Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Geoffrey Regan
5
6,7/10
Pisze książki: powieść historyczna, historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
57 przeczytało książki autora
58 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Największe błędy militarne w historii wojen
Geoffrey Regan
6,3 z 18 ocen
44 czytelników 5 opinii
2006
Najnowsze opinie o książkach autora
Największe błędy militarne w historii wojen Geoffrey Regan
6,3
Początkowo książka bardzo mi się podobała. Za jeden z jej największych plusów uważam nakreślanie psychologicznych "portretów" dowódców, którym zdarzało się popełniać katastrofalne błędy.
Niemniej jednak są też słabsze strony. Autor zawiera wiele tez, które wzbudzają sprzeczne odczucia. W mojej ocenie zdarzają się tutaj po prostu zbyt odważne i daleko posunięte wnioski.
Mimo wszystko „Największe błędy militarne w historii wojen” oceniam pozytywnie, aczkolwiek sądzę, że przedstawiony przez autora punkt widzenia należy przeanalizować i ocenić na własną rękę.
Największe błędy militarne w historii wojen Geoffrey Regan
6,3
Tytuł wydaje się bardzo obiecujący i chwytliwy. Warto mieć na uwadze, że oprócz biografii błyskotliwych dowódców, sprytnie poprowadzonych bitew oraz kunsztownie zaplanowanych operacji wojennych jest także druga strona medalu reprezentowana przez popełnione błędy (lub brak właściwych działań),niedopatrzenia, nierozwagę czy zwyczajną niekompetencję wydających rozkazy i to właśnie na niej skupia się Geoffrey Regan. Byłaby to rewelacyjna pozycja dla każdego historyka gdyby tylko nie fakt, że książka roi się od błędów merytorycznych – najdrobniejsze zapewne nie zostaną nawet zauważone, ale te poważne potrafią zakuć w oczy. Dziwne wydaje się stwierdzenie, że Polacy nie zdobyli pozycji hiszpańskich w Somosierze pomimo poniesionych strat, w bitwie pod Wagram Napoleon nie skorzystał z korpusu Macdonalda, niemiecka Grupa Armii „Północ” myli się z „Południe”, karabiny odtylcowe ze skałkowymi, bitwa pod Rossbach zostaje uznana za klęskę (wszak było to jedno z najświetniejszych zwycięstw Fryderyka Wielkiego…) czy dopatrywanie się wpływu pogody albo zupełnie pomijalnych czynników na przebieg decydujących zmagań. Brakuje również bibliografii, co jest o tyle dziwne, że autor powołuje się na całe mnóstwo faktów, które – bez żadnego poparcia w literaturze – stanowią właściwie swobodną interpretację Regana wydarzeń, które miały miejsce w przeszłości. To samo dotyczy zresztą wniosków, które są formułowane tylko w oparciu o przeczucia i nie zawsze trafne diagnozy.
Jeżeli jednak przymkniemy oko na ten ogrom „ahistoryczności” i skupimy się na samej lekturze, to okaże się, że mamy do czynienia z bardzo ciekawym opracowaniem sięgającym od starożytności przez wszystkie epoki aż do Wietnamu, Korei i Zatoki Świń. Trzeba przyznać, że autor nie szydzi z wojskowych. Podkreśla, że pełnią ważną służbę dla zachowania bezpieczeństwa państwa i nie są jedynymi ludźmi, którzy potrafią być nieudolni. Zaznacza jednak, że błąd prawnika, architekta, przedsiębiorcy czy lekarza nie jest porównywalny ze szkodami spowodowanymi wybuchem źle zrzuconej bomby czy rakiet wystrzelonych w złym kierunku. Prezentowana jest cała gama osobowości, które nigdy nie powinny się brać za dowodzenie albo przynajmniej powinno się je – według słów autora – osądzić za brak zdolności. Powodów było wiele: podeszły wiek, choroba, bezmyślność i brak wyobraźni, zwyczajna głupota, tchórzostwo, pochopność, kłótliwość, nadmierna ambicja, brak samokontroli, porywczość, uprzedzenia, posunięty do absurdu obskurantyzm (w tym niechęć innowacjom),brak należytego rozpoznania i zwiadu, zakłócenia w łączności, ciężkie warunki geograficzne i pogodowe czy wreszcie szkodliwy wpływ polityków. Niekiedy są to drobiazgi, dziwactwa ważnych osobistości, które narażają ich na śmieszność, ale zdarzają się też potworne hekatomby spowodowane czyjąś indolencją.
Cytatów można stąd wydobyć multum:
„Intelekt! Nie wierzę w żaden intelekt. Cieszę się, że przynajmniej Pan go nie ma.” – komplement księcia Cambridge pod adresem jednego z generałów.
„Trzeba z zasady przyjąć, że karabin – aczkolwiek bardzo skuteczny – nigdy nie daje takiego efektu jak galop koni, szarża kawalerii i budzące przestrach zimno stali.” – brytyjski podręcznik dla kawalerii sprzed Pierwszej Wojny, która jak wiadomo pokazała, że okopane gniazda karabinów maszynowych masakrują wszelką konnicę.
„Mój przyjacielu, nie mamy dość czasu, aby je wyprodukować. Rozwalę Niemców w dwa miesiące.” – generał Joseph Joffre w listopadzie 1914 w odpowiedzi na propozycję swojego pułkownika, aby wojsko wyposażyć w hełmy.
„Czy zdaje sobie pan sprawę z tego, że jest to własność prywatna? Nie zdziwię się teraz, jeżeli poprosi pan jeszcze o zgodę na bombardowanie Essen.” – minister lotnictwa Wielkiej Brytanii o zamiarze spalenia Westerwaldu we wrześniu 1939 roku.
„Największe błędy militarne w historii wojen” stanowią kopalnię krwawych ciekawostek, a także intrygujących faktów nieznanych szerszemu gremium, gdyż wymagają one zdobycia sporej liczby odpowiednich materiałów. Pomyłka wojskowego przynosi skutki nieodwracalne. Wiele błędnych i niedorzecznych decyzji opisanych w książce potrafi szczerze rozbawić i rozśmieszyć, ale nie można zapominać, że zapłacono za nie krwią i ludzkim cierpieniem.