Przez wiele lat dziennikarka, przez kilka – biznesłomen. Jak twierdzi, to pierwsze to był jej ukochany zawód i praca, to drugie – zmora. Dzisiaj mieszka na wsi, gdzie z mężem Robertem Skrzypczakiem trenują konie i prowadzą niewielki pensjonat. Towarzyszą im więc konie, ale też psy i, w roli niemych świadków, ponadstuletnie dęby. I historie, kiedyś wymyślane dla własnej przyjemności, teraz, w późnym pisarskim debiucie, przelane na papier. Jest w nich sporo tego, co kiedyś w życiu autorki wydarzyło się naprawdę, lub mogło się wydarzyć, lub nigdy nawet nie było prawdopodobne. „Opowiadam, bo wiem, doświadczyłam tego, że w życiu może wydarzyć się wszystko, nie wolno tylko sądzić, że coś jest niemożliwe, i w związku z tym najprościej nic nie robić. Nigdy nie mów nigdy!”.http://jaaska.simplesite.pl
13 opowiadań znanych polskich autorek powieści obyczajowych. W rolach głównych każdego z opowiadań występuje pies, kot czy inne zwierzę. Być może niektóre z zachowań tych zwierzaków są nieco przerysowane, ale jest w tych opowiadaniach ciepło, bezgraniczna miłość do człowieka, chęć niesienia mu pomocy. Czasem nieświadomie zwierzak przyczynia się do poznania dwojga ludzi, którzy są dla siebie stworzeni.
Kolejny zbiór opowiadań za mną i na razie zrobię przerwę :) choć te opowiadania były mniej ckliwe niż te świąteczne. Dobrze się je czyta i szybko, około 50 stron na opowiadanie.
Na uwagę zasługuje, fajnie napisane opowiadanie Oswój swój strach Agaty Przybyłek. Tytuł idealnie oddaje charakter tej historii, jak trauma z dzieciństwa odciska swoje piętno w życiu dorosłego. Bez zbędnego owijania w bawełnę, bez słodko pierdzących elementów. Wyraźny strach, przerażenie i oswajanie powolne, choć przypadkowe, jak i zakończenie tej historii.
Zostań ze mną Natalia Sońska napisała ciekawe i nie nudne opowiadanie o stracie, ale i o cudzie. Jak zwierzęta i ludzie wokół nas pomagają nam dojść do siebie po stracie bliskiej osoby. Nie ma tam zbędnego lukru czy fantazjowania, dobrze i szybko się to czyta.
Reszta jakoś nie koniecznie rzeczywista, czy to z kotem i dwoma nowymi właścicielami, którzy kompletnie się nie znają, albo przypadkowe spotkanie dawnych przyjaciółek i szybko wyjazd, miłość....no jakieś nie realne i mdło napisane. Szkoda, że na tyle spodobały mi się tylko dwie, dlatego odpuszczam z mojej listy wszelkie opowiadania. Lubię jak autor zadał sobie trud, nawet w krótkim opowiadaniu i sprawdził szczegóły swojej historii.