Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant64
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński32
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Władysław Hermaszewski
4
8,4/10
Urodzony: 04.01.1928Zmarły: 26.07.2003
Generał brygady pilot Sił Zbrojnych PRL, wieloletni oficer Wojsk Obrony Powietrznej Kraju, doktor nauk wojskowych.
Był bratem kosmonauty, gen. bryg. Mirosława Hermaszewskiego.
Był bratem kosmonauty, gen. bryg. Mirosława Hermaszewskiego.
8,4/10średnia ocena książek autora
23 przeczytało książki autora
40 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Masakra w Lipnikach. Wołyń 1943 Władysław Hermaszewski
7,3
Pierwszą rzeczą którą zrobiłem po przeczytaniu książki była próba odnalezienia na współczesnych mapach Lipnik i Polic, tj. miejscowości w których wychowywał się autor. Co znalazłem? Las, ugór, pole, nic... Żadnych śladów świadczących o tym, że kiedyś na tym obszarze żyli ludzie. Ukraińcy wycięli Polaków w pień. Dosłownie. Autor opowiada fragment historii swojego życia spędzonego na Wołyniu bardzo obiektywnie, starając się nie uzewnętrzniać własnych emocji. Nie sposób jednak się nie wzruszyć. Książka warta przeczytania.
Echa Wołynia Władysław Hermaszewski
10,0
Nie potrafię przejść obojętnie obok książek wojennych, zwłaszcza tych o tematyce Kresów Wschodnich, które mnie fascynują. ,,Echa Wołynia" to jedna z takich pozycji.
Władysław Hermaszewski, polski lotnik, który urodził się i wychował na Wołyniu, brat pierwszego Polaka w kosmosie, opowiada historię swojej kresowej rodziny, która mimo problemów i trosk, była bardzo kochająca i zgodna. Szczęście przerwał wybuch II wojny światowej. Sama wojna była wystarczająco straszna, ale to co wydarzyło się między Polakami a Ukraińcami, było największym szokiem dla nastoletniego wówczas autora. Sąsiedzi, którzy zawsze żyli w zgodzie i przyjaźni, zaczęli się mordować. Bez skrupułów zabijano starców, kobiety i małe dzieci. Hermaszewskiego udało się jednak przejść przez to piekło i uczynić najtrudniejsze - wybaczyć.
Początkowe rozdziały, które opisują dorastanie na Wołyniu, mogą być nużące, ale opowieści wojenne ,,wbijają w fotel". Autor nie przesadza z brutalnością, ale jest szczery i nie boi się mówić o cierpieniach i koszmarze. Książka uświadamia nam, że każda ideologia oparta na nacjonalizmie i próbach wynoszenia praw jednego narodu ponad inne, musi skończyć się zbrodniami i niewyobrażalnym cierpieniem. ,,Echa Wołynia" przydałoby się również przeczytać osobom, które uważają, że Ukraińcy to samo zło i powinni teraz odpokutować za rzeź wołyńską. Autor przeżył to na własnej skórze, stracił ojca z rąk banderowców, ale nie dał się nienawiści, po latach odwiedził Wołyń i odnosił się z sympatią do Ukraińców. Rozumiał, że nienawiść tylko rujnuje, nie można iść w przyszłość bez przebaczenia, czuł również podziw dla kultury Ukrainy, uważał, że nasze narody są podobne i powinny działać razem.
Pozycja obowiązkowa dla miłośników historii i Kresów Wschodnich. Najbardziej niesamowite opowieści pisze życie.
,,(…) niezasłużona i niesprawiedliwa kara, a szczególnie zemsta na niewinnych, tak samo boli ich, jak i nas, a żal pozostaje w sercu bardzo długo."
Ps. Edytowałam autora książki. Nie jest nim Mirosław Hermaszewski, kosmonauta, tylko jego brat Władysław, lotnik.