Pamiętniki króla Stanisława Augusta. Antologia Stanisław August Poniatowski 8,0
ocenił(a) na 79 lata temu Opublikowane pamiętniki, spisane przez panującego, to wcale nie tak powszechna rzecz w historii Polski, Europy i świata. Wydane przez Łazienki Królewskie zapiski króla Stanisława Augusta powinny spotkać się z wielkim sukcesem czytelniczym. Władca tak kontrowersyjny, budzący liczne spory i dyskusje (czego dowodzi niezliczona ilość wydawnictw i konferencji naukowych),zostaje nareszcie przetłumaczony na język polski. Nie znajdziemy w pamiętnikach jednak zapisów dotyczących burzliwych lat końca I Rzeczypospolitej. Mimo, iż spisywane były w dużych odstępach czasowych, obejmują zakres do drugiej połowy lat 70-tych. Dla jednych może to być rozczarowaniem, dla innych, badających pierwszy, wciąż słabo nakreślony okres panowania, stają się arcyciekawą lekturą.
Stykamy się z punktem widzenia samego głównego zainteresowanego, poczynając od lat młodości, Grand Touru, uczenia się etykiety, sejmikowania, poprzez wybór na króla i ciągłą walkę z ambasadorami rosyjskimi z jednej, a nieustannie atakującymi go stronnictwami z drugiej. Wyłania się z tego obraz męża stanu, który odczuwa swoją ogromną odpowiedzialność za kraj, jak i posiada przeczucia co do roli dziejowej, jaką zapewne w historii odegra. Na ile były to autentyczne zachowania, a na ile literacka gra i propagandowa zabawa kompozycją, ocenić mogą czytelnicy.
Należy podkreślić doskonałe wydanie, w co wchodzi niezliczona ilość odbitek, przedruków, jak i rycin, przejrzyste indeksy, jak też naukowe komentarze wybitnych badaczy epoki. Jak zostało wspomniane we wstępie do książki, żałować można, iż nie udało się opublikować całości francuskiego oryginału, a wiele waznych dokumentów i listów, z oczywistych powodów należało usunąć. Wydawcy jednak musieli stanąć przed nie lada wyzwaniem, gdyż nawet bez tych dodatków, pojemność jest niezwykle bogata.
Wydanie tej edycji w końcu w języku polskim spowoduje, iż większa ilość badaczy, studentów i miłośników będzie mogło mieć styczność z tym okresem, przedstawionym barwnym językiem Stanisława Augusta, co niewątpliwie było celem przewodnim wydawców.