Pokochawszy. Miłość w języku Jerzy Bralczyk 7,3
ocenił(a) na 72 lata temu W okolicach Walentynek, których nie lubię, postanowiłam przeczytać coś o miłości, ale nie typowy romans.
Padło na imiesłów przysłówkowy uprzedni czyli „Pokochawszy” w wykonaniu profesorskiego małżeństwa Kirwil-Bralczyk.
Jest to obszerny wywiad, a w zasadzie bardzo rozległa, luźna rozmowa z profesorem Bralczykiem i jego żoną, psycholog Lucyną Kirwil, o miłości i języku miłości. Jest to swobodny przekaz przemyśleń odnośnie miłości jako uczucia, emocji związanych z jej przeżywaniem, mniej lub bardziej konwencjonalnych metodach podrywania i wyznawania miłości, jest też o drodze do ewentualnego odkochania, o czułościach, kłótniach, a wreszcie o miłości dojrzałej, pełnej, pozwalającej poznać partnera jak przysłowiową „własną kieszeń”.
Pomiędzy tymi rozważaniami o miłości wszelakiej poznajemy też małżeństwo Kirwil-Bralczyk i jak to u nich wyglądało. Pełna przekomarzanek rozmowa małżonków, gierki słowne i mnóstwo wspominek o tym, jak to u nich było z tą miłością i jak przez lata to uczucie ewoluowało.
Publikacja nie jest szczególnie naukowa, powiedziałabym, że to taka bardziej humoreska bo poczucia humoru i dowcipnych wzajemnych ripost małżeństwu odmówić nie można. Jest mnóstwo anegdot, opowiastek i przekornych historii.
Było ciekawie, śmiesznie i lekko.