Nie bój się wrogów - w najgorszym razie mogą Cię zabić. Nie bój się przyjaciół - w najgorszym razie mogą Cię zdradzić. Strzeż się obojętn...
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Bruno Jasieński
Ojciec pisarza, Jakub Zysman, ewangelik, zasymilowany Żyd, był lekarzem i społecznikiem; matka Jasieńskiego, Eufemia Maria z Modzelewskich była szlachcianką. Oprócz Brunona mieli dwoje dzieci, Irenę i Jerzego. W 1921 zmarła Irena, zwana Renią, ukochana siostra Brunona, którą poeta wspomina kilkakrotnie w swojej twórczości (poświęcił jej m.in. futurystyczny wiersz Pogżeb Reńi i zadedykował Pieśń o głodzie). Dzieciństwo spędził Jasieński w Klimontowie. Od szóstego roku życia uczył się w Warszawie. W 1909 r. zaczął uczęszczać do warszawskiego gimnazjum im. Mikołaja Reja, był redaktorem szkolnego pisma „Drugak”, później został redaktorem i wydawcą gazetki „Sztubak”. W tym okresie zaczął pisać wiersze oraz próbował sił w przekładach utworów poetyckich z niemieckiego i rosyjskiego. W czasie pierwszej wojny światowej Jakub Zysman został wcielony do rosyjskiej armii, a Eufemia Zysmanowa wyjechała z dziećmi do Rosji, gdzie w maju 1918 roku przyszły poeta ukończył 8-klasową Szkołę Polską w Moskwie. W Rosji zachwycił się futuryzmem Igora Siewierianina, ale interesował się także twórczością Majakowskiego, Chlebnikowa i Kruczonycha. Widział wypadki roku 1917. W 1918 (uzyskawszy srebrny medal na egzaminie maturalnym) wrócił do Polski i podjął studia na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Podczas wakacji w 1919 roku Jasieński stworzył w Klimontowie teatr amatorski, który w przyklasztornym refektarzu wystawił Ich czworo Zapolskiej, Sędziów, a następnie Wesele Wyspiańskiego z udziałem chłopów-naturszczyków (niepiśmienni aktorzy uczyli się ról metodą pamięciową). Jasieński wprowadził do tekstu dramatu nową rolę – Widmo Głodu, które wygłaszało dopisany przez poetę monolog przed I aktem, natomiast w akcie II ukazując się Poecie, cytowało słowa z Manifestu Komunistycznego: Widmo krąży po Europie, widmo komunizmu. Od 1920 roku posługiwał się imieniem Bruno. W czasie wojny polsko-bolszewickiej został powołany do odbycia kilkumiesięcznego przeszkolenia wojskowego w szkole podchorążych w Chełmnie. Zachowały się wspomnienia o zorganizowanym przez Brunona wieczorze poetyckim, który zakończył się skandalem i aresztowaniem poety za obrazę podoficera. Według zeznań złożonych po latach dla NKWD, spędził w areszcie dwa miesiące. Brat Jasieńskiego odnotował, że w tym okresie Brunona odwiedzał w areszcie inny ówczesny student podchorążówki, późniejszy kardynał, Stefan Wyszyński, aczkolwiek z badań Ewy K. Czaczkowskiej wynika, że ten nie mógł tego robić, gdyż w tym okresie leczył gruźlicę i przebywał w domu. Jako student Jasieński zaangażował się w tworzenie ruchu futurystów, współpracował ze Stanisławem Młodożeńcem i Tytusem Czyżewskim. 13 marca 1920 założyli Niezalegalizowany Klub Futurystów Pod Katarynką zwany Katarynki. Przez pewien czas działał również z futurystami w Warszawie – uczestniczył w recitalu w Filharmonii Warszawskiej w marcu 1921 i współorganizował wielki wieczór w sali Towarzystwa Higienicznego. Zaprzyjaźnił się z Aleksandrem Watem, Anatolem Sternem. Pierwsze wiersze opublikował w krakowskim piśmie Formiści w kwietniu 1920, podpisując je swoim imieniem i nazwiskiem. Następne publikacje podpisywał już nazwiskiem Bruno Jasieński. W czerwcu 1921 roku uczestniczył w poetyckim recitalu w teatrze Słowackiego w Krakowie a także zredagował i wydał 4-stronicowe pismo „JEDNODŃUWKA FUTURYSTUW mańifesty futuryzmu polskiego wydańe nadzwyczajne