Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sława Harasymowicz
1
6,3/10
Pisze książki: komiksy
Artystka polskiego pochodzenia, ukończyła The Royal College of Art (2006) w Londynie tam też (Central Saint Martins College) obroniła doktorat.
W pracy twórczej posługuje się gł. rysunkiem, fotografią i sitodrukiem. W 2012 roku odbyła się jej wystawa indywidualna (Wolf Man) w Muzeum Freuda w Londynie. Liczne wystawy i stypendia. Jej prace znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego w Poznaniu i kolekcjach prywatnych.http://www.sharasymowicz.com
W pracy twórczej posługuje się gł. rysunkiem, fotografią i sitodrukiem. W 2012 roku odbyła się jej wystawa indywidualna (Wolf Man) w Muzeum Freuda w Londynie. Liczne wystawy i stypendia. Jej prace znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego w Poznaniu i kolekcjach prywatnych.http://www.sharasymowicz.com
6,3/10średnia ocena książek autora
50 przeczytało książki autora
18 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Człowiek-wilk, Ilustrowany Freud
Richard Appignanesi, Sława Harasymowicz
6,3 z 40 ocen
74 czytelników 7 opinii
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Człowiek-wilk, Ilustrowany Freud Richard Appignanesi
6,3
Zygmunt Freud był wielkim człowiekiem nauki, który odmienił kurs jaki obrała psychologia. Stworzył on nowa drogę dla tej dziedziny, między innymi publikując prace o zaburzeniach psychoseksualnych swoich pacjentów. jednym z nich był Siergiej Pankiejew, bogaty Rosjanin, który został zapamiętany w środowisku psychologów jako Człowiek-Wilk, co nawiązywało do serii jego koszmarów sennych. Problemy jakie poruszył Freud w swojej pracy poświęconej Pankiejewowi, są po dziś dzień tematem sporów oraz dyskusji w świecie nauki. Jedni go popierają inni potępiają. Jednak duet Appignasei-Harasymowicz postanowili w ciekawy i nieco nietuzinkowy sposób, przedstawić tamte wydarzenia za pomocą obrazu. Do tego celu wybrali komiks co okazało się bardzo dobrym ruchem, gdyż to z czym tekst ma czasem problem, obraz może wyrazić w więcej niż milionie słów.
Akcja komiksu rozpoczyna się w 1910 roku we Wiedniu, w domu Zygmunta Freuda, do którego przybywa załamany Sergiej Pankiejew. Mężczyzna jest w naprawdę kiepskim stanie psychicznym. Żyje w dostatku, ma pozycję, jest wykształcony, jednak jego relacje społeczne z kobietami, w tym z matką, to pasmo klęsk. Próbował już wszelkich sposobów, nawet drastycznych jak elektrowstrząsy, jednak nic nie pomogło. Freud postanawia podjąć wyzwanie i powoli sonduje umysł Pankiejewa, wyruszając wraz z nim w przeszłość. Rosjanin opowiada mu swój sen o wilkach, co staje się punktem zwrotnym w terapii. Jednak przeszłość, zwłaszcza ta skryta w głębi duszy oraz umysłu, potrafi być czasem bardzo mroczna.
To co przykuwa oko jako pierwsze to forma w jakiej rysownik, Sława Harasymowicz, oddają wspomnienia, sny oraz wyobrażenia, opowiadane przez pacjenta. Rysunki wydają się być płynne, dosłownie poruszać się i przenikać z innymi obrazami, kształtując przytaczaną czytelnikowi historię. w kilku miejscach ma się wręcz złudzenie, że obraz jest bardziej żywy od naszego otoczenia. Dzieje się tak za sprawą podświadomości, która odruchowo dołącza do widzianych rysunków odgłosy z otoczenia. Stukot po płytach chodnika, powiew wiatru, bzyczenie owada czy płacz dziecka. Każdy z tych, oraz wielu innych dźwięków, pasuje do pokazanej tu opowieści wielokrotnie, co nadaje jej przerażającego realizmu.
Dlaczego przerażającego? Gdyż im dalej zagłębiamy się w lekturę, tym więcej widzimy tragedii oraz związanych z nią koszmarów, otaczających głównego bohatera. Co więcej, zaczynamy zauważać też to w naszym otoczeniu. Wyimaginowane wymagania rodziny względem naszej przyszłości, skryte pragnienia oraz lęki, strach przed samotnością. Człowiek-Wilk jest zatem dziełem, które samo w sobie skłania do refleksji nad nami. Czy twardy pancerz, który nas osłania nie jest tylko maską skrywającą wątłe, zranione ciało, a my boimy się zaakceptować siebie takimi jakimi jesteśmy, gdyż lękamy się napiętnowania. Lękamy się stereotypów.
Oczywiście nie każdy z nas posiada takie problemy, jakie opisuje Freud na przykładzie Pankiejewicza, jednak lektura komiksu daje czytelnikowi do myślenia. Postać naukowca umiejętnie porusza się po tych obrazach wspomnień oraz koszmarów, przybierając ciała różnych postaci, o których opowiada jego pacjent. Dzięki temu ciągle widzimy relację pomiędzy chorym a lekarzem. Umiejętnie zagrano też efektem postrzegania czasu. Czytelnik może mieć wrażenie, że mamy ciąg wydarzeń, rozgrywających się na przestrzeni 2-3 sesji. Tymczasem jest ich ogromna ilość, a cała historia faktycznie trwa kilkadziesiąt lat. Opowiada ona też losy Pankiejewicza po zakończeniu terapii u Freuda, pokazując czytelnikowi jak potoczyły się losy Rosjanina i dlaczego Człowiek-Wilk po dziś dzień jest tematem sporów.
