Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Zmarnowany potencjał" to bardzo ważna książka. Po pierwsze kompleksowo omawia pewien dział historii wojny amerykańsko - japońskiej, który dotychczas był traktowany po macoszemu, w dostępnej literaturze w naszym języku. Po drugie robi to w sposób idealny. Z powodzeniem można przywołać klasyka "Ciche zwycięstwo" i obie książki postawić obok siebie. Autor czerpie z wielu źródeł, jeżeli wykluczają się one- przedstawia nam obie wersje. Dzięki temu sami możemy zgłębiać, to co jeszcze budzi wątpliwości. Książka nie jest tylko powieleniem znanych nam opracowań. Co ważne, bowiem coraz częściej rodzimi autorzy do tego się ograniczają. Przypisy znajdują się pod tekstem i można się z nimi zapoznawać na bieżąco. Kolejny ogromny plus publikacji. Na koniec dostajemy mnóstwo załączników przedstawiających dane, które uzupełniają treść. Zdjęcia zawarte w książce są małego rozmiaru, ale pozostają czytelne. Czego mi brakuje? Przede wszystkim rysunków najważniejszych okrętów podwodnych. Boczny rzut sylwetki pozwoliłby na wizualizację danych technicznych. W książce nie ma ani jednej mapy. Szkoda. Miejsca zatopień, czy schematy podejścia byłyby wisienką na torcie. Wydanie jest ekonomiczne. Szary papier i miękka oprawa. Mimo wszystko "Zmarnowany potencjał" pozostaje jedną z ważniejszych pozycji jakie ukazały się na naszym rynku.