na całą Żeczpospolitą Polską”, zawierające m.in. Mańifest w sprawie natyhmiastowej futuryzacji żyća, Mańifest w sprawie ortografji fonetycznej, Mańifest w sprawie poezji futurystycznej oraz Mańifest w sprawie krytyki artystycznej. Powyższa jednodniówka zawierała teksty autorstwa Brunona Jasieńskiego, Anatola Sterna, Stanisława Młodożeńca i Tytusa Czyżewskiego. Jasieński wraz z Anatolem Sternem jest również autorem manifestu futuryzmu polskiego Nuż w bżuhu. Jednodńuwka futurystuw. Pomiędzy 1921 a 1923 rokiem współorganizował kilkadziesiąt wieczorów poetyckich, „poezokoncertów” i recitali futurystycznych. Wiele z nich zakończyło się skandalami, niektóre zostały wstrzymane przed rozpoczęciem, niekiedy dochodziło do interwencji policji. Dalsze miesiące to współpraca z Almanachem Nowej Sztuki, Zwrotnicą, Trybuną Robotniczą, Nową Kulturą, wyjazd do Lwowa, próba założenia kabaretu z Hemarem. Studiując w Krakowie Jasieński był świadkiem tzw. wypadków krakowskich 1923 roku. Pod wpływem tych wydarzeń związał się z ruchem komunistycznym. W 1924 wspólnie z Anatolem Sternem opublikowali świadczący o lewicowych fascynacjach tomik Ziemia na lewo. Był współpracownikiem Kultury Robotniczej, legalnego organu Komunistycznej Partii Polski. Współpracował z miesięcznikiem Dźwignia. W 1923 poeta poślubił Karę (właśc. Klarę) Arem, córkę zamożnego kupca lwowskiego. W październiku 1925 wyjechali do Paryża, gdzie Jasieński pracował jako korespondent polskich gazet: lwowskiego „Wieku Nowego”, „Kuriera Lwowskiego” „Gazety Porannej”. W Paryżu spotykał się z Tytusem Czyżewskim, Józefem Czapskim, którzy wobec problemów materialnych, pomagali mu w sprawach egzystencjalnych. Po raz kolejny podjął próby zbliżenia się do środowisk komunistycznych. Nawiązał kontakt z Zygmuntem Modzelewskim. Wraz z nim i polskimi robotnikami stworzył amatorski teatr na Saint Denis. Nawiązał również kontakt z Tomaszem Dąbalem. Coraz bardziej się radykalizował. Powstało Słowo o Jakubie Szeli, a przede wszystkim Palę Paryż. Po skandalu związanym z opublikowaniem tej powieści i wydaleniu z Francji w 1929 Jasieński wyjechał i drogą morską znalazł się w ZSRR. W 1929 roku osiadł w ZSRR. Dzięki staraniom Tomasza Dąbala został entuzjastycznie przyjęty. W dniu przyjazdu do Leningradu witały go tłumy. Od razu otrzymał stanowisko redaktora naczelnego pisma Polonii Kultura mas i kierownika działu literackiego Trybuny radzieckiej. Wkrótce został przeniesiony z sekcji polskiej Komunistycznej Partii Francji do WKP(b),w 1932 stał się jej członkiem rzeczywistym. Na przełomie 1929 i 1930 rozstał się z Karą Arem i zerwał z nią wszelkie kontakty – później twierdził, że wyłącznie z jej winy, wywołała bowiem szereg skandali, wiążąc się z kolejnymi mężczyznami (prawdopodobnie pod koniec życia Karę łączył romans z Gienrichem Jagodą, co ją zgubiło). Jasieński miał z Karą syna, na którego płacił przez 8 lat alimenty, ale nigdy go nie widywał. Ożenił się powtórnie, z Rosjanką, Anną Bierzin, uprzednio żoną szefa Razwiedupru Jana Bierzina. Coraz bardziej odsuwał się od środowisk polonijnych, by zerwać z nimi prawie zupełnie. Od 1934 członek zarządu Związku Pisarzy Radzieckich, współpracował z Literaturą Międzynarodową i Kulturą Mas. Od 1930 roku aktywnie zaangażował się w sowietyzację Tadżykistanu. Okoliczności jego śmierci były nieznane do 1992 roku. 31 lipca 1937 roku, w okresie wielkiej czystki, został aresztowany przez NKWD. Powszechnie sądzono, że został skazany na 15 lat pobytu w łagrze, zesłany na Syberię i zmarł w Gułagu. Tę legendę utrwalała relacja Aleksandra Wata oraz utwór Jacka Kaczmarskiego. W