania. Ciekawe czy znali ogólne przesłanie tej piosenki. A co zrobił Manson? Powiedział gliniarzom, że i tak zaśpiewa. Wyszedł na scenę i przed zaśpiewaniem zwrócił się do tłumu, opowiadając o owej sytuacji, a niebieskich nazwał bandą kupą idiotów, nierozumiejących całego przesłania. Jak wiadomo, Manson do uległych artystów nie należał, więc takim bezrozumnym zakazem jeszcze bardziej go sprowokowali do zaśpiewania tego kawałka.
I tak było z całą jego twórczością. Wyciągano z kontekstu wszelkie kontrowersji, nie skupiając się na tym, co tak naprawdę chce przekazać jako artysta. Zgadza się, miał na sumieniu różne rzeczy, grzechy ( "kto z nas z nas jest bez grzechu, nie pierwszy rzuci kamień" ),ale w swych piosenkach, bez względu na przyczepiony mu przez samego siebie i media wizerunek zawsze starał się mówić o rzeczach ważnych na poważnie. Tylko, że nie każdy chce albo nie wszyscy rozumieją sarkazm, ironię i jego czarny, mroczny humor.
Zawsze zastanawiałem się, skąd wziął się ten jego niezwykle chwytliwy pseudonim sceniczny. Połączenie dwóch osobowości Marlin Monroe / Charles Manson.
...
"Człowiek jako istota dwunożna... (...) skłania się ku swoim słabościom. Pewnie dlatego ludzie zawsze pytają mnie o gorszą połowę mego pseudonimu, a nigdy o Marilyn Monroe. Chociaż Marilyn do dzisiaj pozostaje symbolem piękna i bogactwa, miała również swoją ciemną stronę, tak samo jak Charles Manson miał dobrą i inteligentną. Równowaga pomiędzy dobrem i złem, oraz wybór, jakiego między nimi dokonujemy stanowią prawdopodobnie najważniejsze elementy kształtujące naszą ludzką osobowość." ( str. 85 )
...
Podobało mi się to w jaki sposób opisał psychologię postaci Charlesa Mansona. Swoją wiedzę opierał w dużej mierze na książkach, którymi karmił swoją wyobraźnię, więc jego informacje i jego psychanaliza, to w jaki sposób patrzył na ludzi, na ten kontrast dobra i zła w człowieka brał się w dużej mierze przez oczytanie.
...
"Był zdolnym filozofem, o większym potencjale intelektualnym, od tych, którzy go skazali. Ale ta właśnie inteligencja ( bardziej nawet niż czyny, które popełniano w jego imieniu ) sprawiła, że wydawał się ekscentryczny i szalony, ponieważ ekstrema - obojętnie, złe czy dobre - nie mieszczą się w społecznej definicji normalności. Chociaż z pozoru "Mechanical Man" - przypominał wierszyk dla dzieci, pod jego powierzchnią kryła się metafora AIDS, najwnowszego objawienia odwiecznej skłonności człowieka do samozagłady przez własną niewiedzę, czy to w dziedzinie nauki, religii, seksu, czy narkotyków." ( str. 87 )
...
Ludzie patrząc na jego makijaż, tę zewnętrzną powłokę, którą pokazywał światu oraz to, co robił na scenie, upraszczali jego postać to diabła, szatana, który stąpił z piekła, który nie ma prawa, by żyć. Bombardowany przez religię, przez ludzi, którzy w swoim mniemaniu uznawali się za wysoko moralnych osobników.
A on na scenie i nie tylko bawił się metaforą, nakładał rozmaite odcienie swojego alter ego i kpił w żywe oczy z ludzi, którzy nie rozumieli jego przekazu, jego ironii, ukrytej w tych wszystkich scenografiach i tekstach.
Wszystkim wydawało się ( w sumie to większości, która opiera swoją opinię jedynie na pozorach ),że te wszystkie obsceniczne, wulgarne, szokujące i kontrowersyjne rzeczy, które robił na koncertach, robił jedynie po tą, by przyciągać uwagę, że nie kryło się za tym nic innego, poza zyskaniem popularności. Racja, robił to po to, by przyciągać uwagę, ale popularność nie była jego celem. Dla niego sztuka była i jest misją, środkiem, który pozwala komunikować się ze światem w momencie, gdy czymś istotnym chciał się z nim podzielić.
...
"Za pierwszym razem śpiewałem, trzymając Nancy na smyczy - oczywiście nie dlatego, że sprawiało mi przyjemność targanie po scenie skąpo ubranej dziewczyny, ale po to by podkreślić panowanie w naszym społeczeństwie systemu patriarchalnego." ( str. 93 )
W treści znaleźć można mnóstwo zakulisowych historii, poznać różne odcienie jego osobowości i zobaczyć w nim jakim jest człowiekiem, bez względu na to, czy więcej jest w nim dobra, czy zła. W sztuce mówi o ważnych rzeczach, więc poza otoczką, poza jego mrokiem ma w też w głowie rzeczy wartościowe i o wielu sprawach mądrze prawi. Nie owija w bawełnę, kreśli słowa wprost, bez cenzury. Mówi to, co myśli, a szczerość choć bywa bolesna, to jedna trzeba docenić w niej prawdę.
Nie planowałem zakupu tej książki w tym roku. Ktoś mi o nim przypomniał. I kilka dni później zacząłem szukać i polować na tę papierową, czarną perłę literatury biograficznej. Upolowana została w piątek wieczorem, a w poniedziałkowy poranek dobrnąłem do ostatniej strony. Także sporą część weekendu spędziłem z Marilyn Mansonem. Było mrocznie, ale za to prawdziwie. Niecałe 9 godzin mroku...
*******************************
KLASYFIKACJA GENERALNA
*******************************
Jakość czyli literacki warsztat autora *** 8/10
Proza *** 8/10
Klimat i nastrój powieści *** 9/10
Wpływ na wyobraźnię *** 8/10
Pokarm dla świadomości; Przesłanie i ogólna problematyka *** 8/10
Płynność czytania *** 8/10
Portrety psychologiczne bohaterów *** 7/10
Moc wyobraźni autora *** 8/10
Poziom szczerości *** 10/10