Pisarz pochodzenia japońskiego. Urodził się w Tokio. Jednym z jego najbardziej znanych dzieł jest manga Death Note, do której napisał historię, którą następnie zilustrował Takeshi Obata. Obecnie współpracuje również z Obatą nad serią Bakuman. Prawdziwe dane osobowe, podobnie jak płeć Ōby, nie są znane.
Mangi obyczajowe, czy to szkolne życie, czy to romanse, często nudzą. Tu też nie obyło się bez potknięć. Nie jestem do końca zadowolona z ostatniej walki Moritaki z Eijim, często przeszkadzała mi mocno odrealniona wizja związku Mashiro z Azuki. Jednak z drugiej strony niezmiernie kibicowałam Hiramaru w jego miłosnych zakusach czy wreszcie przyglądałam się młodemu małżeństwu Kayi i Takagiego. Do tego cała sobą chłonęłam atmosferę związaną z rysowaniem i wydawaniem mangi, tym bardziej wiedząc, że prawdopodobnie sami mangacy wzorowani są na prawdziwych mistrzach piórka (Ashirogi to autorzy mangi, Niizuma bazuje na zachowaniu Eiichiro Ody i Tite Kubo, twórcach One Piece’a i Bleacha, Sorachi Hideaki, twóra Gintamy, to pierwowzór Hiramaru),a edytorzy prawdziwym pracownikom Shonen Jumpa. Dla takich maniaków jak ja to niezła gratka.
Więcej na: https://www.monime.pl/bakuman-tom-18-20/
Duet Muto Ashirogi po klapie Światem rządzi wiedza i pieniądz postanawiają wyjść z niszy i przejść gładko w mangowy mainstream. Zaczynają pracę nad bitewniakiem, który ma im przynieść wymarzoną sławę, a w szczególności wymarzoną serializację i anime. Żeby wczuć się w nowy gatunek Takagi sdaje się zbić Miyoshi (a rzecz w tym, ze wytrenowana to w sztukach walki kobieta!),by zrozumieć, co się czuje podczas walki, a Mashiro przerysowuje setki stron z najpopularniejszych shonenów: Naruto, Dragon Balla i Bleacha. Robią to mimo protestów redaktora. Kiedy dostają solidny odpierdziel od Hattoriego w redakcji pojawia się… Niizuma. I, powiedzieć, że zachowuje się dziwnie, to byłoby mało. To spotkanie inspiruje ich do dalszej pracy. Chłopcy już wcześniej podziwiali jego kreskę i historie, lecz teraz widzą w nim swojego głównego rywala. Ale i… przyjaciela. Czy to się da pogodzić z brakiem weny, snu, czasu i pośpiechem w jakim tworzą nowe strony w konkursie Gold Future Cup?
Więcej na https://www.monime.pl/bakuman-tom-3/