Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Adam Biernat
2
5,1/10
Pisze książki: reportaż, literatura podróżnicza
Urodzony: 01.01.1985
Fotograf zafascynowany daleką Północą. Studiował architekturę oraz historię sztuki. W swoich pracach koncentruje się na pozornie nieznaczących, marginalnych chwilach, obiektach i miejscach. Mieszka i pracuje w Trójmieście oraz na Islandii.
5,1/10średnia ocena książek autora
904 przeczytało książki autora
766 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Laponia. Wszystkie imiona śniegu
Marta Biernat, Adam Biernat
5,3 z 254 ocen
638 czytelników 53 opinie
2018
Rekin i baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów
Marta Biernat, Adam Biernat
4,9 z 552 ocen
1102 czytelników 153 opinie
2017
Najnowsze opinie o książkach autora
Rekin i baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów Marta Biernat
4,9
Plagiat. Halo. To dziwne dla mnie ze wśród skandynawskich tytułów razem z frazą „lubimy czytać” mogę znaleźć to: oficjalny plagiat. Czy skoro to już jasne i prawnie potwierdzone nie można oznaczyć oficjalnie jako efekt nieetycznego „autorstwa”. Cokolwiek powiedziałabym o zawartości - wszelkie plusy to dla islandzkiej autorki oryginału, ale wstyd za polską nieuczciwość pozostanie na lata. Takie brzydkie rzeczy to na lekcje na poniedziałek się robiło w gimnazjum, ale żeby tyle lekcji odpisać, zrobić niesamodzielnie i jeszcze sprzedawać. Mógłby ktoś ten tytuł wyłączyć?
Rekin i baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów Marta Biernat
4,9
Abstrahując od historii plagiatowej (o której dowiedziałem się w trakcie lektury) książka jest lichutka. Pisana egzaltowanym, rozpoetyzowanym językiem z perspektywy wyznawcy, a nie reportera. Finezyjne porównania i poetyckie opisy maskują niestety miałkość treści i brak podpory faktograficznej. Rzadko mi się to zdarza, ale nie dokończyłem. Są lepsze pozycje na ten temat.