Kiedyś powiedziałem dla telewizji niemieckiej, że w Łodzi już przed wojną było to, co się teraz dzieje w Unii Europejskiej. to był zlepek ró...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński31
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Paweł Spodenkiewicz
5
7,5/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
11 przeczytało książki autora
14 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najdłuższe pół wieku. Kalendarium Łodzi 1939-1989
Paweł Spodenkiewicz, Krzysztof G. Latocha
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2013
The Missing District People and Places of Jewish łódź
Paweł Spodenkiewicz
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2007
Tadeusz Wyrwa – partyzant z natury
Paweł Spodenkiewicz, Tomasz Toborek
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2007
Piasek z Atlantydy. Rozmowy z Jerzym Grohmanem
Paweł Spodenkiewicz
6,6 z 7 ocen
16 czytelników 6 opinii
2006
Zaginiona dzielnica. Łódź żydowska – ludzie i miejsca
Paweł Spodenkiewicz
8,5 z 2 ocen
6 czytelników 1 opinia
1998
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Wspaniale rozwijająca się kultura Łodzi żydowskiej została doszczętnie zniszczona w okresie II wojny światowej.
1 osoba to lubiMiasto było prawdziwym tyglem kultur: na ulicy Piotrkowskiej usłyszeć można było jednocześnie jidysz, rosyjski, niemiecki, polski i czeski.
Miasto było prawdziwym tyglem kultur: na ulicy Piotrkowskiej usłyszeć można było jednocześnie jidysz, rosyjski, niemiecki, polski i czeski.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Piasek z Atlantydy. Rozmowy z Jerzym Grohmanem Paweł Spodenkiewicz
6,6
Ciekawa książka - wywiad rzeka z ostatnim "fabrykantem" z czasów minionych i utraconych Łodzi. Porusza trudny okres rozwoju miasta na tle II Rzeczpospolitej jak i codzienne życie właścicieli fabryk- wielkich fortun,które należały do największych w Polsce przedwojennej. Anegdoty i ciekawostki życia towarzyskiego , czym żyli i ich problemy w okresie po I wojnie i wielkiego kryzysu lat trzydziestych. Gorąco polecam
Piasek z Atlantydy. Rozmowy z Jerzym Grohmanem Paweł Spodenkiewicz
6,6
To jest wymarzona książka dla mnie. Jedna z tych, która powaliła mnie na kolana. Czytałem ją z niesamowitą przyjemnością i zaciekawieniem. Troszkę jakbyśmy usiedli z bohaterami Ziemi Obiecanej Reymonta i zapytali – a jak tam się wam żyło, kochani? Co prawda rzecz dotyczy czasów przedwojennych zaledwie, ale stosunki społeczne w Polsce nie zmieniły się aż tak bardzo od XIX wieku aż do 1945 roku, żeby robiło to różnicę. Dopiero potem.
Oto mamy i najmłodsze dziecko łódzkich fabrykantów – Jerzego Grohmana, którego z powodzeniem można nazwać świadkiem nieistniejącej epoki (żył 95 lat, urodzony w 1922 roku). Paweł Spodenkiewicz, historyk, bądź co bądź znawca tamtych realiów, wie, o co pytać. Prowadzenie tego dialogu idzie mu jak po maśle – drąży, wypytuje o uczucia osobiste, precyzuje detale. Co za czasy! Co za obyczaje! Same cymesy:
"– Grohmanowie posiadali jakiś majątek w Rosji?
– Mieli swoje oddziały, fabrykę i składy (...) Mój ojciec wylądował w Moskwie i zatrzymał się u przyjaciół mojej rodziny, państwa Morozow.(…) Wybuchła rewolucja i Morozow mówi do ojca: „Nie ma co czekać, trzeba stąd wyjeżdżać. Dyrektorem CzeKa jest Feliks Dzierżyński. Może byś do niego poszedł, bo on jest Polakiem”. Ojciec na to: „Jakiegoś Feliksa Dzierżyńskiego znałem, ale czy to ten?”
– Skąd mógł znać Dzierżyńskiego?
– W czasie rewolucji 1905 roku, po zabiciu Juliusza Kunitzera, wszyscy stryjowie wyjechali z Łodzi. Został tylko mój ojciec, jako kawaler i człowiek bezdzietny, ale fabryka stała. Pewnego dnia przyszła delegacja robotnicza i zapytała, czy by nie mogli podjąć rozmów w sprawie uposażeń, żeby fabryka ruszyła. Dogadali się i nasza firma jako pierwsza wznowiła produkcję w Łodzi, inni fabrykanci mieli o to do nas trochę pretensji. Doradca tych robotników, żegnając się z ojcem, podziękował za życzliwe podejście i powiedział: „Może kiedyś będę miał okazję zrewanżować się”. To był Feliks Dzierżyński."
"Piasek z Atlantydy", ów wywiad płynący miękko i swobodnie to kopalnia tego typu historii i stosunków. Opis czasów, wcale niedawnych, które zniknęły z powierzchni ziemi i śladu po nich nie ma. W pewien sposób, oprócz dziejów łódzkiej rodziny fabrykanckiej otrzymujemy między wierszami postać Jerzego Grohmana, człowieka z innej niż dzisiejsza gliny. Jak wielu spośród swojego środowiska oglądał szczyt, upadek i zupełne unicestwienie zarówno swojej warstwy społecznej, jak i własnego majątku. Godne podziwu jest to, z jak stoickim spokojem można takie rzeczy traktować. Wielce polecam miłośnikom historii.