Najnowsze artykuły
- Artykuły[QUIZ] Harry Potter. Sprawdź, czy nie jesteś mugolemKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik9
- ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać67
- ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aniela Czerwińska
Źródło: Aleksandra Sołtys
Znana jako: Aleksandra Sołtys
1
4,3/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa
Urodzona: 15.06.1996
Aniela Czerwińska to pseudonim literacki. Urodziła się 15 czerwca 1996 roku i obecnie mieszka w małej miejscowości tuż obok Sandomierza. Swoją historię z pisaniem zaczęła, gdy miała dziesięć lat, a do spróbowania swoich sił zachęcił ją młodszy brat. Oprócz pisania, czyta – chociaż jako dziecko nie lubiła tego, a obecnie stało się to jej nałogiem i marzeniem by stworzyć w swoim domu bardzo pokaźną bibliotekę. Zajmuję się również fotografią, w której motywem jest zachód słońca, ale nie tylko. Interesuję się kuchnią włoską, rysowaniem, śpiewem oraz tańcem towarzyskim.https://www.facebook.com/Przypadki-nie-istniej%C4%85-1410184002582800/?ref=bookmarks
4,3/10średnia ocena książek autora
16 przeczytało książki autora
12 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Ten autor należy do naszej społeczności, ma 57 książek w swojej biblioteczce.Sprawdź co czyta autor
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Przypadki nie istnieją
Aniela Czerwińska
Cykl: Przypadki (tom 1)
4,3 z 25 ocen
63 czytelników 22 opinie
2019
Co czyta Aniela Czerwińska
Ta autorka należy do naszej społecznościZobacz profil autorki
Najnowsze opinie o książkach autora
Przypadki nie istnieją Aniela Czerwińska
4,3
Ola jest niepewną siebie dziewczyną głównie przez to, że ma lekką nadwagę. Wraz ze swoją siostrą, która zarazem jest jej najlepszą przyjaciółką, wyjeżdżają na wakacje do cioci. Podczas przechadzki na dziewczyny wpada dwóch deskorolkarzy-Marcel i Rafał. Bardzo je przepraszają i proponują wspólne wyjście do kina. Oli spodobał się Marcel i cieszy się na spotkanie z nim, chłopak odwzajemnia zainteresowanie dziewczyną. Po powrocie z wakacji zaczynają się spotykać, ale czy miłość przetrwa? Kim jest Mike który przyjechał z zagranicy?
Spodziewałam się po tej powieści lekkiej obyczajówki która umili mi czas. Nie miałam wygórowanych oczekiwań, ale ta książka i tak mnie zawiodła. Fabuła jest bardzo przewidywalna i nudna. Skupiamy się na jednym wątku, związku Oli, Marcela i do tego wplątany jest Mike. Nie ma wątków pobocznych. W pewnym momencie pomyślałam, o może będzie coś ciekawego, niestety wątek został bardzo szybko zamknięty. Przez jeden motyw, mimo tego, że książka nie jest długa, czytałam to dłużej niż się spodziewałam. Nie ma pędzącej akcji i napięcia, które pcha historię do przodu.
Ola to dziewczyna, która nie jest pewna siebie, jeździ samochodem, akcja dzieje się w Polsce, co może oznaczać, że ma skończone 18 lat, a prawie przez cały czas zachowuję się jakby miała o wiele mniej. Nie zna chłopaka, a od razu się z nim spotyka. Nie był pokazany przebieg ich poznawania i nagle czytelnik się dowiaduję, że są w związku, w moim odczuciu było to tandetne. Moim zdaniem powinno być pokazane ich poznanie się, przy okazji czytający dowiedział by się czegoś o bohaterach, bo informacje nam dostarczone są bardzo znikome. Sprzeczki w ich związku to totalna porażka. Wszystko wydaje się tak nierealne. Ola momentalnie szybko zasypia, wszędzie gdzie się da, po czym budzi się i niektóre problemy są już rozwiązane. Bardzo irytowała mnie tym, że była tak mało domyślna, a wręcz mało inteligenta gdy jedna z postaci dawała jej wyraźne sygnały, że jest nią zainteresowana. O Mike i Marcelu równie mało wiemy. Marcel ma tajemnice, można była ciekawie poprowadzić ten wątek, a został on bardzo spłaszczony. Mike boi się przyznać do swoich uczuć, ale zarazem był dla mnie najlepiej wykreowaną postacią.
