Charlie Donlea mieszka ze swoją żoną i dwójką dzieci w Chicago. Część każdego roku spędza ze swoim ojcem, łowiąc ryby na odludziu w Kanadzie, w miejscu, gdzie kończą się drogi, a do jezior można się dostać wyłącznie wodnosamolotem. Te majestatyczne podróże na łono Matki Natury posłużyły jako inspiracja dla jego debiutanckiej powieści.http://charliedonlea.com/
Rory Moore jest rekonstruktorka sądowa, to ona rzuca światło na nierozwiązane sprawy zabójstw sprzed lat, poprzez łączenie szczegółów z miejsca zbrodni jak układankę z puzzli. Jednak sprawa, która nagle otrzymuje po śmierci ojca jest inna. Sprawca o pseudonimie Złodziej nie pozostawiał po sobie ciał ani żadnych wskazówek, a teraz po 40 latach ma opuścić więzienie, a jego opiekunką zostaje Rory. Dziewczyna ciekawa tego dlaczego ojciec prowadził tą sprawę przez tyle lat zaczyna szukać wskazówek. Dociera do powodu skazania "swojego" klienta i natyka się na Angelę, która doprowadziła policję do zabójcy a potem nagle zniknęła. Wskazówki łączą się w nowe łamigłówki, które stają się obsesją Rory, która chce odkryć prawdę. Jednak okazuje się, że nie wszystko jest takie, jakim się wydaje na pierwszy rzut oka. Nawet Rory nie jest na nią przygotowana...
Ciekawa historia, która z początku może nudzić by później zabrać na przejażdżkę kolejką górska. Wydarzenia przedstawione w dwóch czasoprzestrzeniach, pokazuje jak biegły wydarzenia 40 lat temu i jak Rory dochodzi do tego co się wtedy wydarzyło. Ta książka miała tak wiele plot twistów, że w pewnym momencie sama już nie wiedziałam kto jest mordercą i o co tu chodzi. Ciekawe postaci, lekko mroczna atmosfera i skrytka pełna tajemnic. I chociaż dosyć wcześnie domyśliłam się jak się to wszystko skończy to spędziłam z tą pozycją świetny czas. Jednak nie zachwyciła mnie na tyle by sięgnąć po kolejne części.
Książka jak dla mnie poziomem na równi z trylogią J.D Barker'a, ("czwarta małpa", "piąta ofiara", "szóste dziecko")
akcja idzie niezwykle sprawnie czyta się ją niezwykle szybko pomimo 400 str. (podobnie jak "za zamkniętymi drzwiami")
zwroty akcji świetne, uwielbiam również jak w książkach są retrospekcje, których w tym tytule nie brakuje :)