Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Weronika Szczuka
1
5,7/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,7/10średnia ocena książek autora
16 przeczytało książki autora
22 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Finezja duszy martwej Weronika Szczuka
5,7
„Finezja duszy martwej” Weroniki Szczuki jest książką … hmm, zaskakującą. Czytając ją byłam zdumiona jak łatwo można zmieniać zdanie. Wraz z początkiem historii byłam zafascynowana, później nieco poirytowana, następnie oburzona, a innym razem znowu dość usatysfakcjonowana. Niestety pomimo moich wahań historia Lauren i Melindy nie jest najlepsza.
Pierwsze rozdziały obudziły we mnie dziką ciekawość. Świetna akcja, nietuzinkowy pomysł na fabułę i dynamiczne dialogi. Strony same przesuwały się przez palce i nie wiadomo kiedy byłam już w połowie książki. Niestety tutaj sprawy zaczynają się nieco komplikować.
Przyjaciółki są szczęśliwymi narzeczonymi i kiedy trwają już końcowe przygotowania do ślubu Lauren okazuje się brakuje tylko … pana młodego i świadka. Ślub zostaje odwołany a bohaterki zatrudniają detektywa.
Wiecie czego nie lubię w polskich książkach?
Naiwności i lekkomyślności. Ostatnio, kiedy wybieram głównie książki polskich autorów, w dodatku debiutantów zauważyłam pewną przypadłość, którą jest właśnie ogromna nieostrożność i naiwniactwo postaci.
Moje początkowe zafascynowanie wynikało właśnie z braku tych cech u bohaterów powieści Weroniki Szczuki. Jak już się pewnie domyślacie, z czasem to piętno niestety się pojawiło.
Zadanie dla Was. Wyobraźcie sobie, że miłość waszego życia nagle w dziwnych okolicznościach daje nogi i ślad po nim zanika. Co robicie?
Szukałabym go dniem i nocą! Zwłaszcza gdybym była ciężarna!
A bohaterki?
Wydaje mi się, że utrata drugich połówek w ogóle ich nie ruszyła. Nie robiła na nich wrażenia samotność, śmierć. Właściwie to nic nie robiło na nich wrażenia. Były po prostu obojętne.
I nie jest to „coś” czego szukam w książkach. Książka ma fascynować, poruszać serce i dawać do myślenia. Do tego potrzebujemy postaci realistycznych i cierpiących. Dokładnie jak my sami.
Finezja duszy martwej Weronika Szczuka
5,7
Książki mają to do siebie, że potrafią wciągnąć czytelnika już od pierwszej strony, jednak istnieje również druga strona medalu – są książki, które niedostatecznie angażują uwagę czytelnika. „Finezja duszy martwej” niestety zalicza się do tej drugiej grupy. Spodziewałam się po niej znacznie więcej – zawiodłam się. Ale od początku…
Fabuła powieści skupia się na odnalezieniu pana młodego i świadka. Właściwie wszystko było by dobrze, gdyby nie to, że powieść w dużej mierze skupia się na dialogach. Brakowało mi opisów czy choćby charakterystyki bohaterów – którzy notabene przesyceni są marazmem. Autorka ograniczyła się do zdawkowych informacji – niektórych rzeczy będziesz musiał domyślić się sam, inne zostaną w Ciebie wrzucone w taki sposób, że nie prędko się pozbierasz. Powieść ma charakter linii prostej z niewielkimi odchyleniami w górę lub dół, co za tym idzie – dynamika jest jednostajna, momentami przyspiesza, aby zaraz uzyskać diametralną tendencję spadkową, aczkolwiek ostatnia karta powieści sprawi, że Twój mózg eksploduje.
„Finezja duszy martwej” podejmuje wątek przewrotności egzystencji, która w ułamku sekundy może obrać nieznany tor. Jednak niektóre fragmenty są mocno karykaturalne – i ja rozumiem, że czasem życie stawia przez nami poważne wyzwania, ale żeby tak po prostu „pozbyć się starych rzeczy” i wymienić je na nowe? Cóż, może nie do końca zrozumiałam przesłanie powieści… Podobał mi się natomiast wątek zazdrości, która poprzez swą naturę może zamknąć oczy i zawładnąć umysłem w niewyobrażalny sposób.
Styl, jakim posługuje się Weronika Szczuka jest klarowny i prosty. Autorka miała dobry, nietuzinkowy pomysł, aczkolwiek realizacja nie przekonuje – przynajmniej mnie. Wątkowi kryminalnemu nie towarzyszy napięcie, tajemnica czy niepewność – a szkoda. Powieść sama w sobie nie jest zła, ale czytając ją miałam wrażenie, że otrzymałam niekompletny egzemplarz – brakowało mi wyjaśnienia kilku istotnych kwestii, opisów, które nie ograniczałyby się do kilku zdań, prawidłowej dynamiki historii czy choćby dobrej kreacji postaci.
Podsumowując, bardzo nie lubię krytykować książek. Uważam, że każda historia została dla kogoś stworzona. Jednakże na tym polega urok literatury – to co podoba się Tobie, niekoniecznie przypadnie do gustu mnie. I odwrotnie. Dlatego też – podkreślam – iż opinia kierowana jest moimi subiektywnymi odczuciami, co do których możesz się nie zgodzić. Być może Tobie uda się wydobyć z książki drugie dno, może historia porwie Cię do tego stopnia, iż nie zaśniesz w nocy. Z całego serca Ci tego życzę!