Miałam wrażenie, że przebieg wydarzeń to jest kilka tygodni, góra kilka miesięcy, a niespodziewanie dostajemy informacje, że to już prawie rok. Gdzie ten czas się podział? Tak naprawdę mało się działo przez tyle miesięcy? Brak wyjaśnień dotyczący okresu czasu bardzo mnie się nie spodobał.
Język i styl dla takiego typu literatury zazwyczaj jest prosty, ale ta książka jest napisana za prostym językiem. Dodatkowo dużo jest powtórzeń, mało zabiegów które zaciekawiły by czytelnika.
Czy książkę polecam? Osobiście się przy niej wynudziłam. Młodszym osobom może się spodobać. Nie jest to toksyczna, nic nie warta książka, ale nie wnosi ona nic nowego, znacznie więcej jest tego typu książek, które są napisane bardzo dobrze, a fabuła wciąga. Za możliwość przeczytania dziękuję https://czytampierwszy.pl/pl/
"Uśmiechnął się i odgarnął z mojej twarzy kosmyk włosów, który spadł mi na nią. Nie zabrał swojej dłoni od razu lecz lekko mnie nią pogładził po policzku. Zawstydziłam się i szybko obróciłam się w stronę ekranu, rumieniąc się."
Przypadki nie istnieją Aniela Czerwińska
4,3
"Przypadki nie istnieją" opowiada historię Oli, która w czasie wakacji poznaje chłopaka swoich marzeń, Marcela, lecz budowanie z nim związku okazuje się dużo trudniejsze niż początkowo zakładała. Na drodze ku szczęściu stają zazdrosne byłe, podejrzani koledzy wybranka, a nawet najbliższy przyjaciel. Ola i Marcel muszą walczyć z przeciwnościami losu, ale i pracować nad sobą by razem przetrwać.
Trudno mi w zasadzie ocenić fabułę książki. Pomijam fakt, że to książka raczej kierowana do młodzieży (do której nie zaliczam się już od dłuższego czasu),że opisuje problemy typowe dla nastolatków (które również od jakiegoś czasu już mnie nie trapią) oraz to, że historia bywa infantylna (choć autorka ma 23 lata) i zdaje się być budowana na kanwie romansów. Mnie to nie pasowało, ale na pewno znalazło by amatorów. Prowadzenie akcji też mocno kuleje, dni mijają błyskawicznie, właściwie nic się nie dzieje, a główna bohaterka głównie śpi i jest budzona telefonami lub SMSami od absztyfikantów. Pokazanie akcji z perspektywy różnych bohaterów to bardzo fajny zabieg, ale by miał sens części te muszą być obszerniejsze niż jeden, dwa akapity.
Zasadniczym i ogromnym minusem książki, który jak dla mnie skreśla ją zupełnie oraz nie pozwala właściwie skupić się na treści, jest jej strona językowa. Fa-tal-na. Pod każdym względem.
Powtórzenia (nawet w jednym zdaniu! ''jak dla mnie ona jest idealna, chociaż ma wady, ale i tak ją kocham, pomimo jej błędów i wad'),masła maślane, błędy gramatyczne, ortograficzne i stylistyczne, literówki, nadmiar imiesłowów przysłówkowych współczesnych, w połowie przypadków stosowanych błędnie. Ponadto Autorka nie panuje nad kolejnością wydarzeń, umiejscowieniem postaci oraz nad tym, co kto mówi, kto jest kim, a osoby miesza z przedmiotami. Są zdania, które nie mają sensu i nie są logiczne ('jego ciało było LEKKO umięśnione, jakby CAŁYMI DNIAMI przesiadywał na siłowni').
Fajnie, że Autorka pisze, tworzy, ma pomysły, ale czeka ją jeszcze duuuuużo pracy jeśli myśli o wydawaniu książek na serio.
Książkę przeczytałam dzięki punktom na portalu CzytamPierwszy.pl (www.czytampierwszy.pl).