Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Leonard Gendlin
2
5,7/10
Pisze książki: powieść historyczna, reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,7/10średnia ocena książek autora
30 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wiera Dawydowa. Kochanka Stalina Leonard Gendlin
5,1
Książkę czyta się bardzo dobrze. Ja ogarnąłem ją w jeden wieczór. W pełni oddaje klimat tamtych lat, pokazuje Stalina z innej strony, oczami kochanki, atrakcyjnej aktorki.
Zarówno Stalin jak i jego współpracownicy opisani są przez osobę nie związaną z polityką a co za tym idzie można dowiedzieć się jak wygląda ich życie na co dzień, jak się bawią w swoich daczach, jak trwonią nie swoje pieniądze, jak mordują wydając polecenia przy rodzinnej kolacji itp. Polecam
Wiera Dawydowa. Kochanka Stalina Leonard Gendlin
5,1
Nudy na pudy, bo książka obszerna. Uprzedzam lojalnie. Męczyłam i właściwie nie zmęczyłam do końca. Ani mnie tematyka nie urzekła ani bohaterzy nie kręcili. W dodatku na wstępie obiecano,że rzecz jest niezwykła, bo oto Stalin został pokazany jako zwykły człowiek. Dla mnie obleśny staruch, nadal despota, on chyba wszystkich traktował jak wrogów i nikogo nie poważał, że o wyższych uczuciach nie wspomnę! Nawet we wychodku miał ordery i tron!Kiepskie to wynurzenia,ikry w nich tyle co w zdechłym śledziu, kobiecina jakaś mało atrakcyjna i sceny erotyczne w rodzaju: Zaczął jej rozpinać guziki...a potem kolejne zdanie: "Rano i tak dalej", coś tam...
Lepiej się trzymać z daleka!