Najnowsze artykuły
- Artykuły6 książek o AI przejmującej władzę nad światemKonrad Wrzesiński20
- ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński4
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać321
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Józef Mikołaj Potocki
2
7,0/10
Pisze książki: literatura podróżnicza, turystyka, mapy, atlasy
Urodzony: 09.09.1862Zmarły: 25.08.1922
Polski ziemianin, podróżnik, kolekcjoner książek, poseł do rosyjskiej Dumy Państwowej, myśliwy.
7,0/10średnia ocena książek autora
34 przeczytało książki autora
43 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Notatki myśliwskie z Afryki. Somali Józef Mikołaj Potocki
7,0
"Notatki myśliwskie z Afryki" Józefa hr. Potockiego to kolejna książka Wydawnictwa "Zysk i S-ka" z serii "Podróże Retro". Cała seria jest pięknie staroświecko wydana. "Notatki myśliwskie..." mają okładkę w kolorze sepii, płócienny grzbiet, w środku oryginalne rysunki autorstwa Piotra Stachiewicza, malarza i ilustratora przełomu XIX i XX wieku. Po powieść sięgnęłam z zamiłowania do całej serii oraz literatury wspomnieniowo-geograficzno-krajoznawczej.
Podtytuł "Somali" to Somaliland (Somali Brytyjskie). Od 1884 roku do 1960- brytyjski protektorat. Islamska republika, leżąca we wschodniej Afryce, nieuznawana przez żadne niepodległe państwo na świecie. W 1960 roku kraj tworzył republikę Somalii. W 1991 roku Somaliland odłączył się od Somalii i stanowi oddzielny organizm państwowy (źródło: Wikipedia).
Tyle historii.
Autor Józef hr. Potocki(1862-1922) był człowiekiem wielu pasji. Ziemianin, podróżnik, kolekcjoner książek oraz zapalony myśliwy. Powieść jest jego relacją z wyprawy w niezbadane wówczas jeszcze rejony świata.
Barwnie opisuje podróż. Towarzyszy mu Jan hr. Grudziński, inny pasjonat łowiectwa. Wyruszają z północnej Somalii, z Berbery, w 1868 roku. Zostaje im przydzielony przewodnik, Alikhar. "Nareszcie dnia siedemnastego rano byliśmy gotowi do wymarszu. O godzinie trzeciej przed świtem zaczęto zwijać namioty, ładować wielbłądy, rozdzielać pakunki". Podróżują na wielbłądach. Zwierzę to, bardzo wytrzymałe na trudy podróży, a zwłaszcza odporne na długie okresy bez wody, jest podstawą życia Somalijczyków. Zaczyna się polowanie. Karty powieści wypełnione są nazwami różnych gatunków zwierząt: gazele, dikdik(małe antylopki),oryksy, strusie. Jednakże marzeniem łowców jest lew. Upolowanie lwa. Trofeum w jego postaci. Wędrując przez Somalii Potocki w mniejszym stopniu opisuje ludność, miasta, osady. Odniosłam wrażenie, że lew jest tutaj głównym celem. Od pewnego momentu książka jest pisana w formie dziennika, jak taki IXI-wieczny blog. Myśliwy w każdym miejscu postoju budują tzw. zeriby (zasadzki). Na przynętę wystawiają osła.
Polują także na nosorożce, lamparty. Zagłębiają się coraz bardziej w Somalię.
Udała się w końcu zasadzka. Cel został osiągnięty. "(...)jakaż radość ogarnęła serca myśliwych na widok królewskiego zwierza rozciągniętego pod ich stopami".
Podróżnicy obeszli dookoła całą Somalię. Koniec podróży nastąpił w miejscu jej rozpoczęcia, tzn. w Berberze.
Polowania. Rozrywka XIX-wiecznej arystokracji. Nie tylko polskiej. Opowieść o nich jest dzisiaj ciekawostką, wtedy jeszcze obrońcy praw zwierząt chyba nie mieli racji bytu:).
www.lectorium.blogspot.com
Notatki myśliwskie z Afryki. Somali Józef Mikołaj Potocki
7,0
Książka interesująca z dwóch powodów - po pierwsze opisuje kraj, do którego z uwagi na sytuację polityczną, praktycznie nie dociera przeciętny turysta (Somalia). Opisuje jak to dawniej (19 wiek) wyglądało. Co prawda opisów miast i wsi jest niewiele (autor skupia się głównie na opisie polowań, ukształtowania terenu i przygód w obozowiskach),ale co nieco można się dowiedzieć.
Po drugie jest to bardzo zgrabnie napisana książka, która nie męczy czytelnika jakimiś udziwnionym "starodawnym" stylem pisania i nazewnictwem. Można by powiedzieć, że napisana współcześnie, na potrzeby jakiegoś portalu społecznościowego czy jakiegoś bloga. Jedyną wadą, którą można się dopatrzyć to powtarzające się zdarzenia nie posuwające akcji naprzód. No, ale to są relacje z polowania (a raczej z rzezi bezbronnych zwierząt)i często (codziennie) trzeba wykonywać podobne czynności by upolować upragnionego zwierza (ale po co to opisywać, dzień po dniu?). Dzięki tej książce można się przekonać również jakim poglądom hołdowało ówczesne polskie bogate ziemiaństwo.