Damaszek to stolica pustyni, która sięga jego murów, jej oddech przynosi każdy powiew wiatru, jej ducha wnosi wschodnimi bramami każdy pogan...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać140
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Gertrude Bell
Źródło: http://www.biography.com/people/gertrude-bell-21149695
1
6,2/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Urodzona: 14.07.1868Zmarła: 12.07.1926
Brytyjska podróżniczka, pisarka, alpinistka, doradca polityczny i archeolog. Jej znajomość Bliskiego Wschodu oraz działalność polityczna podczas i po I wojnie światowej sprawiły, że wraz z Thomasem Edwardem Lawrence’em wywarła ona duży wpływ m.in. na powstanie Iraku.
6,2/10średnia ocena książek autora
22 przeczytało książki autora
69 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Al-Bara (...) przypomina miasto marzeń, jakie dzieci budują sobie między pójściem do łóżka a zaśnięciem, wznosząc kolejne pałace przy promie...
Al-Bara (...) przypomina miasto marzeń, jakie dzieci budują sobie między pójściem do łóżka a zaśnięciem, wznosząc kolejne pałace przy promienistej drodze wyobraźni.
osób to lubiLudzie mają krótki wzrok i widzą tylko to, czego wypatrują. Jedni szukają zła i zło znajdują, inni dobra i je znajdują, a są jeszcze tacy sz...
Ludzie mają krótki wzrok i widzą tylko to, czego wypatrują. Jedni szukają zła i zło znajdują, inni dobra i je znajdują, a są jeszcze tacy szczęśliwcy, którzy zawsze znajdują to, czego chcą.
osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Opowieści królowej pustyni Gertrude Bell
6,2
Zaskakująca (negatywnie) pozycja... To chyba powtarzalne odczucie po lekturze. Nie ma w tej pozycji opowieści o fascynujących przeżyciach królowej pustyni (w ogóle o kluczowych momentach jej pobytu na Bliskim Wschodzie). To nie jest więc opis pasjonującej przygody po Bliskim Wschodzie, dokonywanych odkryć, sytuacji politycznej czy mierzenia się przez kobietę z trudami podróży. Przedstawione są fragmenty jej "pamiętnika" - nierówne, bardzo luźno dobrane momenty, gdy już była zadomowiona na Bliskim Wschodzie i miała "swoją renomę" - więc wszyscy byli dla niej "mili i usłużni", a autorka mogła sobie podróżować do ciekawszych miejsc od Teheranu (trochę północnego Iranu),przez Arabię (ale nie Petrę),po Syrię (ale bez Palmiry, bo tam była wcześniej). Niewiele tu o odkryciach najstarszych cywilizacji, które działy się w tym czasie, więcej o post-aleksandryjskich zdarzeniach, około-osmańskich waśniach (ale tak bardzo ogólnie). Końcówka z Syrii trochę jakby ciekawsza, z lepiej opisanymi miejscami i wrażeniami z tych odwiedzin. Bardzo tu dużo nazwisk napotykanych ludzi (z niewielkim wspomnieniem kim oni właściwie są),co potęguje taki ogólny chaos tego fragmentarycznie przedstawionego pamiętnika. Nie ma mapy tej podróży... (pozostaje wiedza lub Internet). Na plus - kilka przemyśleń o Persach, Arabach, ich podejściu do życia i bardziej głębokich tez (których jednak ewidentnie było dziwnie mało, pojawiały się nagle i zanikały niezwłocznie).
Opowieści królowej pustyni Gertrude Bell
6,2
Gertrude Bell była kobietą, o której powinno się pamiętać. Odważna, bezkompromisowa, ambitna, wyprzedzająca swoją epokę, podróżniczka, archeolog, fotografka, pisarka, szpieg. Jej życie, choć prywatne naznaczone zostało stratą i cierpieniem, to to naukowe, zawodowe kwitło i stało się wzorem do naśladowania.
„Opowieści królowej pustyni” to jej dziennik, pamiętnik, który odsłania przed czytelnikiem losy kobiety silnej, niezwykle inteligentnej i upartej. W tej książce nie znajdziecie sentymentalnych bzdur, za to znajdziecie żywy świat, świat pełen barw, zacnych i podłych ludzi, usłyszycie o miejscach egzotycznych i o ziemi, której już nie ma, która bezpowrotnie minęła i za którą można uronić łzę.
Gertrude Bell pisze w sposób romantyczny, ale nie ckliwy. W jej tekstach czuć ogromną miłość do otaczających ją krajobrazów, ruin, zamków, kościołów i oczywiście ludzi. Jest w tym jej pisaniu zachwyt nad tym, co małe i nad tym, co wielkie. Razem z autorką stąpamy po ziemi spalonej słońcem, by po chwili przenieść się na błotnistą, tonącą w deszczu drogę, która sprawia ogromne problemy podróżującym.
Trudno w słowach wyrazić zazdrość – tak, dobrze czytacie: ZAZDROŚĆ – która rodzi się w sercu, ta wielka tęsknota za przygodą i pragnienie zmiany swego życia na lepsze. Gertrude wycisnęła z niego (z życia) wszystkie soki, wytarmosiła je za uszy, wypieściła do granic możliwości, utkała zgrabną pajęczynę wzruszeń i nie poddała się. Nie zraziła się prywatnymi, miłosnymi niepowodzeniami i wynikającym z nich cierpieniem. Zawsze trzymała głowę wysoko, miała swoją godność i znała swoją wartość. Nikt jej nie zniszczył, ona wygrała.
Sama książka „Opowieści królowej pustyni” została pięknie wydana. Znajdziecie tu wiele fotografii, których lwią część stanowią prywatne archiwa Gertrude. Jak już pisałam, jest w tym romantyzm, taki rozsądny, mądry, ale i głęboki, prawdziwy, wzruszający. Te opowieści dają wiele, bo dają wiedzę, szczegółową, niezbędną jeśli chcecie zrozumieć historię Syrii.
To jak? Dacie się porwać w podróż z jedną z najlepszych? Wjedziecie z Gertrude do Aleppo, ujrzycie Obrazki perskie, poznacie syryjskich chrześcijan, spotkacie Beduinów, zamienicie słowo z Druzem? Ja zachęcam, mocno zapraszam do tej przygody.
Przypomnę również o innej, wspaniałej książce, której recenzję znajdziecie na moim blogu, a mianowicie biografię (wyśmienitą) Gertrude Bell „Córka Pustyni” autorstwa Georginy Howell – oto link:
https://portretyswiata.blogspot.com/2019/08/recenzjepi-corka-pustyni-niezwyke-zycie.html
Polecam również film „Królowa Pustyni, ale w mniejszym stopniu. Film ów ma dwa wielkie minusy. Pierwszy, to Nicole Kidman, którą lubię, ale która zupełnie nie pasowała do roli Gertrude. Drugi to zakłamanie życia prywatnego panny Bell (nie do wybaczenia). Jednak fani tej wyjątkowej kobiety i tak powinni zerknąć.
8/10