Popularne wyszukiwania
Polecamy
Rafał Czecholewski
1
4,0/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
8 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dziedzic Drakona Rafał Czecholewski
4,0
W nieokreślonym miejscu i czasie odbywa się wesele Cyrosa i Ilien. Niestety z nie wiadomo jakiego powodu Cyros każe na siebie czekać. Czechu postanawia sprawdzić, o co chodzi. Okazuje się, że Cyros boi się przyszłości, boi się jutra i prosi przyjaciela o jedno: aby zaopiekował się Ilien, gdy go zabraknie. Jednak to Czecha trapi większy problem, nie wie gdzie podziewa się jego rodzina i ukochana Astien. Postanawia, że zaraz po zaślubinach przyjaciółki uda się podróż, aby odnaleźć bliskich. Oczywiście Cyros i Ilien nie podzielają jego decyzji i postanawiają, że wyruszą w podróż razem z nim. Czechu podaje jeden warunek, zrobi dla nich broń, którą będą musieli się bronić w razie niebezpieczeństwa. I tak Ilien otrzymuje łuk, który nazywa Szirą, Cyros otrzymuje broń, którą naywa Kreto, natomiast Czechu nie rozstawał się ze swoim mieczem z czarnego żelaza – Azokiem. Od tej pory ich podróż będzie pełna niebezpieczeństw, oraz wielu tajemnic, które uda im się odkryć.
Blurb na okładce mocno mnie zachęcił do lektury Dziedzica Drakona pióra Rafała Czecholewskiego, dlatego też bez żadnego zastanowienia sięgnęłam po książkę. Niestety z czasem jak fabuła zaczęła się rozwijać, to ja coraz bardziej się nudziłam. Nie chodzi tu o to, że brakuje autorowi pomysłowości, jednak sama narracja mocno szwankuje, akcja stoi w miejscu, a momentami wręcz jeszcze zwalnia.
Za dużo w książce rozmyślań głównego bohatera, przez które właśnie książka była jeszcze bardziej rozwlekła. Spodziewałam się, że skoro to fantastyka, będzie walka za walką to i akcja będzie pędziła na łeb na szyję, niestety mocno się rozczarowałam. Tak naprawdę dopiero dwa ostatnie rozdziały jakby drgnęły, jednak to trochę za późno. Drugą wadą są tytuły rozdziałów, które sugerują rozwiązanie. W pewnym momencie pomyślałam sobie, że skoro Czechu szuka ukochanej Astien, to, po co to zdradzać już na samym początku rozdziału tytułując go: „Odnalezienie Astien”? Tak naprawdę mogłabym po prostu sobie go darować i przejść do kolejnego.
To pierwsze moje tak wielkie rozczarowanie lekturą od bardzo dawna i mam nadzieję, że ostatnie. Potencjał widzę w autorze, jednak popracowałabym nad narracją i tempem wydarzeń.