Jeśli ktoś jest fanem literatury poświęconej psychologii to po tą pozycję mu sięgnąć obowiązkowo. Co prawda czasem słowa bardzo mi przeszkadzały bo zdawały się "upraszczać" obraz, co jest samo w sobie ironią. Choć w tym wypadku ma to konkretne uzasadnienie. Człowiek-Wilk to dzieło trudne, z pewnością nie skierowane do masowego czytelnika i skłaniające nas do chwili refleksji nad sobą samym. u jednych będzie radosna, bo zobaczą, że maja kogoś komu bezgranicznie ufają, dla innych wręcz odwrotnie. Jednak warto przeczytać ten komiks, aby samemu wyrobić sobie zdanie o wielkim psychologu, słabościach naszego ducha oraz koszmarze jakim są stereotypy. Tylko musimy uważać, aby nie przeholować w drugą stronę.
Człowiek-wilk, Ilustrowany Freud Richard Appignanesi
6,3
WILCZY APETYT NA SEKS
Oto komiks niezwykły. Dziwny i kontrowersyjny, jak postać, której dotyczy. Komiks, który z pewnością podzieli czytelników. Ale komiks ważny i odważny, bo rekonstruujący słynny esej Freuda „Z historii nerwicy dziecięcej”, który był podwaliną psychoanalizy i sławnych, acz wywołujących skrajne emocje teorii. Komiks, obok którego nie sposób przejść obojętnie i bez zadania sobie pytania kto była bardziej chory, pacjenci, których leczył Freud czy może on sam?
Jest rok 1910, kiedy do wiedeńskiego domu Zygmunta Freuda, wiedziony otrzymanym poleceniem, przybywa młody, dwudziestotrzyletni rosyjski arystokrata, Siergiej Pankijew. Szuka pomocy, nie może bowiem dłużej wytrzymać ze swoją psychiką i tym, jakie jest jego życie. Freud decyduje się rozszyfrować tajemnicę, która zniewala Siergieja w jego chorobie, zaczyna więc analizować sen, który zdaje się być dla całości kluczowy. Sen z dzieciństwa pacjenta, w którym ten widział za oknem siedzące na drzewie białe wilki, które się w niego wpatrywały. Freud zaczyna łączyć fakty i zgłębiać aspekty psychoseksualne, żeby zbudować cały obraz psychicznych dolegliwości Siergieja…
Ale trudno nie zacząć się zastanawiać już na samym początku czy lekarz nie jest bardziej chory od swojego pacjenta. Teorie Freuda brzmią bowiem, jak próba usprawiedliwienia własnych chorych żądz, własnych skrzywień i psychicznych problemów poprzez sprowadzenie ich do ogólnie występujących kwestii, które dotyczą każdego z nas. Siergiej za sprawą Freuda przejdzie potem do historii jako Człowiek-Wilk, ale sam Freud wydaje się człowiekiem z wilczym apetytem na seks, z tym że seks daleki od normalności. Jakby to stosunkom płciowym podporządkowane było całe jego życie – to świadome, jak i nieświadome również. Jego leczenie, czy – jak nieraz miałem wrażenie – „leczenie”, być może pomaga Pankijewowi, jednak trudno w to uwierzyć. Szczególnie, że sam Pankijew nigdy nie został wyleczony, o czym wspominali potem i on sam i Freud także. Bardziej wydaje się, że lekarz interpretuje symbole według własnych psychoseksualnych problemów, nie doszukując się prawdy, a jedynie wmawiając pacjentowi urojenia, jako ową prawdę, pogłębiając tym samym jego stan, pozornie tylko dając chwilową ulgę. Co najdobitniej podkreślają słowa Siergieja „Freud się mylił”, które padają, kiedy wybucha wojna, jakiej wydarzenie się Freud odrzucał.
Jak widać powyżej komiks skłania do refleksji i to refleksji uzasadnionych. I uzasadnionych także – co potwierdzają rozliczne głośne przykłady pojawiające się od początków istnienia leczenia psychicznych dolegliwości – obaw o umiejętności psychologów i psychiatrów. Kanadyjski pisarz Richard Appignanesi nie komentuje, nie ocenia, przedstawia jedynie fakty. Prezentuje kawał dobrej biograficznie roboty i historycznej wierności z udanymi dialogami i akcją zwyczajną przecież, a podążającą tropami psychicznej zagadki, jak w thrillerze bohaterowie podążają tropami mordercy.
Graficznie Sława Harasymowicz, uznana artystka, balansuje od realizmu po niechlujność. Od wierności prawdzie do onirycznej symboliki. Znakomicie oddaje tą rozpiętością stylu, który jest zarazem zwarty i spójny, klimat choroby i snutych teorii.
Niełatwe to dzieło, wymagające tak scenariuszowo jak i graficznie, ale warte poznania, choćby dla wyrobienia własnego zdania o Freudzie i psychoanalizie. Przybliża bowiem w przystępniejszej niż typowo medyczne opracowania formie historię i sformułowania, które dały początek nowoczesnej psychologii. Polecam.
Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2016/05/14/czlowiek-wilk-ilustrowany-freud-richard-appignanesi-slawa-harasymowicz/