rzeczywistości 17 września 1938 Jasieński został skazany na karę śmierci przez Kolegium Wojskowe Sądu Najwyższego ZSRR, tego samego dnia rozstrzelany i pochowany w bezimiennej mogile w miejscu straceń Kommunarka pod Moskwą. Zrehabilitowany 24 grudnia 1955 roku postanowieniem Kolegium Wojskowego SN ZSRR. Tworzył w języku polskim, rosyjskim i francuskim. Autor tomików wierszy But w butonierce i Ziemia na lewo, dramatu Bal manekinów, poematu Słowo o Jakubie Szeli, powieści Palę Paryż. Wraz z Anatolem Sternem jest autorem manifestu futuryzmu polskiego Nuż w bżuhu. Jednodńuwka futurystuw. We wczesnych wierszach z tomiku But w butonierce widać wyraźne wpływy twórczości Igora Siewierianina. Wśród utworów poetyckich Jasieńskiego znaleźć można zarówno eksperymenty formalne (neologizmy, rozbijanie słowa i zdania),jak i wiersze ściśle podporządkowane klasycznym regułom wersyfikacji – na przykład fragment Pieśń o głodzie został napisany heksametrem. Twórczość Jasieńskiego w ZSRR przybrała socrealistyczny charakter. W dziele sławiącym budowę Kanału Białomorsko-Bałtyckiego był współautorem rozdziału zatytułowanego Dobić wroga klasowego. Socrealistyczna powieść Człowiek zmienia skórę przez wiele lat była lekturą w szkołach Tadżyckiej SRR.
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Wrzód faszystowski zniknie z oblicza ziemi dopiero wówczas, kiedy zostanie rozbita zmowa obojętnych, kiedy tysiące ludzi przestaną okazywać ...
Wrzód faszystowski zniknie z oblicza ziemi dopiero wówczas, kiedy zostanie rozbita zmowa obojętnych, kiedy tysiące ludzi przestaną okazywać pomoc katom samym faktem swej neutralności
3 osoby to lubiąByła to jedna z tych natur, jednocześnie prostych i skomplikowanych, spotykanych najczęściej na najniższym szczeblu drabiny społecznej, w kt...
Była to jedna z tych natur, jednocześnie prostych i skomplikowanych, spotykanych najczęściej na najniższym szczeblu drabiny społecznej, w których nieustanny, bezpośredni kontakt z zamkniętym światem przedmiotów rozwinął, niepostrzeżenie dla otoczenia, niedostępny dla innych, szósty zmysł — zmysł na zawsze obcej, milczącej materii — właściwy często ludziom obracającym się długo wśród głuchoniemych. Żyjąc, jak w sferze dnia codziennego, w świecie prawie irrealnym, w przezroczystym świecie szkła, fantastycznych, niepojętych aparatów, René umiał odgadywać niepowtarzalną indywidualność przedmiotów, wyczuwać ją nawet w przedmiotach identycznych, wytwarzanych seriami, wydających się nam jednakowymi, podobnie jak dzikiemu Murzynowi z Senegalu wydawać się muszą jednakowymi twarze wszystkich Europejczyków. Piastując je co dzień pieczołowicie, odkurzając je i polerując, René z trwogą czuł w rękach ich kruchy żywot, zależny od jednego nieostrożnego ruchu swoich zgrubiałych palców. Ustało się w nim groźne instynktowne poczucie odpowiedzialności za byt tego całego iluzorycznego światka istot bezbronnych i tajemniczych, zdanych na łaskę jego niewyszkolonych rąk. Ilekroć zdarzało mu się rozbić któryś z powierzonych mu przyrządów, cierpiał nad tym więcej niż nad śmiercią jakiejkolwiek z istot żyjących. [...] — Niech sobie okaleczą człowieka — człowieka mi nie żal! Człowiek może się bronić. Co innego — rzecz. Kto krzywdzi rzecz, jest łotrem. Rzecz jest bezbronna. Poczucie wewnętrznej odpowiedzialności za życie setek tych kruchych istot przeważało szalę jego ludzkich sentymentów. W chwilach wielkich kataklizmów i rewolucji ludzie typu René zdolni są do największych bohaterstw i poświęceń dla uratowania zagrożonej maszyny, spoglądając równocześnie obojętnie na rozlewaną w ich oczach krew ludzką.
2 osoby to lubią