Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant7
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Błażej Ciarkowski
9
6,8/10
Urodzony: 1982 (data przybliżona)
Błażej Ciarkowski (ur. 1982) – architekt i historyk sztuki. Absolwent architektury na Politechnice Łódzkiej i historii sztuki na Uniwersytecie Łódzkim. W 2012 r. obronił z wyróżnieniem doktorat na Politechnice Łódzkiej. Od 2012 r. adiunkt w Katedrze Historii Sztuki Uniwersytetu Łódzkiego. Laureat nagrody Marszałka Województwa Łódzkiego za najlepszą rozprawę doktorską związaną tematycznie z województwem łódzkim.
6,8/10średnia ocena książek autora
41 przeczytało książki autora
94 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Łódź. Ilustrowany atlas architektury
Błażej Ciarkowski, Anna Ciarkowska
7,7 z 6 ocen
28 czytelników 1 opinia
2022
Miastoprojektanci. Łódzcy architekci w czasach PRL-u.
Błażej Ciarkowski
7,0 z 5 ocen
18 czytelników 1 opinia
2018
Modernizm w architekturze Łodzi XX wieku
Krzysztof Stefański, Błażej Ciarkowski
7,0 z 1 ocen
10 czytelników 0 opinii
2018
Bolesław Kardaszewski. Architektura i polityka
Błażej Ciarkowski
0,0 z ocen
5 czytelników 0 opinii
2016
Odcienie szarości. Architekci i polityka w PRL-u
Błażej Ciarkowski
6,5 z 8 ocen
27 czytelników 1 opinia
2016
Konserwacja i kreacja architektury. Jan Tajchman i jego działalność
Błażej Ciarkowski, Justyna Brodzka
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Łódź, która nie powstała Błażej Ciarkowski
5,8
Czytając książkę, miałem nieodparte wrażenie, że autor przyjął na swoje barki za duży ciężar. Opisanie "Łodzi marzeń" (czy jakiegokolwiek innego miasta) jest moim zdaniem zadaniem trudnym, wymagającym metodycznego podejścia. Autor opisuje kilkadziesiąt budynków, które nigdy nie powstały. Świetny pomysł na książkę, ale wykonanie mierne. Pomijam już bardzo słabe rysunki (to akurat zapewne nie wina autora, tylko starych opracowań),warto dodać że opisy są słabe, powielają to co widać na obrazkach nie dodając żadnych szczegółów (np. z jakich materiałów miały być wykonane budynki, ile miały kosztować),nie jest opisane nawet w jakim miejscu miały powstać. Autor kilkukrotnie używa skrótowców nigdzie wcześniej nie wyjaśnionych, używa nomenklatury architektonicznej (co akurat nie musi być minusem, dziwne jest natomiast to co uzyskujemy w efekcie - pomieszanie wiedzy dla laików z informacjami typowo specjalistycznymi). Oczywiście kilka rozdziałów ma opisane to wszystko, czego brakuje pozostałym, ale jednak są to nieliczne przypadki. Tak właściwie nie wiem kto jest adresatem tej książki. Jak już pisałem - pomysł fantastyczny, wykonanie bardzo przeciętne. Mam nadzieję, że książka nie wyczerpała tematu i ktoś inny podejmie się ponownie tego zadania. Co ciekawe, autor kilka początkowych rozdziałów napisał z sercem, z polotem, widać że miał energię. W środku włożył rozdziały, które sam chyba wiedział że są przeciętne, a książkę zamknął trochę lepszymi tekstami (może w celu zatarcia złych wrażeń). Dużo się nie straci jeśli weźmie się książkę do ręki, przejrzy obrazki z tytułami i odłoży. A szkoda...
Słowo architekta Błażej Ciarkowski
6,5
Bardzo dobra pozycja, ale... zdecydowanie nie przeznaczona dla czytelników szukających historii spod znaku "101 ciekawostek o...". Ciekawostki owszem, występują tutaj - licznie - jednak poziom zaczepienia tematu sugeruje, że odbiorcami są osoby nieco bardziej zainteresowane czy to architekturą czy urbanistyką. Innymi słowy, próżno tutaj szukać pogawędek o tym z ilu cegieł zbudowano budynek X oraz ile piwa wypito przy projektowaniu budynku Y.
