Pisarka i scenarzystka. W czasie II wojny światowej w roku 1942 została uwięziona w obozie koncentracyjnym Auschwitz, następnie w Ravensbrück. Po zakończeniu wojny przeniosła się do Warszawy. W 1945 zadebiutowała literacko wspomnieniami "Znam katów z Belsen...". W 1952 roku ukończyła polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Pracowała m.in. w piśmie "Głos Ludu" jako korektorka, w Polskim Radiu współtworząc od 1960 roku powieść radiową "W Jezioranach". Rozgłos przyniosło jej słuchowisko radiowe "Pasażerka z kabiny 45", na motywach którego powstał film "Pasażerka" w reżyserii Andrzeja Munka, a następnie książka pod tym samym tytułem wydana w 1962 roku. Reżyser filmu zginął w trakcie jego kręcenia w roku 1961, film dokończyli jego współpracownicy, wszedł na ekrany w 1963 roku.
Zofia Posmysz została uhonorowana m.in.:
* 1964 - Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski * 1970 - Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski * 1976 - Nagrodę Komitetu ds. Radia i Telewizji za osiągnięcia autorskie w dziedzinie słuchowisk * 2007 - Nagrodę im. Witolda Hulewicza * 2008 - Nagrodę Ministra Kultury za wybitne osiągnięcia w krzewieniu polskiej kultury
"– Frau Aufseherin, jest wolnym ten, kto nie ma nic do stracenia. Niewolnikiem czyni człowieka pragnienie życia."
⠀
Podobno prawdziwa wolność zaczyna się tam, gdzie kończy się strach. Czy czy podczas wojny można być wolnym i nie bać się niczego?
⠀
Książka, od której wymagałam wiele. Czytałam wiele pochlebnych opinii i miałam do niej kilka podejść.
Liza była strażniczką obozu i teraz płynie wraz z Mężem statkiem, na którym spotyka jedną z więźniarek Auschwitz.
Marta to osoba, którą Liza darzyła większą uwagą. Chętniej jej pomagała i zawsze starała się być blisko niej.
Spotkanie to rzutuje na zachowanie kobiety i właśnie przez nie Liza chce wyjawić Walterowi - swojemu Mężowi - swoją przeszłość.
Czy mąż zrozumie tę sytuację? Czy kobieta powie o wszystkim czy tylko o tym co wygodne? Tego już nie zdradzę.
Otwarte zakończenie zostawia czytelnika z wieloma myślami... I we mnie wiele myśli...
"Pasażerka" miała wiele oblicz. Najpierw bylo sluchowisko. Potem był film. A na samym koncu ksiazka. Kazde z tych dziel jest inne i nieco rozni sie szczegolami. Najwiekszym dopelnieniem tej historii sa jednak wywiady z Zofia Posmysz, ktore mozna znalezc w Internecie. Niestety, ale ksiazka mnie zmeczyla. To monolog przeplatany obrazami. Nie czułam napiecia miedzy bohaterami, emocje były tłumione przez dywagacje o odpowiedzialności za zbrodnie. Posmysz tlumaczyla, ze gdyby zeznawala w sadzie przeciwko swojej dozorczyni, to byłaby swiadkiem obrony. Dlatego nie mogla napisac ksiazki, w ktorej bronilaby nazistki. Zmiana głownej bohaterki i przedstawienia wszystkiego z punktu widzenia esesmanki, otworzyła nowe mozliwosci. Moim zdaniem nie do konca zostaly one wykorzystane i ksiazka momentami meczy swoja teatralnoscia. Czegos w niej brakuje, jest konstrukcja zamknieta. Jest przeciwienstwem wywiadow z panią Zofią, ktorej mozna bylo sluchac i sluchac, a kazda wypowiedz rodzila kolejne pytania.