Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński27
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Nicola Thorne
3
5,8/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.nicolathorne.co.uk/
5,8/10średnia ocena książek autora
90 przeczytało książki autora
50 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Powrót do Wichrowych Wzgórz Nicola Thorne
5,7
Profanacja klasyka. Nie rozumiem kobiet ( w szczególności dotyczy to płci żeńskiej),które marząc o karierze pisarskiej oraz wielkiej sławie w świecie literackim, sięgają po klasyk (tutaj dotyczy to "Wichrowych Wzgórz" Bronte) i wierząc w swe urojone możliwości piszą dalszy ciąg, doskonale zdając sobie sprawę, że nigdy nie dorównają do poziomu pierwowzoru ! Myślę, że tak wielkiej pisarce jak Bronte, chodziło o to, aby stworzyć dzieło, które będzie owiane tajemnicą, chłodem i nieszczęśliwą miłością, i ta wielkość pisarzy polega na tym, iż oczekują od swych czytelników zrozumienia idei, jeśli ktoś nie jest w stanie pojąc tych kwestii, to oczekuje kolejnych części "Wichrowe Wzgórza 2", "Wichrowe Wzgórza 3", ewentualnie "Wichrowe Wzgórza odcinek 893645289837476438929". W moim odczuciu pierwotna wersja "Wichrowych Wzgórz" ma wszystko czego ja jako odbiorca wymagam, ale ktoś kto czyta książki bez zrozumienia i ma mylne pojęcie o swych ambicjach tworzy takie ( kolokwialnie mówiąc) chłamy bezczeszcząc przy tym klasyk.
Dla mnie pani Thorne powinna zając się domem, wychowywaniem dzieci, pracą w ogrodzie, ale nigdy nie powinna sięgać po pióro.
Powrót do Wichrowych Wzgórz Nicola Thorne
5,7
Oceniłabym ją wyżej, ale mimo wszystko nie jestem za pisaniem dalszych ciągów klasyków. ALE akurat "Powrót do Wichrowych Wzgórz" zrobił na mnie naprawdę dobre wrażenie. Przede wszyskim dlatego, że autorka wie, co robi. Wie, że nie odda dokładnie tego, co oddała Bronte, wie, że niemożliwe jest podrobienie jej stylu - ale tak bardzo zna "Wichrowe Wzgórza" i widać, że zajmowała się twórczością Bronte, że nie wyszło jej to źle. Ba. Jest to coś, co sama potrafiłabym sobie wyobrazić.
Słuchajcie, czy naprawdę uważaliście, że szczęśliwe zakończenie "Wichrowych Wzgórz" to coś, co miało się udać? Naprawdę po przeczytaniu całości uważacie, że to pasuje? Przecież to paranoja. Oni wszyscy byli zniszczeni, więc jak? W Katy były geny Katarzyny i było to widać od narodzenia, więc ja byłam usatysfakcjonowana z tego, jak autorka zajęła się jej losami.
Może nie każdemu to odpowiada, to rozumiem doskonale. Mówię - sama nie sięgnęłabym po to, nie chcąc psuć sobie wrażenie, no ale ja musiałam to zrobić ze względu na to, czym się zajmuję. I przede mną jeszcze jedna kontynuacja, której obawiam się zdecydowanie bardziej, bo nie napisała jej osoba, której zaufałabym po samym wstępie.
Jeśli ktoś naprawdę bardzo chce wyobrazić sobie dalszy bieg historii - ja polecam. Choć wiadomo, że nieważne jak dobrze wymyślona historia, nigdy nie dorówna pierwowzorowi. Szczególnie takiemu.