Słowo architekta to rzecz o architekturze i urbanistyce w Polsce Ludowej. Lata 1945 - 1989 ciągle jeszcze traktujemy jak wydłużoną pauzę pomiędzy czymś a czymś, albo odwrotnie: skrajnie negatywnie czy pozytywnie. Faktem jest, że Polska po drugiej wojnie światowej była rozległym rumowiskiem i jakoś trzeba ją było odbudować, w wielu przypadkach praktycznie od zera - tutaj wkracza Polska Ludowa, której władze zostały nam wprawdzie narzucone (wszak przyjechały na radzieckich czołgach),ale nie miały innego wyjścia, jak priorytetowo potraktować szeroką odbudowę kraju. I czy to nam się podoba czy nie, komunistom zawdzięczamy stworzenie zrębów nowoczesnego kraju (ze wszelkimi wliczonymi w cenę bolączkami). Co gorsza: nawet jeśli się to nam nie podoba, to odwalili kawał dobrej roboty - czasami też wybitnie złej.
Kojarzymy zapewne stare, propagandowe filmiki z uśmiechniętymi panami w fikuśnych czapkach, którzy z wielką dumą podawali sobie cegły i za ich pomocą wznosili coraz to nowe gmachy. Aby jednak owi lokalni macho (i cegły) weszli do gry musiało się podziać wiele rzeczy. Urbaniści musieli wytyczyć plany dzielnic i miast, a architekci do spółki z konstruktorami musieli zaprojektować konkretne budynki. Dzisiaj możemy mieć problem z wyobrażeniem sobie ogromu tej pracy, a przecież była ona do zrobienia na już, czy wręcz na wczoraj.
To chyba dobry moment by zatrzymać się i zadać kilka pytań - zbiegiem okoliczności są to pytania na które odpowiada Błażej Ciarkowski.
Kto się tym wszystkim zajmował? Skąd wywodzili się ludzie, którzy dawali kształt inwestycjom Polski Ludowej? Jak przebiegały prace nad najbardziej spektakularnymi projektami? Jak bardzo architektura PRLu była upolityczniona? Czy architekci byli funkcjonariuszami partyjnymi? Czy się lubili? Jakie style architektoniczne dominowały w Polsce Ludowej i czemu wbrew obiegowej opinii nie był to realizm socjalistyczny? Jak wyglądała jakość polskiej architektury i urbanistyki na tle zachodniego świata?
Książka zbudowana jest nieco chaotycznie - i to może być główny w stosunku do niej zarzut - mnie osobiście brakowało w niej przewodniej struktury opowieści. Miałem wrażenie, że autor gawędzi z nami, przechodząc płynnie z jednego wątku w drugi. Z drugiej strony może wina leży po stronie ebooka - w takiej formie czytałem to dzieło, a ebook, obok wszystkich oczywistych korzyści ma tę wadę, że książki nie widać, podziały na rozdziały, księgi itd są bardziej wirtualne. Niemniej jednak faktem jest, że pan Ciarkowski wtłoczył w Słowo architekta ogrom interesującej wiedzy. Jest tutaj morze informacji o samych architektach i urbanistach, są przykłady konkretnych budowli - zarówno tych zapomnianych, jak i ciągle jeszcze pamiętanych. Autor poświęca też uwagę większym założeniom urbanistycznym mówiąc o całych dzielnicach. Odniosłem wrażenie, że autor podchodzi do tematu obiektywnie, próbując starannie odsiać złote samorodki z komunistycznego błota i podkreślając, że krytykowanie w czambuł całej Polski Ludowej nie ma sensu: wszak była to taka ojczyzna, jaką mogli mieć ludzie wtedy żyjący i ludzie Ci potrafili poświęcić jej swój wysiłek i swoje umiejętności, nierzadko z doskonałym skutkiem dla ludności.