"Ja, legenda", kolejny po "Dragonezie" przygotowany przez Fantazmaty zbiór, tym razem zawierający aż 25 opowiadań fantastycznych udowadnia, że ta niezwykła ekipa ma wyjątkowo dobrą rękę do krótkich form prozaicznych. Każdy znajdzie tu coś dla siebie – są akcja i emocje, refleksja i napięcie, nawiązania do utworów muzycznych, malarskich, teatralnych, gatunki od hard sf przez postapo, fantasy do parodii i opowieści sowizdrzalskiej. A wszystko z jednym, tytułowym motywem przewodnim – legendą, która zyskuje tu całą paletę znaczeń. Aby przybliżyć Wam tę antologię, jak zwykle staram się uszeregować utwory pod kątem dominującego w nich elementu.
Ciąg dalszy i ocena poszczególnych opowiadań przeczytaj tu: https://glodnawyobraznia.blogspot.com/2019/06/legendarny-zawrot-gowy-zbior-opowiadan.html
"Najgorsze jest to odkrywanie; odkrywanie kolejnych warstw duszy. Wtedy człowiek zdaje sobie sprawę, jak wiele jest w niej niepotrzebnych bzdur, ile uwagi poświęcał gromadzeniu bezsensownych, nic niewartych śmieci, a jak mało tak naprawdę zostaje z niego wartościowych rzeczy"
Antologia podejmuje temat śmierci w różnorodny sposób, oferując szeroki wachlarz perspektyw, od groteski i absurdu po czarny humor.