Arkadiusz Onyszko co prawda nie zrobił wielkiej kariery, chociaż z drugiej strony liga duńska zawsze była wyżej notowana niż polska, ale i tak jest to niezwykle ciekawa autobiografia. Pokazuje zwłaszcza, że kariera sportowa może być zniszczona przez zasady politycznej poprawności, o czym prawie przekonał się teraz Szymon Marciniak. Fajerwerków więc może nie ma, ale jest to w wielu sprawach pouczająca lektura.
Oczywiście to nadal jest świetna publicystyka na bardzo wysokim poziomie, ale mnie osobiście trochę bardziej wciągnęły poprzednie części, którym dałem "ósemkę". Tutaj, wiadomo, jest sentyment lat 90., całość graficznie przebija poprzednie i jest najbardziej pod tym względem oryginalna, ale tekstów, które mnie poruszyły i wciągnęły wymieniłbym mniej. Na pewno wywiad z Maciejem Szczęsnym, historia gier, Adrian Doherty i Bernard Tapie. Więcej jest jednak takich, które ulatują.