Najnowsze artykuły
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik1
- ArtykułyTargi Książki i Mediów VIVELO już 16–19 maja w Warszawie. Jakie atrakcje czekają na odwiedzających?LubimyCzytać1
- ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maria Llovet
7
6,1/10
Pisze książki: komiksy
Pochodząca z Barcelony ilustratorka i rysowniczka komiksów. Uznawana za jeden z najciekawszych europejskich talentów sztuki komiksu 2017 roku. Inspiruje się sztuką japońską - w szczególności mangą.
http://www.mariallovet.com/http://www.mariallovet.com/
http://www.mariallovet.com/http://www.mariallovet.com/
6,1/10średnia ocena książek autora
34 przeczytało książki autora
37 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Faithless. Tom 3
Brian Azzarello, Maria Llovet
Cykl: Faithless (tom 3)
5,3 z 7 ocen
18 czytelników 2 opinie
2022
Faithless. Tom 2
Brian Azzarello, Maria Llovet
Cykl: Faithless (tom 2)
6,3 z 12 ocen
22 czytelników 2 opinie
2021
Faithless. Tom 1
Brian Azzarello, Maria Llovet
Cykl: Faithless (tom 1)
6,5 z 28 ocen
52 czytelników 5 opinii
2020
Najnowsze opinie o książkach autora
Faithless. Tom 2 Brian Azzarello
6,3
Faith mocno pasjonująca się magią i okultyzmem, nie zadawała sobie sprawę z tego, że zainteresowanie to zmieni całkowicie jej życie. „Zabawa”, z których mocami nigdy nie powinno się lekceważyć i budzić ma swoje konsekwencje. Piekło szybko zainteresowało się młodą niewiastą, wpływając na jej przyszłość i zachowanie. To dzięki „piekielnemu” protektorowi młoda artystka została doceniona przez świat sztuki. Jej wyprawa do Turynu będzie dla niej nowym etapem życia. Zacznie ona nie tylko eksperymentować z nową formą „sztuki”, ale również będzie coraz bardziej podatna na piekielne wpływy. Decydując się sięgnąć po ten album, należy więc być gotowym na masę zaskakującej, mocnej i ekstrawaganckiej treści dla dojrzałego odbiorcy.
Część pierwsza serii była zaczątkiem naprawdę intrygującej historii z dodatkiem erotycznej treści, z której mogło powstać coś naprawdę ciekawego. Urokliwość pierwszego albumu niestety nie przekłada się na oczekiwania w stosunku do kontynuacji. Brian Azzarello nadal idzie tutaj w kierunku niejednoznacznej i trudnej do rozszyfrowania fabuły (która momentami kompletnie nie ma sensu czy logicznej ciągłości). Mocno skupia się on tutaj na relacjach pomiędzy postaciami i psychologicznych aspektach ich istnienia. Robi to jednak w sposób zbyt mocno „skomplikowany”, dodatkowo naznaczony skrajnie mocnymi treściami, które nie dla każdego będą akceptowalne. Nie wykorzystuje więc on w pełni potencjału drzemiącego w mieszance motywów magii, religii, sexu, cielesności, LGBT, okultyzmu.
Cała recenzja na:
https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-faithless-2/
Faithless. Tom 2 Brian Azzarello
6,3
Od czasu ukazania się pierwszego tomu „Faithless” sytuacja na rynku wydawniczym, jeśli idzie o komiks o mniejszym bądź większym zabarwieniu erotycznym, nie zmieniła się prawie w ogóle – to nadal bardzo głęboka nisza. Taki stan rzeczy wynika zapewne z małej opłacalności publikowania tego typu tytułów. Życzyłbym sobie, żeby było inaczej, bo dobrze od czasu do czasu przeczytać powieść graficzną przeznaczoną dla dojrzałego czytelnika. „Faithless” jest kroplą w morzu potrzeb, ale i tak dobrze, że mamy okazję poznać ten komiks po polsku, zwłaszcza że drugi tom stoi na podobnym poziomie jak pierwszy i jest całkiem interesujący.
