(...) Nie można niczego uzyskać, nie poświęcając czegoś w zamian
Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant64
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński32
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Hiromu Arakawa
69
8,0/10
Pisze książki: komiksy
Urodzona: 08.05.1973
[Wikipedia]
Zasłynęła w 2001 roku mangą Fullmetal Alchemist. Autorka często przedstawia siebie pod postacią krowy w okularach i bardzo ceni sobie prywatność. Obecnie mieszka w Tokio, gdzie oprócz FMA tworzy dzieła takie jak Raiden 18, Souten no Koumori i Hero Tales.
Mangi autorstwa Hiromu Arakawy:
Stray Dog (1999)
Shanghai Yōmakikai (2000)
Fullmetal Alchemist (2001)
Raiden 18 (2005)
Souten no Koumori (2006)
Hero Tales (2006)
Zasłynęła w 2001 roku mangą Fullmetal Alchemist. Autorka często przedstawia siebie pod postacią krowy w okularach i bardzo ceni sobie prywatność. Obecnie mieszka w Tokio, gdzie oprócz FMA tworzy dzieła takie jak Raiden 18, Souten no Koumori i Hero Tales.
Mangi autorstwa Hiromu Arakawy:
Stray Dog (1999)
Shanghai Yōmakikai (2000)
Fullmetal Alchemist (2001)
Raiden 18 (2005)
Souten no Koumori (2006)
Hero Tales (2006)
8,0/10średnia ocena książek autora
1 513 przeczytało książki autora
3 146 chce przeczytać książki autora
155fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Lekcja, której nie towarzyszy ból, niczego cię nie nauczy
65 osób to lubi35 l wody, 20 kg węgla, 4 l amoniaku, 1,5 kg wapna, 800g fosforu, 250 g soli, 100 g saletry, 80 g siarki, 7,5 g fluoru, 5 g żelaza, 3 g sili...
35 l wody, 20 kg węgla, 4 l amoniaku, 1,5 kg wapna, 800g fosforu, 250 g soli, 100 g saletry, 80 g siarki, 7,5 g fluoru, 5 g żelaza, 3 g silikonu oraz 15 innych substancji. To są ilości składników tworzących ciało dorosłego człowieka (...)Wiesz, że te wszystkie składniki każde dziecko może kupić za kieszonkowe w sklepie na rogu...? Niezły motyw, nie? Tania rzecz, taki człowiek.
59 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Fullmetal Alchemist Deluxe #1 Hiromu Arakawa
8,5
Mam to szczęście, że na swojej czytelniczej drodze bardzo wcześnie trafiłem na tytuły, które z czasem zostały moimi ulubionymi. Tym bardziej cieszy mnie fakt, że wiele z nich po latach doczekało się nowych, bardzo specjalnych i pięknych wersji. Jedną z takich pozycji, którą od niedawna możemy czytać w odświeżonej odsłonie jest Fullmetal Alchemist Deluxe.
Zacznijmy od porównania z pierwszą wersją. Słowo Deluxe w tytule tego nowego wydania nie jest przypadkowe. Względem oryginału, który w Polsce ukazał się w 2006 r. jest ono bowiem nie lada cackiem. Po pierwsze, w oczy rzuca się powiększony rozmiar. Rozmiar A5 (14,5cm x 20,5cm) względem B6 (12cm x 17cm) to różnica na duży plus dla nowej wersji. Manga jest dzięki temu o wiele bardziej czytelna, a nie ukrywajmy, że na półce prezentuje się zdecydowanie lepiej.
Kolejną rzeczą, o której trzeba wspomnieć jest piękna obwoluta, a w zasadzie to dwie obwoluty. Na tej głównej widzimy postać jednego z pierwszoplanowych bohaterów mangi, Edwarda Elrica. Na tej obwolucie znajduje się z kolei druga z oznaczeniami tytułu, numeru tomu oraz kręgiem transmutacji. W moich oczach prezentuje się to po prostu kozacko!
Nie sposób zapomnieć o kolorowych stronach, których przed laty w mangach nie mieliśmy w Polsce zbyt wiele. Prezentują się one żywo, barwnie i dynamicznie. A dodatkowo stanowią mocniejsze zaakcentowanie pewnego fragmentu historii i po prostu przyjemniej wkracza się z nimi w tę historię.
