Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Cóż to była za historia! Już zapomniałam jak książka może wymęczyć. Czytanie tej książki było katorgą i to od samego początku. Już sam fakt, że książka zaczęła się od tego, iż główna bohaterka Una będąc w 6 m-cu ciąży i na szpilkach zabija 5 mężczyzn, a następnie rusza zabić capo, który to wyznaczył nagrodę za jej głowę powinno dać mi do zrozumienia bym odłożyła ją na bok, gdyż czytanie do przyjemnych należeć nie będzie. Ja jednak postanowiłam czytać dalej jak to Una skrada się do posiadłości capo zabijając jego 18 ochroniarzy, a następnie jego samego. Cóż, później było jeszcze gorzej, ale nie będę zdradzać wam szczegółów bo może ktoś z was sam będzie chciał zapoznać się z historią Uny i Nero. Mogę natomiast jeszcze wam zdradzić, że strasznie męczyły mnie teksty typu "jestem najlepsza", " nikt nie może się ze mną równać", "jestem pocałunkiem śmierci" itp. Do książki podchodziłam kilka razy bo nie dawałam rady czytać jej jednym ciągiem. Bardzo często robiłam przerwy by oczyścić umysł. Czemu nie odłożyłam jej na bok skoro tak mnie męczyło czytanie jej? Ponieważ postanowiłam sobie, że przeczytam ją do końca i zaskoczę was teraz, ale przyznać muszę, że sama końcówka w tej historii była najlepsza. Od momentu kiedy Una wraca do swego "ojczyma" zaczyna się coś dziać i to na plus. Oceniając jednak całość daje tej książce 3. Dla mnie jest słaba. Nie polecam.