Faith wyrusza w podróż do Turynu, gdzie wraz z Louisem i Poppy planuje promować swoje prace. Okrzyknięta nową gwiazdą awangardowej sztuki dziewczyna dobrze odnajduje się w artystycznym światku. Towarzyszący jej Diabeł jest wspaniałym i wyrozumiałym kompanem, lecz taki stan rzeczy nie może trwać wiecznie. Faith stopniowo odkrywa niebezpieczny świat magii i okultyzmu i choć sama zdaje się nie dostrzegać zagrożeń, to te czyhają na każdym kroku.
Długo przyszło nam czekać na kontynuację nadprzyrodzonego thrillera erotycznego Briana Azzarello. Przez prawie rok kilka szczegółów dotyczących fabuły mogło wylecieć i choć tomu numer dwa nie otwiera żadne streszczenie, to wszystko szybko wraca do czytelnika. Poprzednia odsłona serii była jeszcze dość enigmatyczna i można ją było określić jako ekspozycję, tym razem scenarzysta odsłania znacznie więcej kart, choć nadal nic nie jest podane na tacy. Coraz więcej poszlak prowadzi jednak czytelnika do dość oczywistych wniosków na temat prawdziwej natury patrona Faith.
Główna bohaterka, choć teoretycznie zdaje sobie sprawę z ryzyka, zdaje się nic z tego nie robić. Azzarello dobrze charakteryzuje osoby młode – pewne swojej siły i umiejętności chętnie igrają z niebezpieczeństwem, wierząc, że w każdym momencie będą mogły je okiełznać i wykonać bezpieczny krok do tyłu. W prawdziwym życiu takie myślenie bywa bardzo złudne, ciekawy jestem, czy w „Faithless” też się takie okaże. Na szczęście nie tylko sama Faith jest dobrze przedstawiona, postaci drugoplanowe także stanowią istotny element opowieści, widocznie wpływając na przebieg wydarzeń, nie będąc tylko tłem. Wspomnę tylko o patronie Faith i jego córce – to osoby niejednoznaczne, które choć na tę chwilę wydają się stać po stronie głównej bohaterki, to nie wcale jest powiedziane, że będą jej sprzyjać cały czas.
Erotyzm, tak jak poprzednio, jest w drugim tomie „Faithless” bardzo ważnym elementem. Na kolejnych stronach pojawia się naprawdę dużo cielesności – prezentowana jest zazwyczaj w wysublimowanym wydaniu, podana ze smakiem i wyczuciem. Jednak nie dzieje się tak cały czas – czasami komiks zahacza nawet o obsceniczność, że wspomnę tylko o motywie tworzenia obrazów za pomocą krwi menstruacyjnej. Nie każdemu taki motyw wyda się smaczny i doskonale to rozumiem, jednak warto też wspomnieć, że patrząc na prezentowaną tu erotykę całościowo, nie można określić „Faithless” jako dzieła wulgarnego. Do pornografii na szczęście sporo mu brakuje.
Rysunki są nadal dziełem Marii Llovet, a co za tym idzie nie nastąpiła na tym polu właściwie żadna zmiana. Styl jest nadal ten sam, określiłbym go jako nieco rozedrgany, czasami wpadający nawet w surrealizm (ale tylko w najbardziej odjechanych scenach). Nie każdemu podoba się to, że artystka nie do końca dba o szczegóły, chociażby przy rysowaniu twarzy – te sprawiają momentami wrażenie niedokończonych, a niektórzy bohaterowie są do siebie bardzo podobni wizualnie. Jednak całokształt warstwy graficznej i tak pozostawia po sobie dobre wrażenie, styl pochodzącej z Barcelony ilustratorki zwyczajnie pasuje do tajemniczej i zmysłowej opowieści Azzarello.
Wydaje się, że druga odsłona „Faithless” jest porównywalna jakościowo do tomu numer jeden. To interesująca i intrygująca opowieść, a Brian Azzarello zaczyna w końcu odsłaniać fabularne karty. Może być uznana za jedną z wartościowszych propozycji tego typu wydanych w Polsce. Mam nadzieję, że wydawcy, w tym także Mucha Comics, nie zapomną w przyszłości o tej niszy, zwłaszcza że „Faithless” pokazuje swoją niezłą jakością, że można w tej tematyce powiedzieć coś ciekawego.
Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2022/01/faithless-tom-2-recenzja.html
oraz w serwisie Szortal - https://www.facebook.com/Szortal/posts/4728816250474398