Na koniec tego porównania dodam jeszcze, rzecz oczywista, że na pierwszy tom Fullmetal Alchemist Deluxe składa się sześć pierwszych rozdziałów mangi w porównaniu do czterech w wersji z 2006 r. Ta historia jest tak wciągająca, że im więcej jej części mamy okazję na początku doświadczyć tym lepiej. Jak zatem widzicie, mnóstwo argumentów przemawia na korzyć nowego wydania, ale teraz przejdźmy już do samej fabuły.
Akcja historii toczy się w fikcyjnym świecie, w bliżej nieokreślonym czasie. Z czasem, lecz jeszcze nie teraz, dostrzegamy pewne elementy tej rzeczywistości, którymi inspirowała się autorka. Póki co widzimy, że względem naszej rzeczywistości fabuła osadzona jest w przeszłości. Nie ma tu nowoczesnych technologii typu Internet, smartfony, samochody, itp. Co jednak najważniejsze, świat ten zdominowała dziedzina nauki zwana alchemią.
Hiromu Arakawa dosyć szybko nakreśla nam główny wątek historii, w której bardzo umiejętnie wykorzystuje elementy świata nauki, religii i fantastyki. Dotyczy on braci Elric, którzy dokonali poważnego grzechu, za który zapłacili słoną cenę. Wierzą jednak, że mogą wrócić do stanu sprzed straszliwego wydarzenia, które miało miejsce w ich przeszłości, w tym celu podróżując od jednego miejsce do następnego.
W tak zwanym międzyczasie pierwszy tom Fullmetal Alchemist Deluxe uchyla nam nieco rąbka tajemnicy, przedstawiając sceny z ich przyszłości, przybliżając nam arkana alchemii, bawiąc czytelnika (Edward mający hopla na punkcie swojego wzrostu),dostarczając mnóstwo akcji i niespodzianek (odbicie pociągu z rąk terrorystów),a momentami również wzruszając (cały piąty rozdział, pt. Cierpienia Alchemika).
Czytając mangę i zanurzając się w jej świat szybko czujemy zew przygody. Jednocześnie dostrzegamy, że nie będzie to zwyczajna historia fantasy. Dostrzegamy, że będzie w niej spora dawka dramatyzmu, którego przedsmaku doświadczamy w pierwszym tomie. Sama kreska jest oryginalna i świetnie pasuje zarówno do komedii jak i do tych naprawdę poważnych wątków.
Pod względem wizualnym to nie lada cudo. Ja zakochałem się w stylu autorki od pierwszego wejrzenia. Wielu bohaterów nosi oryginalne, ekstra ciuchy. Sceny akcji są pierwsza klasa. Nie mamy tutaj przytłaczającej ilości nadprzyrodzonych mocy, a ich użycie zawsze jest dobrze uzasadnione. Jednocześnie, pomimo pewnej fantastycznej otoczki postaci i ich problemy są wiarygodne. Jedni muszą radzić sobie z biedą i wojskowym reżimem, inni próbują przetrwać atak terrorystyczny, a jeszcze następni zawierzają całe życie bogom i to pomimo cudów nauki.
To niezwykłe jak naturalnym torem toczy się ta historia. Za sprawą premiery Fullmetal Alchemist Deluxe wróciłem do niej po raz kolejny i nie mogę wyjść z podziwu nad pracą Hiromu Arakawy. Takie tytuły zdarzają się naprawdę rzadko, więc tym bardziej warto zainwestować nieco więcej środków w nowe piękne wydanie mangi.
Silver Spoon tom 15 Hiromu Arakawa
7,6
FINAL SPOON
I wreszcie nadeszła ta chwila. Chwila, na którą czytelnicy czekali bardzo długo. I aż trudno uwierzyć, że to już. Że to koniec. „Silver Spoon” to bowiem jedna z najlepszych serii, jakie w swej ofercie miało Waneko. Poruszająca, wciągająca, bawiąca, ucząca i przesympatyczna opowieść, która równie często wzruszała, co śmieszyła. I tak też jest ostatni jej tom, po którym zostaje tylko uczucie niedosytu i smutek, że to już koniec.
Jeśli chodzi o fabułę, cóż tu można powiedzieć. Opowieść zbliża się do końca, bohaterowie po raz ostatni okazują się przed nami by pokazać nam, czy uda im się spełnić swoje marzenia i to właściwie tyle. Lepiej nie opowiadać nic więcej – tego trzeba po prostu doświadczyć.
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2020/07/silver-spoon-15-hiromu-arakawa.html