Dziury w ziemi. Patodeweloperka w Polsce Łukasz Drozda 6,3
ocenił(a) na 76 tyg. temu Rok 2022 na zawsze zmienił bieg historii. Wywrócił dawny porządek i sprawił, że za naszymi granicami rozgrywa się prawdziwy dramat. Tuż nad ranem Ukraina stanęła w płomieniach, bo tak chciał Putin. Owładnięty nienawiścią i niechęcią do drugiej osoby sprawił, że setki tysięcy mieszkańców musiało uciekać i szukać schronienia w innym miejscu.
Nie jest to kolejna książka, która omawia problematykę wojenną. Nie skupia się na przyczynach, skutkach, czy sytuacji mieszkańców. Dziennikarka Maja Wolny wyruszyła do obozu wroga, by zapytać Rosjan, jaki oni zapatrują się na trwający konflikt. Czy go popierają, czy może po cichu negują? Czy obawiają się dalszej eskalacji wojny, czy może temat jest im kompletnie obcy? A w konsekwencji czy jest możliwe wzajemne pojednanie? Autorka przemierzyła Rosję wzdłuż wszerz, od góry do dołu, by znaleźć odpowiedzi na najbardziej nurtujące pytania. Podjęła się niełatwego zadania, kiedy szalał koronowirus, a na rosyjskie mocarstwo nałożono sankcję. Co z tego wyszło? Czy udało się sprostać zdaniu i oddać ducha rosyjskiej myśli?
To mogła być dobra książka. Pozycja, która pokazywałaby szerszy obraz, tłumaczyła pewne odczucia i pokazywała szersze spojrzenie. Niestety tak się nie stało. Powiem wprost, jestem zmęczona. Zmęczona nastawieniem autorki do podróży. Ciągle tylko, ja, ja i ja. Moje wrażenie, moja perspektywa i moje narzekania. Jak mi trudno jak mi źle i jak bardzo tęsknie za domem. A gdzie w tym wszystkim Rosja? A no właśnie jej nie ma. Niby są rozmowy, ale takie płaskie, bez drugiego dna. Ciągłe zadawanie tego samego pytania. A jak już pojawia się inne, to zadane jest w przelocie, tak od niechcenia. Luźniejsza rozmowa bez celu, tak aby nie było niezręcznej ciszy.
Tak naprawdę nie znajdziemy tu odpowiedzi na nurtujące nas pytania, Jest za to budowanie napięcia, które nic nie wnosi i do niczego nie prowadzi. " Pociąg do Imperium. Podróże po współczesnej Rosji" to pozycja, która jest i do niczego nie prowadzi. Zmarnowany potencjał, który powód tylko frustrację u czytelnika. Szkoda, wielka, jak cała Rosja szkoda.