Ludzie reagują agresywnie, kiedy ktoś wytyka im błędy. Próbują znaleźć kogoś, kto ich poprze, i budują wokół siebie mury... Ponieważ despera...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Harada
15
7,3/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
97 przeczytało książki autora
61 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Jeśli naprawdę czegoś chcesz, musisz być gotów wykorzystać czy nawet zniszczyć innych, aby to zrobić.
1 osoba to lubiJeśli czegoś pragniesz… Nie możesz czekać bezczynnie w nadziei, że pewnego dnia ta rzecz przypadkiem wpadnie w twoje ręce. Powinieneś sam po...
Jeśli czegoś pragniesz… Nie możesz czekać bezczynnie w nadziei, że pewnego dnia ta rzecz przypadkiem wpadnie w twoje ręce. Powinieneś sam po nią sięgnąć… nawet gdybyś musiał dotrzeć do niej po trupach.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
W rytmie wieczoru i poranka. Bis! Harada
7,3
Po rozczarowaniu pierwszym tomem postanowiłam mimo to przeczytać drugi, ale tak jak ktoś już tutaj pisał - niczym się on nie różni od prequela (no może tylko tym, że tutaj nie było gwałtu).
Myślałam, że Asaichi powoli przestanie być takim bucem jak na początku (rozwój postaci itd.),ale w tym przypadku mam wrażenie, że nie da się tego zmienić i jedyny przebłysk zmiany był widoczny tylko wtedy, gdy dowiedział się o przeszłości swojego partnera. Yoru, tak jak i pozostali członkowie zespołu, pozostał bez zmian, choć dowiedzieliśmy się co nieco o jego życiowej sytuacji.
W tym tomie działalność zespołu została poszerzona - bohaterowie wyruszyli w trasę. Okazało się też, że mają swoja pierwszą psychofankę, a były członek zespołu Yoru trochę namieszał w życiu głównych bohaterów. Niby całość jest lepsza niż wcześniej, ale nadal mozolnie się to czytało.
Ogólny klimat pozostał taki jak był - dla mnie nie jest to zaleta, ale jeśli komuś podobał się poprzedni tom, to raczej się nie zawiedzie.
Color Recipe #1 Harada
7,2
Pierwszy raz daję czemukolwiek tak niską ocenę…
Shoukichi pracuje jako stylista w jednym z salonów w Tokio, gdy pewnego dnia do grona pracowników dołącza Fukusuke. Mimo zgrzytów, mężczyźni z każdym kolejnym dniem spędzają ze sobą coraz więcej czasu, a Shoukichi nagle zaczyna odbierać głuche telefony.
Nie tego się spodziewałam i, mimo iż zamysł Harady był dobry, to wykonanie koszmarne. Wątek psychopaty i jego ofiary był żenujący, nie czułam niczego, oprócz chęci porzucenia mangi. W samej historii były momenty, w których czułam znużenie oraz irytację nawet samymi dialogami.
Shoukichi zachowywał się irracjonalnie, nikt, kto ma choć trochę rozumu, nie trzymałby się osoby, która zrobiła mu coś tak obrzydliwego. Sama końcówka sprawiła, że miałam ochotę potrząsnąć tym facetem, aby się ogarnął. Prześladowca, choć na początku działał w miarę rozsądnie, to w drugim tomie chyba do reszty zgłupiał. Zamiast niepokojącego bohatera, dostałam takiego, przy którym mogłabym permanentnie odbić swoją dłoń na czole.
“Color Recipe” to jedno, wielkie rozczarowanie, które przypomina raczej opowiadanie napisane przez dziecko, niż historię, stworzoną przez dorosłą osobę i wybraną przez wydawnictwo.