Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Karin Tanabe
1
6,3/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
91 przeczytało książki autora
117 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Pozłacane lata Karin Tanabe
6,3
"Pozłacane lata" to historia ukazująca losy młodej "białej" Afroamerykantki, która jako pierwsza Murzynka pod koniec XIX wieku ukończyła prestiżową uczelnię dla "białych" - Vassar College. Były to trudne czasy selekcji rasowej kiedy to "kolorowi" nie mięli wstępu do tak elitarnych szkół. Anicie Hemmings udało się to dzięki jasnej skórze, która nie zdradzała jej pochodzenia. Jej odwaga i upór sprawily, że potrafiła zawalczyć o siebie wielokrotnie stawiając czoła przeciwnościom. W oczach czytelnika to heroska, którą się podziwia. Dla pisarza to bardzo trudny temat, aby zaciekawić i wciągnąć czytelnika. Niestety uważam, że Autorka nie udzwignęla tej historii. Książka jest mocno przegadana, momentami nudna i napisana tak topornym językiem, że nie mogłam doczekać się jej końca. Żałuję, bo zapowiadała się bardzo ciekawie.
Pozłacane lata Karin Tanabe
6,3
Szalenie lubię powieści inspirowane życiorysami prawdziwych postaci. „Pozłacane lata” to fabularyzowana historia Anity Hemmings, uznawanej za pierwszą ciemnoskórą amerykankę, która ukończyła w 1897 roku prestiżową, żeńską uczelnię Vassar College. Ambitna dziewczyna, składając podanie o przyjęcie do uczelni, nie wyjawiła swojej faktycznej przynależności rasowej.
Jej wygląd powodował, że Anita z powodzeniem uchodziła za białą. Niestety, według ówczesnego ustawodawstwa Stanów Zjednoczonych człowiek, który posiadał domieszkę choćby „jednej kropli krwi” rasy czarnej, nie był uważany za białego. Dlatego Anita, marząca o zdobyciu dobrego wykształcenia, ukrywała swoje prawdziwe pochodzenie.
Temat książki bardzo ciekawy, także ze względu na obraz, odmiennej od współczesnej, pozycji kobiety w amerykańskim społeczeństwie końca XIX wieku. Jej prawa do zdobywania wykształcenia, dążenia do samodzielności i samostanowienia o własnym życiu.
W moim odczuciu jednak autorka nie wykorzystała w pełni tej inspirującej biografii. Chociaż, jak zapewnia w posłowiu, poświęciła sporo czasu i archiwalnych badań, aby wnikliwie przeanalizować historię Anity. Z perspektywy współczesnej poprawności społeczno-politycznej raziły mnie, obarczone złymi skojarzeniami określenia „murzyn”, „murzyńskie”, które dodatkowo odbierałam jako archaicznie. Rozumiem jednak, że było to niezbędne, aby uwiarygodnić historyczny kontekst kulturowy fabuły.
Dość dobrze oddane jest rozdarcie bohaterki pomiędzy jej szacunkiem dla środowiska, z którego się wywodziła, a tym, które zapewnić mogło jej wykształcenie i perspektywy na rozwój osobisty. Podczas lektury towarzyszyła mi myśl: jak dobrze, że minęły już czasy, gdy kobieta w poszukiwaniu lepszej przyszłości dla siebie, musi udawać kogoś, kim nie jest. Ale po głębszej analizie sama sobie odpowiedziałam: CZY NA PEWNO???
Warto po lekturze książki wyszukać w Internecie informacji o Anicie Hemmings.
https://www.instagram.com/bookowyzagajnik/