W sercu oceanu Elvira Menéndez 6,6
ocenił(a) na 97 lata temu „W sercu oceanu“ to niezwykle pasjonująca powieść przygodowa o podróży hiszpańskich kobiet do Nowego Świata w połowie XVI wieku.
Jako iż o ziemie Ameryki Południowej rywalizują różne nacje, hiszpańska Korona postanawia wzmocnić swoją pozycję w koloniach wysyłając do nich dziewczęta należące do zubożałej szlachty. Ich głównym zadaniem jest wydanie na świat potomków hiszpańskich hidalgos, czyli możnych. Jedną z takich dziewcząt jest Ana, inteligentna i ciekawa życia dziewczyna, która odstaje od swych rówieśniczek choćby dlatego, że potrafi czytać i stara się myśleć samodzielnie. Ana doskonale zdaje sobie sprawę, że jako kobieta nigdy nie stanie się konkwistadorem. Dziewczyna bardzo szybko zakochuje się w kapitanie Salazarze, kierownkiem wyprawy do miasta Asunción.
Drugim bohaterem powieści jest Alonso, odważny bękart, który musi uciekać przed rodziną swego bogatego ojca. Tym samym Alonso staje się zamieszany we spisek pomiędzy hiszpańskimi szlachcicami i jego życie znajduje się w dużym niebezpieczeństwie. Chłopak zakochuje się w Anie, która nie odwzajemnia jego uczuć.
Pisarka korzysta ze swego doświadczenia w roli scenarzystki, by stworzyć interesująca i momentami zabawną fabułę. Czytelnik zdaje się pochłaniać powieść, której akcja płynie pod prąd. Świat przedstawiony jest szczegółowo opisany- pisarka przywołuje wiele starych obyczajów, przysłów i śpiewek, przez co czytelnik ma ochotę poznać jeszcze lepiej Hiszpanię, która już nie istnieje.
Menéndez stworzyła dwie silne postacie kobiece, które walczą ze stereotypami w czasach, gdy kobieta była traktowana jak „trzoda hodowlana“, nie posiadająca własnych poglądów i służąca jedynie do reprodukcji.
Dodatkowym atutem książki są jej ciekawe, momentami filozoficzne wywody, które mają na celu obnażenie bezsensowności uprzedzeń rasowych czy religijnych. Konserwatywne wychowanie dziewcząt prowadzi pośrednio do wielu zabawnych sytuacji.
Jest to jedna z tych książek, które dają do myślenia i pozostawiają po sobie pewnego rodzaju pustkę. Odżyło we mnie marzenie o podróży jachtostopem do Ameryki Łacińskiej. Do książki wrócę zapewne jeszcze nie raz.